reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o pielęgnacji naszych maluszków!

Gosia B.

Fanka BB :)
Dołączył(a)
26 Czerwiec 2010
Postów
5 141
Miasto
P-ń/Irl
Dziewczyny - wnioskowałyście o tematy wyprawkowe więc przyspieszyłam utworzenie wątku pielęgnacyjnego. Tutaj będziemy rozwijać wszelkie wątpliwości na ten temat teraz i będziemy kontynuować po porodzie dzieciaczków, żeby nie było za dużo wątków.
trzymajmy się jednak tematu - o wózkach jest wątek, zakupowe szaleństwo też mamy, więc tematy ciuszkowe pewnie będą bardziej tam, a cała reszta to droga wolna tutaj :-)
no i z dyskusji tutaj możecie sobie tworzyć własną listę dla swoich potrzeb :)

z doświadczenia mogę poradzić, żeby nie szaleć z zakupami na potęgę przed porodem (choć to kusi wiem wiem) bo połowa rzeczy się nie przydaje potem.
 
reklama
to moża ja napiszę co mi się przydało na początek dla mnie i maleństwa
szpital:
-podkłady na łóżko dla matki
-podkłady poporodowe -nie pamiętam nazwy ale kupowałam takie mega w aptece dla osób nie trzymających moczu i były dużo lepsze niż belli bo nie przeciekały
-3 koszule do szpitala w tym jedna może byś duża koszulka do porodu
-octenisept do psikania krocza, jak dla mnie lepszy niż tantum rosa
-ręczniki papierowe, sztućce, talerzyk, kubeczek
-majtki z siatki najlepiej wielorazowe
-krem na brodawki
-polecam muszle laktacyjne szczególnie na początek gdy bolą brodawki. Polecam medeli, u mnie aventu się nie sprawdziły, uwierały mnie a uzbierane mleko wylatywało pod spodem
-chusteczki do pupci
-pieluszki
- kapcie, klapki pod prysznic, skarpetki do porodu -jest wygodniej chodzić i rodzić w skarpetkach niż kapciach na nogach
-żele, mydła, szampony,,,
-wodę, bardzo przydatna podczas porodu
-gdy poród się przedłuża ponoć bardzo dobrze mieć ze sobą tabliczkę czekolady, ja całą zjadłam zaraz po porodzie:)

nie wiem co jeszcze

a na pierwsze dni:
-kilka bodziaków na długi rękaw
-dla mnie rewelacyjne są półśpiochy, też kilka par (spodenki ze stópkami)
-grubsze ciuchy na wyjście ze szpitala, śpiworek zimowy, polecam taki jak worek na dole, nie trzeba się wtedy męczyć z wkładaniem nóżek do nogawek
-fotelik samochodowy
-pieluchy tetrowe ok 20
-pieluchy flanelowe ok 5
- mąka ziemniaczana do pupci i miejsc skłonnych do podrażnień
-oliwka
-płyn do kąpieli
-myjka
-ręcznik
-czapeczka taka cieniutka po kąpieli
-octenisept do pępka
-sól fiziologiczna
- rożek, becik, ja miałam 2 i było ok. Jeden miałam usztywniany ale wyjęłam to usztywnienie bo to beznadziejne jest
-łóżeczko, przewijak, wanienka
-pościel, na początek nie jest niezbędna wystarczy rożek, a później polecam śpiworki do spania
-butelki jeśli planujecie od początku karmić z butelki
-aspirator do noska, nie będzie potrzebny na samym początku ale warto kupić na allegro taniej niż później latać po aptekach, na pewno się przyda, ja polecam katarek, frida też jest ok ale trzeba mieć niezłe płuca żeby ciągnąć no i dziecko się męczy fridą bardziej niż katarkiem, gruszka w porównaniu do tych urządzeń jest beznadziejna

chyba tyle, nic mi do głowy nie przychodzi, jakby co to dopiszę:)
 
Ostatnia edycja:
ja dodam od siebie, że co do szpitala zabrać to warto się zorientować co w wybranym przez was dają. u nas np. podkłady na łóżko i podkłady poporodowe dawali i było ich pod dostatkiem tak więc ja tego nie brałam. do dziecka też wszystko dawali, mąż tylko przywiózł ciuszki na wyjście.
reszte chyba już kasiadz podała
 
dokładnie trzeba sie dowiedzieć w szpitalu co dają, u mnie też ubranka dawali, podkłady na łóżko dawali ale z ceraty i tyłek się odparzał więc wolałam swoje, a podkład poporodowy to dawali swój tylko zaraz po porodzie. No i mi nie smakuje jedzenie w naszym szpitalu więc warto sobie znaleźć chętnego który będzie przywoził gorące obiadki domowe:)
 
:szok: matko ile tego jest:-D ja to chyba do szpitala z walizka pojadę:eek:

a powiedzcie mi co z laktatorem?? warto w niego się zaopatrzyc??

ja po urodzeniu Hani miałam problemy z przystawianiem jej do piersi, mała nie przybierała na wadze i ja cała zestresowana wysłałam męża po laktator, który i tak w zasadzie na początku w szpitalu, nie przydał się, bo bardziej chodziło o prawidłowe przystawianie małej, a jak już pokarmu było więcej to karmienie wychodziło nam coraz lepiej. Z laktatora skorzystałam kilka razy, ale to już później w domu, kiedy miałam gdzieś wyjść i chciałam zostawić mleko dla małej. Przy Zosi też skorzystałam tylko kilka razy, więc trudno mi ocenić - teraz wydaje mi się, że szkoda było tej kasy (ok. 150 zlotych) na ten wynalazek. Ale dla kogoś kto wraca szybko do pracy a chce karmić, a ma jeszcze możliwość odciągania w pracy, to na pewno się przyda:tak:
 
domikcw jeżeli chodzi o laktator to mi się przydał wiele razy. odciągałam na wyjścia i jak miałam ogromne nawały. ale nie warto go kupować przed porodem!!!!!! bo nigdy nie wiadomo jak się sprawa potoczy po porodzie i czy się na 100% będzie karmić. może się okazać, że pokarmu zabraknie czy pojawią się inne komplikacje i nie będzie to możliwe. ja z tym czekałam do porodu i dopiero po kilku dniach kupiłam. mam też koleżankę co kupiła bo się wielce szykowała i miała wszystkie gadżety i niestety ale nie użyła ani razu bo miała za mało pokarmu i nie karmiła...
laktację najlepiej pobudza przystawianie dziecka. laktator tego nie zastąpi. ale i tak nawet przystawianie nie wszystkim gwarantuje sukces.
 
dziękuję dziewczyny za odpowiedz. ja bardzo bym chciała karmic piersią, ale jak nie wyjdzie to trudno. siac paniki nie bedę. tyle dzieci butla karmionych i żyją. laktator interesuje mnie z tego względu jak powrót do pracy i te nawały pokarmu.

a powiedzcie mi co polecacie?? ręczny czy elektryczny??
tak sobie myślę, ze elektryczny wygodniejszy??
 
reklama
:szok: matko ile tego jest:-D ja to chyba do szpitala z walizka pojadę:eek:

a powiedzcie mi co z laktatorem?? warto w niego się zaopatrzyc??
ja miałam walizkę bo wygodniej a jak jedzie się na porodówkę w miesiącach zimnych to gdzieś podczas porodu trzeba schować ubranie i obuwie które się miało na sobie+ kurtka męża, więc ja z walizki byłam zadowolona

jeśli chodzi o laktator to nigdy go nie potrzebowałam. Babka od laktacji doskonale wytłumaczyła jak sobie radzić podczas nawałów i zastojów, a mleko tak leciało że jak chciałam sobie nazbierać do butelki to wystarczyło że włożyłam muszle laktacyjne podczas karmienia lub założyła bez karmienia i pomyślała o dziecku i już były pełne:)
 
Do góry