Czesc kochane!
Josevina trzymaj sie... strasznie to smutne ze tyle z nas juz nie na czerwiec... jednak dobrze ze jest to forum i jestesmy bardziej swiadome. gdy moja kolezanka poronila pierwsza ciaze byla zupelnie nieprzygotowana i myslala ze cos z nia nie tak, strasznie sie zalamala... a jednak wychodzi ze niestety czesto sie to zdarza, zbyt czesto!
co do seksu - niestety cierpie na brak ochoty:/ dwa razy od kiedy wiem ze jestem w ciazy... maz niepocieszony :/
w brzuszku ewidntnie cos sie dzieje, nie moge wciagnac! USG genetyczne mam 19 listopada, czy ktos ma wczesniej?! strasznie sie boje.
trzymam kciuki i milego leniuchowania w ten dlugi weekend
Josevina trzymaj sie... strasznie to smutne ze tyle z nas juz nie na czerwiec... jednak dobrze ze jest to forum i jestesmy bardziej swiadome. gdy moja kolezanka poronila pierwsza ciaze byla zupelnie nieprzygotowana i myslala ze cos z nia nie tak, strasznie sie zalamala... a jednak wychodzi ze niestety czesto sie to zdarza, zbyt czesto!
co do seksu - niestety cierpie na brak ochoty:/ dwa razy od kiedy wiem ze jestem w ciazy... maz niepocieszony :/
w brzuszku ewidntnie cos sie dzieje, nie moge wciagnac! USG genetyczne mam 19 listopada, czy ktos ma wczesniej?! strasznie sie boje.
trzymam kciuki i milego leniuchowania w ten dlugi weekend

za moment meza nie bedzie przez caly tydzien wiec sobie bede chodzic spac o 21ej zeby przespac to cholerstwo.
Dzidzia byla planowana i wyczekana, a ja jakos nie czuje obezwladniajacej milosci. Nie ciagnie mnie do kupowania malutkich bucikow i do ogladania spioszkow. I czuje sie winna, bo chyba powinnam czuc cos wiecej. Nie wiem. Martwie sie oczywiscie jak tam maluszek, ale czasem tez zloszcze sie, ze mi nie wolno tego co wczesniej, albo ze sie zle czuje. Mam nadzieje, ze jak zobacze zdjecie na usg 17 listopada i jak mina dolegliwosci to mi sie odmieni...