Witajcie;-)
My dziś do prababć się wybieramy i na Chrzciny prosimy. Kupiłam małemu ubranko do chrztu ale musze`wymienic bo za duże jednak
Poza tym korzystamy z pięknej pogody i spacerujemy ile się da;-)
Czytałam co ostatnio pisałyście o dokarmianiu i karmieniu laktatorem, i skorzystałam z rad i poskutkowało;-) Bo zauwazyłam, ze przez to ze dokarmiam syncia, ten jak potem ciągnął cyca to upijał tylko to co samo leciało albo tyle na ile mu sie łatwo ciągło a potem robil cyrk i za nic nie chciał ssać już dalej mimo iż dalej był głodny. Dorabiałam wiec mu MM i tak jakis czas. Jednak jak przemyslałam co robie, to uznałam, że tym sposobem mleko mi zaniknie i tyle bedzie...Wziełam wiec w ruch laktator i zaczełam odciągać po tym jaj mały sam possał i faktycznie sie okazało że sporo mi zostaje jeszcze w cycu. Tyle ze nie odciągam co 3h bo wyciągne max 90ml a dla niego to juz mało.. wiec odciągam co drugie karminie i tu już mam 160 i wiecej wiec starcza mi czasem na raz + dokarmienie jak mu się za chwile zachce ;-) A do cyca tez przystawiam miedzy tymi karmieniami kiedy nie odciągam i podaje MM i mały zawsze cos sobie possie, ale mi to juz bardzej o te bliskosc chodzi, i widze że on tego potrzebuje;-) Tak że dzięki Wam mam jeszcze co odciągać ;-)
Miłego dnia :-)
My dziś do prababć się wybieramy i na Chrzciny prosimy. Kupiłam małemu ubranko do chrztu ale musze`wymienic bo za duże jednak
Poza tym korzystamy z pięknej pogody i spacerujemy ile się da;-)Czytałam co ostatnio pisałyście o dokarmianiu i karmieniu laktatorem, i skorzystałam z rad i poskutkowało;-) Bo zauwazyłam, ze przez to ze dokarmiam syncia, ten jak potem ciągnął cyca to upijał tylko to co samo leciało albo tyle na ile mu sie łatwo ciągło a potem robil cyrk i za nic nie chciał ssać już dalej mimo iż dalej był głodny. Dorabiałam wiec mu MM i tak jakis czas. Jednak jak przemyslałam co robie, to uznałam, że tym sposobem mleko mi zaniknie i tyle bedzie...Wziełam wiec w ruch laktator i zaczełam odciągać po tym jaj mały sam possał i faktycznie sie okazało że sporo mi zostaje jeszcze w cycu. Tyle ze nie odciągam co 3h bo wyciągne max 90ml a dla niego to juz mało.. wiec odciągam co drugie karminie i tu już mam 160 i wiecej wiec starcza mi czasem na raz + dokarmienie jak mu się za chwile zachce ;-) A do cyca tez przystawiam miedzy tymi karmieniami kiedy nie odciągam i podaje MM i mały zawsze cos sobie possie, ale mi to juz bardzej o te bliskosc chodzi, i widze że on tego potrzebuje;-) Tak że dzięki Wam mam jeszcze co odciągać ;-)
Miłego dnia :-)
Normalnie szok. I to juz którys raz zrobiła taki numer, nie wiem czy mam ja wybudzac i karmic, bo to troche długo jak na takiego szkraba.
Adi dalej ma problemy ze zrobieniem kupki :-( Odstawiłam Sab Simplex i trzeci dzień stosuje BioGaję, ale chyba za wcześnie mówić o tym czy ona coś pomaga. Młody dalej się męczy. Podczas pory aktywnej nie robi nic tylko stęka.
Im więcej czasu mija bez kupki tym bardziej się denerwuje, a brzuszek robi się coraz twardszy. Bardzo niechętnie, ale po raz drugi pomogłam mu dziś rano zrobić kupkę za pomocą rureczki Windi. Prutki poszły, że hoho, a potem półwodnista kupka. I to mnie właśnie zastanawia, skoro kupka jest wodnista, to czemu jest mu tak trudno się jej samodzielnie pozbyć? Wygląda to tak jakby nie potrafił się wyluzować, zwieracze trzymają, a on mimo to stęka. Kurcze, czemu tak się dzieje?
Nie miałabym nic przeciwko jakby robił kupy raz na tydzień, bo to podobno normalne, pod warunkiem, jakby ciagle sie nie spinał i nie stękał. Ale on właśnie ciągle tak robi, a mnie boli serce, że tak się męczy... :-(
.. wydaje mi się ze nie powinnaś mu pomagać na prawdę odpuść - stosuje BioGaje + espumisan +_herbatka z kopru i kupy tez są raz na 3-4 dni i też codziennie sobie buczy, mruczy, stęka - mój to nawet czasem stęka jak ma siku zrobić