reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2012

Mamba mam pytanie odnośnie paciorkowca,dostałaś jakieś leki czy tylko dostaniesz przed porodem?bo mi też wyszedł ten paciorkowiec i dostałam leki teraz plus dodatkowo przed porodem musze dostać antybiotyk. swoja droga to tak sobie mysle ze jesli od paciorkowca dziecko moze dostac zapalenia pluc i innych niebezpiecznych infekcji to powinni traktować to jako wskazanie do cc. moj lekarz stwierdzil ze duzo kobiet to ma i tyle. jak mi sie dziecko zarazi to go udusze:wściekła/y:
ciesz sie ze cos dostaniesz antybityk wyleczy wszystko nie martw sie na zapas o maluszka:tak: u nas nie daja nic dowiedzialam sie ze wyamz moge sobie zrobic ale oni i tak nic nie zrobia przed porodem:szok: podadza seria antybiotylkow po porodzie i beda obserwowac i tyle by bylo w uk z bezpiecznego porodu:wściekła/y:
 
reklama
Azorek - a ty chcesz chyba dołączyć jako druga na wątek porodowy. Krokiety???? :szok::szok:
Leż kobieto.

Mamba- mi gin powiedziła, że przed porodem podaje się antybiotyk tzn. jak zacznie się rodzić. Dlatego bada się go w 36-38 tyg. On często lubi wracać i nie ma sensu wcześniej podawać kilka razy antybiotyku i truć się 2 razy.
Ja mam wizytę 17.09 i wtedy mamy się dokąłdnie umówić na wymaz.
 
azorek to mnie właśnie wkurza,w dupach mają kobiete z takim problemem a jak dziecko sie zarazi to umyją ręce i powiedzą że nic sie nie dało zrobić.widać nie ważna w Polsce czy nie,tak samo traktuja:wściekła/y:
ja dostałam antybiotyk ale nie wiem po co skoro ponoć nie ma szans go wyleczyć,ehhh
 
mama1222 a co takiego maja krokiety wspolnego z porodowka?? ja ma 4h zeby je zrobic. wlasnie kapustka z grzybkami i cebulka sei zrobila i stygnie i po 17 dopiero nalesniki zmazyc bede:-) w takim tempie to ja moge gotowac hehe
 
Paula- leż, odpoczywaj, widzę, źe śíę dziś sklonowałyśmy- ja też celebruję jak nigdy i na brzuch pomaga

azorek- ale mi smaka narobiłaś, jak wxdobrzeję, to moźe zrobię

mimi- ale masz fajnie z babcią

ja nadaję z telefonu na hamaku, robię Nic i to z wielkim zaangażowaniem
 
Azorek - ale mimo wszytsko trzeba stać albo siedzieć. A przy twoich skurczach to bym się bała.

JA oststnio mam mega leniwe obiady. Dziś makaron ze szpinakiem i piersią z kurczaka. A wczoraj ryż zapiekany z jablkami ze słoka. Oto szczyt lenistwa. A jutro rybkę palnuję z surówką tylko bo do ryby tylko frytki lubię, a nie mam.

Mój mały 2 dni w przedszkolu i dziś już się smara. Pół nocy stękał , że go gardło boli. Dziś lepiej. ALe do pon. poczekamy aż mu przejdzie, bo u niega katar zawsze kończył się na ropnym a potem gardło i antybiotyk.
 
Hej!

Ja dziś też miałam makaron ale z sosem pomidorowym - taki klasyk. Zjadłabym rybkę, krokiety, ale mam takie przeboje po smażonym, że mi się odechciewa... :-( W ogóle ostatnio po wszystkim mam przeboje i nie wiem czy to przez to, że nie mam pęcherzyka żółciowego czy przez ciążę czy przez dwie te sprawy na raz...
Mnie wiadomość o porodzie krak zelektryzowała, aż się cofnęłam w postach bo nie kojarzyłam, żeby u niej coś się działo niepokojącego:-) Ale mocno trzymam kciuki, żeby szybko wyszli do domku, ona nabrała siły a Maluch się przyssał do piersi bez problemu:-)

Mama, my zdecydowaliśmy się podać Młodemu szczepionkę doustną Ismigen, bo pierwsze półrocze przedszkola spędził właściwie chory w domu... Teraz zaczął brać dawkę przypominającą i mam nadzieję, że będzie widoczna poprawa. Zresztą wydaje mi się, że już jest...

Dziś taki dzień dziwny, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej...
 
Paula - nie masz ochoty podesłać mi takich krokietów?

mama - mam nadzieję, że synek wyzdrowieje szybciutko

netika - krokiety można robić też w waflach, wtedy odpadają przynajmniej te smażone naleśniki, wprawdzie tak samo panierujesz i smażysz, ale smażonego mniej :-)

a ja dzisiaj tak się leniłam, że mnie to zmęczyło, za to brzuch nie bolał :-), więc poświęcę się jakby co:-)

jutro zakupy jedzonkowe, bo w lodówce głównie światło, no i wstążki dla Majki do przedszkola, bo marzy o "prawdziwych" :-)
 
reklama
Azorek ale mi smaku narobilas na krokiety, nie ma co bede smazyc w piatek:tak:

Sonka dobrze ze odpoczelas i bedziesz miala sily na jutro:-)

Margot ja tez nadrabiam powolutku na ile mi moj brzdac pozwoli ale w grupie zawsze razniej

Mina29 to sa znajomi ale do takiego luksusu przyzwyczaila ich moja mama bo byli najpierw u nich, ja jeszcze rozumiem jakies przekaski czy napoje. Wlasnie sie mezastemu poryczalam ze oni chyba zwariowali. Jeszcze dzis musialam extra po piwko jechac:angry:
 
Do góry