reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wszystko o pielęgnacji naszych maluszków!

sylwia to tak rano zamiast budziś maluszka lepiej żeby dziadkowie przychodzili do was:tak: no i gdy zdecydujecie że dziecko będzie u dziadków to musicie się liczyć z podwójnymi wydatkami typu: 2 łóżeczka, 2 przewijaki, podwójne jedzenie, podwójne butelki itp, a jak dziadkowie będą pilnowani u was to koszty będą niższe a może przy okazji ugotują i posprzątają;-)
u nas jest niania:tak:
 
reklama
Nie pomyślałam o tym że były by potrzebne 2 komplety. To wszystko trzeba będzie omówić z dziadkami zawsze przecież mogą się nie zgodzić, albo zmienić pracę na taką od 8-16
 
wszystko to jest kwestia dogadania, ale juśli dziecko będzie u nich to z pewnością większe zakupy przed wami, moja sąsiadka tak wozi do teściów i nawet kolejny wózek kupili

ja muszę chłopa jutro wysłać żeby naszą fasolkę do żłobka zapisał od przyszłego września:tak:
 
witam i ja w wątku pilegnacyjnym :)
czytam, czytam i aż mi oczy wychodzą- takich się cudów dowiaduję :)


ja muszę chłopa jutro wysłać żeby naszą fasolkę do żłobka zapisał od przyszłego września:tak:

kasiadz- jaką fasolkę? Tą jeszcze nie urodzoną????? O matko! Słyszałam o tych zapisach, ale myslałam że to tylko taka przesada. A to chodzi o taki żłobek państwowy? Do przedszkola tez już trzeba zapisywac?

Ja to wogole nie wiem jak to będzie- dzidzia się urodzi, pół roku maciezyńskiego i do roboty :( Ja wychodzę z domu o 7:30, mój facet zazwyczaj razem ze mną i wracamy o 19. Z kim ta dzidzia będzie siedzieć przez ten czas? Nie mamy babć i dziadków w warszawie.
 
sylwia - zgadzam się z kasiadz. moja siostra przywoziła do rodziców dzieciaki i tam musiało być drugie łóżeczko, butelki itd. dosłownie wszystko, żeby nie wozić wielkiej torby i żeby dziecko jakoś jednak przez większość dnia funkcjonowało. wystarczy, ze rzeczy na przebranie na tyle godzin trzeba zapakować.

a ja się w tym momencie cieszę, że jestem tutaj. zawsze chciałam zostać z dzieciaczkami w domu do momentu przedszkola i tu to jest możliwe bo wiem, że z jednej pensji damy radę. baaa tu są dopłaty jak ja nie pracuję i patrząc na to, że mieszkam na zadupiu, musiałabym dojeżdżać i jeszcze płacić za opiekę nad maluchem (bo babcie ponad 2tys km stąd) to mi się pracować po prostu nie opłaca.
 
A u nas tak źle nie było tzn. Fatalnie bo ize budzilismy o 5 żeby pojechała do dziadków im ie do nas nie chciało, wszystko im dawalam obiadki zrobione itp. Ale tylko lozeczko turystyczne było kupione a tak wszystko wozilismy swoje. Cieszę się, że mam ten koszmar za sobą. No ale tesciowie nie chcieli do nas jeździć i musieliśmy się dostosować.
Co do większej kasy po mgr to u mnie też nic nie było wecej taki urok panstwowek:/
 
witam i ja w wątku pilegnacyjnym :)
czytam, czytam i aż mi oczy wychodzą- takich się cudów dowiaduję :)




kasiadz- jaką fasolkę? Tą jeszcze nie urodzoną????? O matko! Słyszałam o tych zapisach, ale myslałam że to tylko taka przesada. A to chodzi o taki żłobek państwowy? Do przedszkola tez już trzeba zapisywac?

Ja to wogole nie wiem jak to będzie- dzidzia się urodzi, pół roku maciezyńskiego i do roboty :( Ja wychodzę z domu o 7:30, mój facet zazwyczaj razem ze mną i wracamy o 19. Z kim ta dzidzia będzie siedzieć przez ten czas? Nie mamy babć i dziadków w warszawie.
tak, tą fasolkę w brzuszku. Antosię zapisywaliśmy zaraz po urodzeniu i była na miejscu 80 a przyjmują 30 dzieci:szok: ale dzięki znajomością wpisaliśmy ją na podstawową listę a teraz przepisaliśmy na przyszły rok bo w tym roku jeszcze jej nie oddajemy. Mówię o państwowym żłobku. Nie myślcie że państwowe to bezpłatne, u nas to koszt ok 500zł/miesiąc. Z przedszkolem jest podobnie jeśli się chce wysłać dziecko do obleganego, popularnego przedszkola. Antosia też już jest zapisana do przedszkola a idzie do niego we wrześniu 2014roku:szok:. Alee sie narobiło w tym naszym państwie:baffled:.
Ja wychodzę z domu o 7 wracam o 16, mąż tak samo. Może pomyślcie o niani skoro was tak długo nie ma, albo 1/2dnia żłobek i 1/2niania, napewno nie będą to niskie koszty żeby zapewnić dziecku opiekę na tak dużo godzin
 
jej to widzę że choć z zostawieniem dziecka pod czyjaś opieką nie mam problemu- mama pod ręką i babcia piętro niżej zawsze ktoś mi pomoże:)

Z tymi zapisami tak wcześnie dziecka do żłobka czy przedszkola to chyba lekka przesada... no ale nie wiem może w dużych miastach tak jest. u mnie na wsi nie ma takiego problemu i dzieci zapisuje się z roku na rok:)
 
My tez będziemy wozić dzidzię do dziadków, tak ok 6.30. Wolę wozić niż by mama przyjeżdżała do nas- oni mieszkają na wsi, a my w małym mieszkanku. Marzę o tym, by nie wracać do pracy- mąż ciągle szuka nowej pracy no i rozważamy emigrację..Moja praca to dla mnie koszmar psychiczny hehe. Co do żłobka- liczę, że nie będę musiała dziecka tam dawać. Gdy nastąpi polepszenie naszej sytuacji finansowej myślimy o budowie koło moich rodziców (jeśli nie wyjedziemy), wtedy dziecko byłoby z moją mamą.
 
reklama
a ja się zastanawiam nad daniem do żłobka mojego starszaka z 2 razy w tygodniu na jakieś dwie godzinki (bo tutaj zapisuję na jakie dni chce i ile godzin). bo to dziecku też dobrze robi - kontakt z innymi, poznaje nowe zabawy itd. ogólnie na ulicy jest jedna wielka dzieciarnia więc bawi się codziennie z kimś, ale takie oderwanie od mamy na chwilę i zabawa z innymi też dziecko czegoś uczy.
poli a jak myślicie o emigracji to macie jakiś konkretny cel? macie gdzieś kogoś czy zupełnie w ciemno?
 
Do góry