reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

żłobek i adaptacja

kasia580

03.2007 i 06.2012
Dołączył(a)
22 Wrzesień 2006
Postów
1 651
Miasto
Łódź
Dziewczyny, od połowy listopda mój synek zaczyna przygode ze żłobkiem dodam że państwowym nr.27 na franciszkańskiej...powiedzcie mi jak to wyglądało u was? oddałyście takie maluszki 5,5 m-czne pod opiekę "cioć"...coś czuję że będę strasznie przeżywać, bo to i mój pierwszy raz w żłobku
 
reklama
Kasia- my przygodę ze żłobkiem zaczynamy za 2 dni czyli w środę. Córa idzie na Marusarzówny o tam jest tak, że na początku rodzić może trochę zostawać z dzieckiem. I z tego będę korzystać. Dam znać pod koniec tygodnia jak nam idzie :)
 
Hej,
Moja gwiazda poszła jak miała 5,5 miesiąca...teraz już mija 1,5 roku jak chodzi i rano nie ma czasu nawet tatusiowi dac buziaka:)
Żłobek państwowy, bardzo soebie chwalimy -jedyny minus to chorowanie, ale to też mija
 
Moje dziecko właśnie chore w domu i rano jest straszny płacz, że nie idzie do dzieci:p
Uważam, że decyzja o posłaniu małej do żłobka był jedną z naszych lepszych decyzji w sprawie dziecka.
Państwowe żłobki są kontrolowane i obecnie naprawdę w nich pracują fajne młode i energiczne ciocie.
Będzie tylko dobrze:)
 
No i zaczęłyśmy dopiero w piątek uczęszczanie do żłobka, bo okazało się, że nie ma sensu na koniec miesiąca iść bo i tak trzeba opłatę stałą wnieść, a 150 zł za 4 dni to trochę dużo.

Ogólnie było nieźle. Ula została na początek na 1,5 godziny a ja poszłam do kierowniczki pozałatwiać papiery. Młoda pobawiła się trochę na macie, trochę pospała i trochę się niestety podarła. Ale chyba nie było aż tak źle jak na pierwszy dzień, bo panie kazały przyprowadzić w poniedziałek :-D Moja sugestia- ubrać dziecko cienko. Najlepiej bodziak z długim rękawkiem, rajstopki i skarpetki. No chyba że zmarzlak to jakiś cienki kaftanik lub sweterek. Strasznie tam ciepło.

Mam natomiast jeden problem- na liście z wyprawką do żłobka jest lalka bobas ok. 40 cm. Problem polega na tym, że wszystkie bobasy jakie udało mi się znaleźć są funkcyjne a ja potrzebuję zupełnie zwykłego, który nie płacze, nie mówi, nie łapie się za stopy, nie śpiewa. Nie robi nic i nie jest odrażająco brzydki (bo takiego znalazłam na allegro) ;-)
 
moja córa poszla do żłobka gdy miała 1 rok, generalnie lubi, podoba jej się, najgorsze to ciągłe chorowanie - pochodzi 2 tygodnie, tydzien w domu, 3 dni i tydzien w domu, tydzień i dwa w domu, góra miesiąc w złobku i znów tydzień w domu. to jest naprawdę uciążliwe zwłaszcza kiedy nie bardzi ma się z kim dziecka zostawić. Ale mimo to polecam żłobek, dziecko cieszy sie ze moze bawic sie z innymi dziećmi, ladnie się rozwija, ćwiczy pamięć (wierszyki, piosenki, zabawy taneczne)
 
reklama
Kapci najlepiej szukać w sieci, jak tutaj ebuciki.com . A co do ubrań to nie podpisywałam niczym, podpisany był tylko worek z czystymi ubraniami, a jak dziecko ściągnie np bluzę to zostawia w swojej podpisanej szafce, u nas nie było sytuacji, żeby jakiś ciuch zaginął.
A co do ubrań to nie podpisywałam niczym, podpisany był tylko worek z czystymi ubraniami, a jak dziecko ściągnie np bluzę to zostawia w swojej podpisanej szafce, u nas nie było sytuacji, żeby jakiś ciuch zaginął.
 
Ostatnia edycja:
Do góry