Październik 2012

[jutrzenka]

Cze dziewczyny,

Mam do Was pytanie, ktora z Was miala problem z przeplywami? Ja bylam na usg doplerowskim wczoraj i wyszly mi zle przeplywy miedzymaciczne, natomiast miedzy lozyskiem a malym jest OK. Juz z nerwow glupieje... na razie maly wazy 550g i jak na 23 tydz to chyba dobrze. Kazali mi przyjsc na scan znow w 26tyg. Mam nadziej, ze dotrwamy do tego czasu. Nastraszyli mnie obumarciem plodu albo preeklampsja- zatruciem. Dodam jeszcze ze biore aspiryne i zastrzyki z heparyny na krew, bo mam za gesta. Sorrki, ze zawracam Wam glowe, ale wyszukiwarka pokazala mi Wasz miesiac. Pozdrawiam i latwych porodow Wam zycze :-)

ja mam problemy z przeplywami juz druga ciaze. Zarowno poprzednio jak i teraz przeplywy maciczne mam nieprawidlowe od polowy ciazy.
W tej chwili mam tylko jedna tetnica sprawna, w drugiej mam opor i jakis notch.

Poprzednio udalo mi sie skonczyc 38 tyg a ze wyszlo ze maluch maly na usg to zrobili mi cc ale urodzil sie 3220 i zdrowy

Teraz na ostatnim usg w 33 tyg. wyszly rozbieznosci w wymiarach dziecka, glowka na 3 brzuszek i nozki na 31. Gin mowi ze to moze byc przez przeplywy. W poniedzialek mam wizyty i zobaczymy co dalej.
Jak bedziesz zainteresowana to wpadnij przeczytac moja relacje z wizyty

Tez biore Fraxiparine raz dziennie (poprzednio tez) i do tego tabletke Acardu.
No i Luteine cala ciaze


Azorek sssuuuuuuuper wiesci od meza

PAsja ja wyrzucilam butelki

Anc no wez juz napisz co bylo na ten obiad

widze ze dzis dzien kibelkowy byl bo ja tez sprzatalam lazienke

 

[izabela 1982]

Ale dzis dzien za mna Gabrys dostal jakiegos szalu, zeby nam chyba idaWyrzucil dzis z szafek wszystko co mogl, uderzyl sie z 100 razy, jak ja nie lubie takich dni. A teraz nie spi tylko placze ale ja juz nie mam sily i wyslalm tate

Misza jestes po prostu kochana zonaja swojemu nie robie bo zawsze leci na szybko do pracy i zajada sie platkami

Anc faceci kto ich zrozumie,moj to sie potem tlumaczy ze on wcale nie chcial zle i tylko zaproponowal. Ale jak jestem w ciazy to juz sam dzwoni po pizze i nie pyta co bedzie na obiad jesli akurat nic nie mam.

Karola M milego relaksu przed Tv,moje dziecie cos ucichlo to i ja skorzystam

Azorek ciesze sie ze masz mniej stresu i wszystko sie wyjasnilo,to moze i w koncu kotek przestanie dokopywac sie do jadra ziemi:-)

Tata dal rade, dziecie spi to jest chwilka relaksu dla mnie

 

[margot]

Hej,

Złapał mnie wczoraj wirus żołądkowy i miałam dzień wyjęty z życiorysu. Nie było ostro, ale zawsze to nic przyjemnego. Dziś już OK, ale jeszcze nie ruszałam się z domu, trochę jestem osłabiona. Musiałam też z tego powodu odwołać wczorajszą wizytę u gina i najbliższą mam niestety dopiero 10, bo w przyszłym tyg w terminach, kiedy było miejsce ja kompletnie nie mogę, bo akurat prowadzę warsztaty ze studentami.

Z przyjemniejszych wiadomości, to koleżanka przyniosła mi wczoraj worki ubrań dla Juliana, no i dziś sobie to segregowałam, i szokowałam się tymi maleńkimi kaftanikami i innymi cudami

Zapomniałam już, że noworodki są naprawdę takie maleńkie! Bru asystował mi i też się bardzo wzruszał i stwierdził, że niektóre z tych ubranek są takie słodkie, że nie oddamy ich nikomu, tylko zachowamy dla następnego dziecka. Bo przecież moglibyśmy mieć troje albo nawet więcej. Pozostawię to bez komentarza.

Ale z ubrankami jest super, wygląda na to, że niewiele będę musiała dokupić. Jakieś pojedyncze sztuki no i kombinezon na jesień.

Idę poczytać, co się tu od wczoraj wydarzyło.

Pasja witaj! Ja kiedyś się tu udzielałam sporadycznie, potem zniknęłam na kilka miesięcy i wróciłam niedawno, więc też jestem prawie "nowa" i powoli się wdrażam i załapuję, kto i co. Fajnie, że tę ciążę masz lżejszą niż poprzednią. Życzę Ci całkowicie bezproblemowej końcówki i sprawnego porodu.

Azorek uff, dobrze, że się z tą pracą ułożyło! Wyobrażam sobie, jak się nerwów najadłaś...

Malinowa Paula gratuluję trójeczki w totku! Sonkaa musisz najwyraźniej spróbować jeszcze raz. Kciuki będą trzymane.

Anć fajne kaloszki! A Huntery też mi się bardzo podobają, ale od ceny można zwiędnąć...

A z tym powtarzaniem programu w zerówce to gruby bezsens. W ogóle namieszali z tą reformą bez sensu. Powinno być albo w tą, albo we wtą - czyli albo robić tę reformę, albo odpuścić, a tak w pół drogi to potem tylko bałagan, niepotrzebne stresy i takie kwiatki jak piszecie. Ja bałam się zdublowania roczników i posłałam synka jako 6 latka do 1-szej klasy. Potem jak się okazało, że jednak nie wchodzi reforma, to też się poczułam zrobiona w balona. Choć w sumie to nie żałuje, bo młody dobrze się odnalazł w szkole, nie miał żadnych problemów, szkoła przystosowana do 6 latków, uczy się w klasie samych 6-latków no i - co najważniejsze - wychowawczyni super. Także koniec końców wyszło na dobre, ale mogliśmy mieć mniej szczęścia... Ogólnie tyle myślenia i nerwów mnie kosztowała ta cała sprawa, że pięknie naszemu rządowi dziękuję...

 

[emotion_sickness]

emotion taki wymysł ciężarnej, dobrze ze doszłaś do wniosków jak my - STOP odkażaniu ;-)

DoKLaDNiE!

Dziewczyny co dziś na obiad?

kartofle z jajkiem sadzonym i kefir:-)

Ehhh jak ja bym takie zieniory z kefirem zjadla.. mniam.
Ale kolezanka dzis siedziala u mnie znowu i dalej prasowanko wiec mialam nalezniki z serem bialym + zupke
Bo mowi ze takie ziemniaki i kefir to co tam dla zoladka - a zupa dobra i ciepla i duzo zdrowsza
a stwierdzialm ze jak mi gotuje 3ci dzien juz - to nie bede przeciez krecic nosem

Azorek super ze sie sprawa wyjasnila z mezem

Jesli chodzi o mezow to Wam powiem ze ja w sumie to nie mam na co narzekac - chyba tylko o to ze wszyscy mojego tak lubia i chwala na okraglo jaki on dobry i robotny nei jest.
Heh, dzis bylam nawet u znajomych i noga od krzesla sie zlamala i zartowali ze 'XXX by to juz naprawil' albo o czyms gadalismy i kolega mowi 'XXX by napewno cos wymyslil' - jakos tak sie stalo ze mam meza pracocholika i zapiepsza od poniedzialku do piatku na budowie, 'przy kamieniu' a i w weekend jak zjedzie do domu zamiast siasc na dupie i odpoczac to wstaje i 6 - 7 rano i kombinuje co by tu porobic :/ To plot wymaluje - to w ogrodku porobi - zreszta on ma tysiace pomyslow na godzine :// Czesto nawet niewiem gdzie sie zaplatal z robota, heh

Kobietki powiedzcie mi od ktorego tyg pije sie herbate z l. malin?
Jak kupowalam w sklepie to kobieta powiedziala zebym nie zaczynala za wczesnie i czekala do 35 tyg?

 

[azorek84]

witam sobotnio... leniwie raczej...czekam od 5 rano zeby mloda w brzuszku sie ruszyla robilam juz rozne prowokacje i nic maz wlasnie idzie po cole i czekolade do sklepu i jak cola mi mlodej nie ruszy to zadzwonie do szpitala. mam nadzieje ze sie dziecie rozleniwilo poprostu

amelka od rana biega i mamaaaa dance mamaaaaa wlacz!! i od 7.30 rano slucham piosenek dla dzieci.....cofam sie w rozwoju hehehehe

uciekam sie kawkowac i wlosy wysuszyc bo wrazie czego to ja juz prawie gotowa jestem martwie sie strasznie bo do tej pory nie bylo takiego przestoju w brzuszku

 

[Mina29]

Witam porannie
ja już dzisiaj 2 pralkę nastawiłam.
Kuchnia nadaje się do użytku zarazkawusia

dziewczyny, mam butelki po synku, czyli mają ok 4 lata,
zostawić je ? Czy kupić wszystkie nowe?
Smoczki oczywiście do wymiany ale co z butelkami ?
butelki są aventu

ja mam butelki po synku czyli maja ponad 6 lat i są całkiem fajne tylko je wiadomo wygotuję. Smoczki tylko kupiłam nowe.

witam sobotnio... leniwie raczej...czekam od 5 rano zeby mloda w brzuszku sie ruszyla robilam juz rozne prowokacje i nic

a może w nocy fikała kiedy spałaś i teraz odsypia. Nie panikuj daj jej szansę.
Mnie dla odmiany kopniak pod żebra obudził.

Miłego dzionka idę nadrabiać inne wątki

 

[Karola.M.]

Emotion - to podobnych mężów mamy...na wszystko ma czas tylko nie dla mnie bo jak już ma dzień wolny i może w domu posiedzieć to odsypia...i tak właśnie było też wczoraj... nie mam pojęcia jak z tą herbatką...ale nawet jeśli od 35 tyg. to Ty się nie powinnaś przejmować bo już masz przecież 35 tydzień zaczęty...
Azorek - napewno maluszek tylko się rozleniwił i da o sobie znać mocno
Mina - a Ty jak zwykle pracowicie dzień zaczynasz...

Ja też już po śniadaniu i pranie się robi... zaraz się wezmę za sprzątanie i gotowanie obiadu ale muszę odpocząć....

 

[azorek84]

no wiedzialam cola pomogla plus lezenie na lewym bokupo coli najpierw czkawka a po lezeniu na lewym boczku dodatkowo rozpychanie na boki i pod zebrami:-)
mina dalam jej szanse nie panikuje do czasu az przetestuje wszystkie znane metody na rozruszanie dzidzki jak by cola nie pomogla zrobila bym jeszcze ciepla kapiel bo tez zawsze fika jak w wannie leze
uciekam do obowiazkow obiecalam sobie ze mezasty dzis bedzie wykorzystany w sprzataniu i trzeba pokazac co i jak

 

[Majeczka26]

azorku nie martw sie, mój synus 2 dni temu byl bardzo leniwy, tez sie martwilam i odezwal sie moze 3 razy w ciagu dnia! tak jak Mina pisze - mogła w nocy harcować gdy TY spałaś. Moj maluch tak wlasnie robil, bo sie budzilam na siku to on szalał, ale szaleje i teraz i od rana tez daje popalić - nie lubi leżenia na lewym boku
Ja mysle ze maluszki tez reagują na pogodę i nasz nastroj, nie denerwuj sie na zapas
Karola ja tez odpoczywam po sniadaniu ;-) kompletnie zapomnialam ze wypadaloby posprzątać, ale na to chyba nie mam sił :-( a w KRK pochmurno, deszczowo... i taki tez nastrój mnie złapał

EDIT: azorku doczytalam - super że córcia sie obudzila po coli, juz spokojniejsza bedziesz;-)co do sprawdzonych sposobów, to Ci powiem ze ja nieraz tak mialam że zaden z nich nie pomogl i mialam niezłego pietra, ale cóż - widać synuś uparciuch mi rośnie

 

[Mallinowa_Paula]

Witam i ja!

Azorek mój synek też przez ostatnie 3 dni mniej aktywny, ale co jakiś czas kopnie lub się poruszy (no i rozpycha się jak siedzę). Oczywiście mnie to martwi, ale staram się nie panikować. Ciężarnej nie dogodzisz... Przez ostatnie 2 noce śpię jak suseł, nawet do wc za dużo nie latam i przez to też mam stresa. Może jak się tu wszystkie podzielimy ostatnimi ruchami i spacerami nocnymi to się atmosfera rozluźni?
Już doczytałam, że dała znać, cieszę się
Mina mi się marzy mała czarna z łyżeczką miodu. Jest szansa? :-)
Majeczka życzę poprawy nastroju.

Ja wczoraj wieczorem usiadłam przed tv na HP i prasowałam sobie, w trakcie wpadła koleżanka (z terminem na luty) i tyle było oglądania ;-). Ale wspólnym tematom nie było końca. Razem wyciągnęłyśmy z szafy kolejne ubranka 0-3m do prania i jedne już wiszą i schną, a drugie właśnie się odwirowały i zaraz będę wieszać. Jak prasowałam to koleżanka mówiła, że jeszcze nie ma bzika na punkcie kupowania mini ubranek (za to jej mama tak), ale jak skończyłyśmy sortowanie z szafy uznała, że czas wybrać się z mamą
Mój M. dziś w pracy do 19 więc obiadu nie robię, w sumie to może nic nie będę robiła. Wyprasuję tylko firankę i ewentualnie powieszę, no i rozwieszę maleńkie pranie na tarasie. Wsio.

Dziewczyny czy Wy ostatnio też pijecie hektolitry wszystkiego?? Ja jak się dorwę do płynów to końca nie widać

Miłego dnia!