witam i ja
weekend wspanialay pogode mielismy cudną a odwiedzila mnie tez psapsiolka ze studiow z rodzinką ktora mieszka na śląsku... bylo super sie spotkac
corcie pokazały sie z dobrej strony wiec jest ok.
A mi pediatra kazala Aliu podawac dalej zelazo i mam problem bo jest taka niespokojna i marudna po nim spac nie moze wierzga nogami kupy kiepsko ze nie mam serca go jej dawac. Stwierdzilam ze ide najpierw pobiore jej krez i zobacze czy trzeba. Wczesniej lepiej go znosila wiec widocznie potrzebowala a teraz jak takie akcje to moze jej nie potrzeba co myslicie??
krolcia dasz rade a jak nie to po co masz patelnie-palnij meza tylko nie za mocno bo patelni szkoda zniszczyc
ewa ja to wogole nie rozumiem cesarek na zyczenie przed 40 tygodnie ciązy!!!!
Wiolcia baw sie dobrze...
salomi ale fajnie ze ci mama przyjedzie od razu Ci weselej i rażniej bedzie
gabriella mam pytanko Czy Ty juz masz pełną zamrażarke ściągnietego pokarmu???
weekend wspanialay pogode mielismy cudną a odwiedzila mnie tez psapsiolka ze studiow z rodzinką ktora mieszka na śląsku... bylo super sie spotkac
corcie pokazały sie z dobrej strony wiec jest ok.
A mi pediatra kazala Aliu podawac dalej zelazo i mam problem bo jest taka niespokojna i marudna po nim spac nie moze wierzga nogami kupy kiepsko ze nie mam serca go jej dawac. Stwierdzilam ze ide najpierw pobiore jej krez i zobacze czy trzeba. Wczesniej lepiej go znosila wiec widocznie potrzebowala a teraz jak takie akcje to moze jej nie potrzeba co myslicie??
krolcia dasz rade a jak nie to po co masz patelnie-palnij meza tylko nie za mocno bo patelni szkoda zniszczyc
ewa ja to wogole nie rozumiem cesarek na zyczenie przed 40 tygodnie ciązy!!!!
Wiolcia baw sie dobrze...
salomi ale fajnie ze ci mama przyjedzie od razu Ci weselej i rażniej bedzie
gabriella mam pytanko Czy Ty juz masz pełną zamrażarke ściągnietego pokarmu???
na razie tylko po przedłużenie urlopu macierzyńskiego, ale już niedługo koniec laby
To niepotrzebna operacja, a każda ingerencja chirurgiczna niesie jakieś konsekwencje.
, to ryczałam pół dnia - fakt, że w 3. dobie było już nieźle, ale wcześniej - masakra - rurka intubacyjna spowodowała, że miałam ciągłe ataki kaszlu - a jak tu kasłać z ogniskiem na brzuchu...