Ewitka
Majowo-lutowa mama
Karolina, Anusiak, fajnie, że imprezy udane.
Tab, no to u nas eee i yyy nie ma, tylko wymyślany słowotok trudny do zrozumienia, a od czasu do czasu pojedyncze słowa typu tata, mama, daj, nie. No ale to kobieta, już trudna do przegadania i kłótliwa. Czasem to mnie irytuje, że ona coś do mnie dobitnie mówi, powtarza jakieś niezrozumiałe zdanie, którego ja nie rozumiem, i nie wiem, czego ode mnie chce.
A tak wygląda jej kłócenie się z nami: (to jest plik audio na odtwarzaczu z reklamą jest przycisk play)
Taka mała a już pyskuje
Tab, no to u nas eee i yyy nie ma, tylko wymyślany słowotok trudny do zrozumienia, a od czasu do czasu pojedyncze słowa typu tata, mama, daj, nie. No ale to kobieta, już trudna do przegadania i kłótliwa. Czasem to mnie irytuje, że ona coś do mnie dobitnie mówi, powtarza jakieś niezrozumiałe zdanie, którego ja nie rozumiem, i nie wiem, czego ode mnie chce.
A tak wygląda jej kłócenie się z nami: (to jest plik audio na odtwarzaczu z reklamą jest przycisk play)
Taka mała a już pyskuje
Ostatnia edycja:
- ale jakie przejęcie i jaka "dykcja";-)...Ewitko- ja czasem tez na taki vikowy słowotok mówię do niej , że nie rozumiem i musi zacząć gadać tak jak ja - a ona wtedy - po kilku próbach wytłumaczenia- robi cos w stylu "a brrrrr", czyli prycha ustami, do tego wzrusza ramionami i odwraca się znacząco na pięcie - co ja ja odczytuje jako - "a tam , nie to nie, nie idzie się z toba matka dogadać" - a w przyszłości zapewne będzie oznaczać - "a tam , mam Cię..."