reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Od kiedy parówki?

dziewczyny, jak juz dajecie parówki, to nie krojcie ich w plasterki! najlepiej ciachnąć je wzdłuż. parówka pokrojona w plasterki działa jak korek. wpada do gardła i macie taką przygodę jak beata26 :-(
gratuluje zimnej krwi kochana!
 
reklama
Ja myślę, że pomysł karmienia dzieci parówkami wynika z nieświadomości mam, co do składu i/lub z braku kasy na coś lepszego - choć to złudna oszczędność, bo płaci się za wodę, skrobię i 5% mięsa, a ponadto funduje się dziecku choroby, których leczenie pochłonie jeszcze więcej, nie wspominając o stratach moralnych:/

Sporo matek jednak wie, mniej więcej, co jest w środku, a mimo to dają parówki - dla mnie jest to zupełnie niezrozumiałe :no:
To jak dać dziecku zapałki, jako tanią zabawkę.
 
Nie karmię mojego dziecka takimi wynalazkami jak parówki.Choćby były nawet z indyczego mięsa jedno jest pewne- nie jest to mięso pełnowartościowe bo wtedy te parówki kosztowałyby znacznie więcej.Nie widzę sensu w żywieniu dziecka czymś takim.
Moja córka nie jada także danonków i innych serków, nie je kurczaka,gdyż jest on szpikowany szkodliwymi sterydami( podobno do kurzych podrobów to świństwo nie przenika) jada jogurty naturalne bez żelatyny,nie je chipsów i nie pije słodkich napojów.
Ma ponad sześć lat i żyje.Więc chyba się da:)
 
Brawo za odpowiedzialność !
Jak widzę na ulicy kilkuletnie dziecko z chipsami w ręku wzbudza się we mnie agresja w stosunku do rodziców. Jak można aż tak zaniedbywać swoje obowiązki? I zastanawiam się czy to wynika z lenistwa czy z głupoty?
 
Dobrze, że chociaż kilkuletnie - niedawno w tramwaju pewna mamuśka karmiła swoje kilkumiesięczne - na oko 5-6 - dziecię....prażynkami:szok:
Głupota totalna i nieodpowiedzialnośc:no:
 
reklama
No coż..To ja Was przebije...Mam znajomego, który swojemu niespełna rocznemu dziecku dał do spróbowania................PIWO..I jeszcze się tym chwali i tym, ze teraz ten mały aż się do niego trzesie (teraz ma 14 miesięcy prawie)
 
Do góry