część no to jestem znowu
wczoraj po przeczytaniu 10 stron padłam tyle naprodukawałyście przez weekend że nie dałam rady ogarnąć
dziś pewnie nie będę sie rozpisywać i wracac ażtak daleko w czasie, postarm sie na bieżąco
ale tu zmiany matko jakos tak mi dziwnie ale przyznam ze całkiem sympatycznie
ja dzis nieco później dotarłam do domku tzn do rodzicó bo chłopaki juz pomalutku wykańczają łazienke i juz pięnie zaczyna wygląda,
Emalia a jak u Was postępy? u nas już wszystkie ściany gotowe, podłoga położona, sufit i rury zabudowane, jutro zabierają się za półki, kibelek i prysznic...ech jeszce kilka dni....
izia i jak dziś pracowity dzionek? udało sie wszytko zaplanowane wykonać?
olavip nie wiem jak u innych ale u mnie zimno, brzydko i pada, ja chcę wiosnę
pytałaś kiedyś ale mnie nie było ja sie czuje jakos tak dziwnie jak nie w ciąży, czasem zastanawiam sie czy napewno wszystko jest ok bo az mi tak głupio że żadnych dolegliwość nic kompletnie, apetyt wrócił do normy i juz nie musze podjadac co godzinę, brzusio rośnie, dzidzia urządza sobie dzikie charce w środku i tak nam mija dzień za dniem
Perfecta co do kawki to ja może juz zamówie jedną na jutro rano da sie zrobić? a jak Twoje fryzjersko-pazurkowe poczynania? nic sie nie chwalisz chyba że mi umknęło?
Lenka a co to u Was sie dzieje? gdzie to mężulo wybył na długo? hmm...... co do prezentu....moze wspólnym dziełem jakas dzidzia jak przyjedzie na "widzenie"
Koriander zgadza sie ponadrabiałam jak nie wiem kto

miałam pisac wcześniej ale jakoś mi znów uciekło, ciesze sie z wieści o mamie, napewno dużo stresu i nerwów Was to kosztowało, a jak sie teraz czuje?
Emalia i jak Jaś łaskawca spał w dzień? pamiętam moja Asia jak skończyła jakieś 13 miesięcy przestała na kilka tygodni spać dzień, matko masakra wtedy była bo wieczorem była juz strasznie zmęczona i rozdrażniona i jakims cudem udało się ja znów namówić do spania, Tomek nie zapeszając nadal śpi 2 razy ( ok 9 krótka drzemka 30-60 min i ok 13 - tu różnie od godz do 2)
ha coś sie udało popisac teraz zmykam cos dac jeśc łobuziakom
zaglądne później jak uda mi sie do kompa dopchać