Oj tam, oj tam... nie ma się co spierać o to, co dla kogo jest zbędnym gadżetem, a dla innego podstawową wyposażeniem. Każdy ma inny punkt widzenia i to nie tylko ze względów finansowych :-). To trudne, ale każdy musi znaleźć swój złoty środek. Myślę, że żadna z nas nie podejmuje obecnych decyzji zakupowych pochopnie. Skoro ktoś zdecydował się na sterylizator - to tą decyzję przemyślał. Skoro ja nie kupuję stanika za 200zł tylko za 17zł
- to też świadomie. Na pewno możemy sobie doradzać - bo czasem czyjś pomysł okazuje się tym, na który samemu by się nie wpadło.
- to też świadomie. Na pewno możemy sobie doradzać - bo czasem czyjś pomysł okazuje się tym, na który samemu by się nie wpadło.
mąż ma wydrążyć jakieś wętylatory w każdym pokoiku, może coś pomorze, bo istny zaduch, jeszcze teraz w ciąży...

srał ich pies...