reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2009

A niech to dunder swisnie!! Caly post mi wsiorbalo!!! Nie chce mi sie juz wszystkiego od nowa pisac, wiec w skrocie powiem tak: Aga Ciebie chyba sciagnelam telepatycznie, wlasnie mialam pisac na priv zapytanie o Franceska samopoczucie oraz niewatpliwe postepy:tak:
Gabinet dla Polonii glownie, bo jest tu masa osob, ktore bardzo slabo albo wcale nie mowia po angielsku a maja roznego rodzaju problemy i z powodu bariery jezykowej nie bardzo maja jak zwrocic sie po pomoc. Pisze programy, staram sie o dofinansowania rzadowe i z unii, zeby nie musieli bulic, no i jestem dobrej mysli. Bardzo zalezy mi na grupach terapeutycznych, mam nadzieje, ze sie uda. A pomysl wzial sie stad, ze poprosilam w robocie o zmniejszenie wymiaru godzin, bo gdybym pracowala jak wczesniej na caly etat to Pimpi musialby byc w zlobku od zmierzchu do switu, bo wychodzilam z domu o 7 i wracalam o 7 - dojazd do pracy 25 mil w jedna strone (mila= 1.3 km okolo) Ale sie nie zgodzili, tak naprawde bez sensu bo i tak tylko na kilka miesiecy ale co tam. Zmienic przacy na inna nie moglam, bo za krotko bym pracowala i przepadl by mi macierzynski, wiec jedynym wyjsciem zeby dostac macierzynski bylo zarejestrowanie wlasnej dzialalnosci. I oto jest ;-)

Jesli zas idzie o ilosc tkanki tluszczowej Efe to ruchow moge nie poczuc az do porodu :-D, choc musze sie pochwalic, ze w tej ciazy nie przytylam ani grama. Biore hormony tarczycowe i swietnie sie czuje, oprocz oczywista karku,ktory zabija mnie od rana. Nawet Pimpi pojdzie dzis spac bez kapieli, bo nie dam rady, chyba, ze tatus zdazy, bo za godzine wraca z delegacji...

Aaaaaaaaaa jeszcze chcialam dodac, ze jesli ktoras z okularnic zastanawia sie nad laserowa korekta wzroku to bardzo polecam, zrobilam to w listopadzie, tuz przed ciaza i czuje sie jak nowo narodzony czlowiek. Nigdy wiecej znienawidzonych, zaparowanych okulcow ani szczypiacych w oczy kontaktow, totalna wolnosc :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Alex to trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło ;) Pomysł super. Jak bym wyjechała to czułabym się bardzo samotna i takie grupy wsparcia by mi bardzo pomogły.
Ja też jak do pracy wracam i odwiesiłam wychowawczy to prezydent podpisał ustawę żłobkową. A chciałam coś otworzyć dla maluchów właśnie. Jak pech to pech.
Dobra lecę do wyrka bo mi się oczy kleją strasznie.
Dobranoc;)
 
Ostatnia edycja:
Efe to faktycznie niefart, ze sobie zaplanowalas i szlag bombki trafil....:-( a co to za ustawa zlobkowa, bo nie kumam?

Obejrzalam niedawno na Youtube film - reportaz "Zatoka delfina", straszny, naprawde wstrzasajacy, splakalam sie jak bobr...
 
Ostatnia edycja:
Jesli zas idzie o ilosc tkanki tluszczowej Efe to ruchow moge nie poczuc az do porodu :-D
Ale sie usmialam...he,he....dobra jestes:-D:-D:-D:-D


a ja jeszcze na sekunde zajzalam,bo nikt kompa nie wylaczyl:happy2:

aga,ty nie swiruj z jedzeniem dla frania,jak chce jesc to co gotujesz,to niech chlopak zjada,a sloiczki tez jak chce to niech je....moja z jedzeniem troszke lepiej,ale dalej woli kaszki,tylko ze po chorobie wcina i manna na krowim....he,he....chyba wyglodniala :sorry2:...zupki poprubuje,ale nawet pol talerza nie zje:no:
A chudzina ze niewiem,same kosteczki i skorka....pielegniarki jak zastrzyki daja,to sie za glowe lapia,ze tu nie ma w co kuc....:szok:
 
Dziewczyny przepraszam że się do niczego nie odniosę ale mam problem i przyszłam po poradę... :-( wczoraj wieczorem zauważyłam u Zosi na przedramionkach wysypkę taką czerwoną.. tylko na przedramionach.. pełno malutkich krosteczek.. taka jakby pokrzywka.. nasmarowałam kremem ale dziś dalej jest nic się nie zmniejszyła:-( nie wiem od czego to może być bo nic nowego Zizi nie jadła :-( azs też nie ma.. macie jakieś pomysły...? czy po antybiotyku dopiero teraz mogło to wywalić? skończyłysmy go we wtorek... kurde mam takiego stresa że szok.. nie swędzi jej to daje sobie ładnie nakremować.. dla świętego spokoju jutro albo we wtorek przejdę się chyba do lekarza... macie jakieś pomysły..? dodam jeszcze że przez dwia dni była u moich rodziców zwykłym mydłem myta.. czy to od tego..? sorki że tak z rana tyle pytań ale mam serio stresa :-(
 
Dzięki dziewczyny ;-)
łapka nie wygląda źle, tzn wg mnie wygląda okropnie ale lekarz stwierdził że jest ok. Że mała powierzchnia oparzenia i nie głębokie, już teraz sami mu zmieniamy opatrunki, a w poniedziałek do poradni chirurgicznej idziemy....
Oj pilnujcie dzieci pilnujcie, u nas to była taka kuriozalna sytuacja że w życiu bym nie przewidziała że coś takiego może się wydarzyć......No ale przy dzieciach trzeba być na wszystko gotowym i mieć je STALE na oku, ja niestety nie dopilnowałam i mam skutek w postaci sparzonej rąsi....
Na szczęście Jaś chyba już zapomniał o bólu, pokazuje tylko że ma tam ała ale ani nie płacze ani nic. Zresztą jak pojechaliśmy pędem w piątek do szpitala do już nie płakusiał, śmiał się, gadał, gonił i ogólny rozpierdziuch na oddziale ratunkowym robił ;-) mój dzielny synek. Ale co ja przeżyłam to szkoda gadać:-(
Jeszcze raz dziękujemy za kciuki i jeszcze prosimy coby się nam ładnie goiło!
 
magda ja teraz dopiero wyczytalam o Jaska raczce.... biedulek maly, cale szczescie, ze nie na buzke to wylal. dobrze, ze mowia, ze to nic strasznego i ze nie boli. na takim malym to szybko sie zagoi i nie bedzie sladu :tak:

reksio te kropki to faktycznie od mydla moga byc, nie wiem czy takim maluszkom mozna dac juz wapno..... :confused:

a moj synek dzis sie nad nami zlitowal i obudzil o 8:30 zamiast o 6:00 jak to mialo miejsce przez ostatnie 3 tygodnie
 
jestem Franiowa!!!!!!!

laski od tej środy czy czwartku to mam normalnie gehhenne w chacie ze wszystkim!!!!
gazu nadal brak bo po zamontowaniu mebli coś się rozszczelniło się się ulatnia!! wiec tyle dni jemy jak na pikniku albo coś na wynos biore, dzis na pół godziny włączyłam gaz ugotowałam pierogów i juz tak capiło gazem ze szok, druga sprawa piekarnik szlag trafił nie wiem chyba bezpieczik się przepalił wrrrrrrrrrrrrrr jutro mam nadzieje ze złapie jakiegs goscia co mi i gaz i piekarnik zrobi bo inaczej nie pozbieram się z tego wqrwu:-)

w piątek i cały dzien wczoraj sprzątalismy po tym remoncie!! dziewczyny pięknie spią na piętrowym łózku.... materace przyszły na czas... chyba nigdy nie widziałam tak porządnego łóżka ;-) ale by nie wziąć Aluty do łożka wstawałam wczoraj chyba z dziesiąt razy!!!!!!!! o 5.30 spasowałam i męża wysłałam na przechadzki:-)

w sypialni nie mamy ani jednego akcentu dziecinnego:-) szafa komandora stoi w miejscu łózeczka... ciężko mi tylko przewijać Alute bo się swiga jak juz przewijaka nie mamy!!

zmiany na maxa!! w koncu mamy zmywarke!!!!!!!!!! przez 1,5dnia zbierałam naczynia by była pełna:-) mamy na 14kompletów... uff juz nie jestem pomywaczką 10xdziennie:-)

jessuuuuuuuu co jeszcze!!!

acha!!!! biuro podróży zrobiło na w balona, zrezygnowało z hotelu który wykupilismy w styczniu na wyjazd do Turcji i mamy 3dni na to by poszukać coś nowego.... szlag szlag..... z naszymi wymaganiami i iloscią ludzi to nie jest wcale proste!!

acha i co Wam jeszcze powiem:-) w sobote kupilismy 4bilety na koncert Rihhany:-) !!!!!!!! ale to dopiero 4grudnia..... wczoraj nasi przyjeciele mieli 5rocznice slubu i im sprezentowalismy ten koncert:-)


poczytałam co u Was.... Jasiu z chęcią wezme Twój bol....wczoraj przyjaciólka przytrzasnęła 4letniemu synkowi palce drzwiami i niestety 2 palce złamane:-(

Anet i pozostałe mamuski chorych dzieci przesyłam Wam troszke mojej energii...

Jesuuuuuuuuuuuuuu chyba za tego posta mnie wykluczycie:-)

ale jeszcze mam pytanie do Franiowej, z czego utrzymuje się fundacja??? to własciwe pytanie mego małżona...

dobra lece do męża sprawdzac inne hotele... pranie powiesić i zmywarke rozpakować :-) jutro fugowanie i płytki na sciane...
 
hej :-)
u nas jakoś leci, próbuję przestawiać Majkę ze spaniem, bo codziennie zasypia o 22-23, a to już się staje męczące, za to śpimy sobie do 9-10 :-) ale pora to zmienić ;-)
anet, mam nadzieję że Karolinka już praktycznie zdrowa i zastrzyków już więcej nie dostanie :tak:
magda, biedny Jasiu, mam nadzieję, że rączka się ładnie zagoi i nie będzie śladu :tak:
sempe, współczuję tego rozgardiaszu w domu, ale za to później jak będzie przyjemnie ;-) a z wycieczką to was nieźle zrobili, faktycznie ciężko coś znaleźć na ostatnią chwilę, ale mam nadzieję, że się uda :tak: daj znać, jak sobie Ala daje radę ze spaniem na piętrowym łóżku (jak rozumiem, śpi na dole ;-)) :-)
miłego wieczoru, pa
 
reklama
Sempe, fajnie przeczytac takiego zwariowanego posta:)
Gratulacje zmian. Trzeba od czasu do czasu:)

Fundacja utrzymuje sie z 1% (darowanego konkretnie na fundację) oraz ze sponsorów. To jedna z niewielu fundacji, która (mam przynajmniej taką nadzieję) nic nie bierze dla siebie z 1% na dzieci. Choc kazda ma prawo do wzięcia na działalnośc administracyjna bodaj do 10% z kwoty z 1% przekazanego na dane dziecko.
 
Do góry