reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Muńka to może my na jakąś feralną serię bodziaków trafiliśmy :sorry2: I tak mamy te same sukienki! Chyba mamy podobne gusta ;-)

Iwon ja już chyba na nic nie będę zganiać, ale trochę się pocieszam w głębi serca, ze sama nie jestem :-p:ninja2:

josie moja też nie umie, już się z tym pogodziłam, szkoda mi kiedy płacze, więc nie mam serca jej męczyć. kiedyś się nauczy, a póki co w razie problemów (wieczorem zwykle pada sama) wozimy w wózku i ona spokojnie zasypia i my nie mamy wyrzutów, że biedna płacze.

U nas już 5ta kupa! Ale humor ma, więc mhm.. Za to ja humoru nie mam. Mąż się na mnie obraził, bo przedłużyłam rzęsy :sorry2:
 
reklama
smoczka porzucil w 3 miesiacu sam. jak mu probuje dac to jeszcze bardziej sie wkurza. probowalam butelke z woda, ale wtedy problem taki ze jak tylko mu sie wysunie smoczek to zaraz jest wycie na nowo. nawet jak juz zasnie. a przeciez nie przykleje mu tej butelki na noc... wczoraj mi w nocy zaczal ssac bluzke. podsuwam mu nawet takie zabawki ktore maja jakies supelki zeby sobie possal bo chyba ma taka potrzebe, ale jakos nie moze sie przekonac

claudette u nas wozek nie dziala niestety. jedynie noszenie go uspokaja, ale jak go odkladam to na nowo zaczyna cyrki. ja czasem naprawde trace przy nim cierpliwosc i zostawiam go zeby sie wyplakal, bo mam ochote go rozszarpac momentami :sorry2: ale jest mi go strasznie zal ze sie tak meczy

probowalam usypiania 3-5-7 ale histeria byla taka ze tracil oddech i sie poddalam:dry:

claudette a ja zazdroszcze rzes :) strasznie mi sie podobaja takie. a robilas pierwszy raz? nie niszcza sie?
 
kurdę moja znowu zwymiotowała, dałam jej obiadek z połową żółtka o 14 i po 17 wypiła mleko, wzięłam ją na odbijanie a ta pawia puściła

chyba muszę zrezygnować z żółtka :-(, jeszcze popytam lekarza

Muńka współczuję tych migren :szok:

maćku ja nie miałam cukru z moczu ani we krwi porannej ja tylko jak zrobiłam glukozę to mi wyszło no i po jedzeniu jak mierzyłam to miałam wysoki poziom


claudette jak mąż za takie coś mógł się na Ciebie obrazić ??????!!!!!!!!!!!!!
i ja też nie jestem zadowolona z bodziaków f&f
 
Ostatnia edycja:
Maćku a ty nie robiłaś próby glukozowej po ciązy??
Ja robiłam dokładnie 2 msc po porodzie i wyszedł mi wynik tak cudowmy ze prawie w podskokach do domu wracałąm. Prawie bo wózek podskoki utrudniał :)

Muńka to może my na jakąś feralną serię bodziaków trafiliśmy :sorry2: I tak mamy te same sukienki!

U nas już 5ta kupa! Ale humor ma, więc mhm.. Za to ja humoru nie mam. Mąż się na mnie obraził, bo przedłużyłam rzęsy :sorry2:

Hehe moze zazdrości bo sam chciałby miec długie :)
Mi sie podobają - ale wlasne po zabiegu sa osłabione.
Koleżnka kosmetyczka za to poleca premarat na wzrost rzes. Naprawde piękne ma teraz. Jeden minus - cena.

smoczka porzucil w 3 miesiacu sam. jak mu probuje dac to jeszcze bardziej sie wkurza. probowalam butelke z woda, ale wtedy problem taki ze jak tylko mu sie wysunie smoczek to zaraz jest wycie na nowo. nawet jak juz zasnie. a przeciez nie przykleje mu tej butelki na noc... wczoraj mi w nocy zaczal ssac bluzke. podsuwam mu nawet takie zabawki ktore maja jakies supelki zeby sobie possal bo chyba ma taka potrzebe, ale jakos nie moze sie przekon

probowalam usypiania 3-5-7 ale histeria byla taka ze tracil oddech i sie poddalam:dry:

u mnie problemy z usypianiem sa tylko w dzień. Czasem walcze godzinę aby pospała 45 minut. Więc odpuściłam. Zamęczam. Ćwiczymy podskoki, turlanki i jak pada dosłowanie na nos to odkładam do naszego łózka - że niby na momencik. Pada w 2-3 minuty

kurdę moja znowu zwymiotowała, dałam jej obiadek z połową żółtka o 14 i po 17 wypiła mleko, wzięłam ją na odbijanie a ta pawia puściła

Pierwszy raz żółtko dawałas? Bo moze nie po nim. Mojej 2 razy zdarzylo się zwymiotować. Po calkowicie róznych produktach
 
Pierwszy raz mam. Mąż się obraził, bo stwierdził, że myślał, że będzie to inaczej wyglądać i że są sztuczne, a ja zawsze byłam taka naturalna, o! :sorry2:

Aylin a wiesz jaka cena dokładnie tego preparatu? Bo to był chyba mój pierwszy i póki co ostatni raz z przedłużaniem, bo raz to mąż, dwa jednak co miesiąc taki wydatek to średnio :sorry2:
 
maćku ja nie miałam cukru z moczu ani we krwi porannej ja tylko jak zrobiłam glukozę to mi wyszło no i po jedzeniu jak mierzyłam to miałam wysoki poziom

Maćku a ty nie robiłaś próby glukozowej po ciązy??
Ja robiłam dokładnie 2 msc po porodzie i wyszedł mi wynik tak cudowmy ze prawie w podskokach do domu wracałąm. Prawie bo wózek podskoki utrudniał :)
Ale ja nie miałam cukrzycy ciążowej - krzywa cukrowa wychodziła oki (miałam robioną dwa razy), a glukoza w moczu była zawsze. :sorry2:
 
Aylin dawaj nazwę tego preparatu na rzęsy! :sorry2:
alijenka moja Misia po pierwszym żółtku też puściła malutkiego pawika (albo zbieg okoliczności że akurat wtedy) ale dziś dostała drugi raz i wszystko ok więc jeśli dopiero zaczynasz to może jeszcze spróbuj :blink:

smoczka porzucil w 3 miesiacu sam. jak mu probuje dac to jeszcze bardziej sie wkurza. probowalam butelke z woda, ale wtedy problem taki ze jak tylko mu sie wysunie smoczek to zaraz jest wycie na nowo. nawet jak juz zasnie. a przeciez nie przykleje mu tej butelki na noc... wczoraj mi w nocy zaczal ssac bluzke. podsuwam mu nawet takie zabawki ktore maja jakies supelki zeby sobie possal bo chyba ma taka potrzebe, ale jakos nie moze sie przekonac

claudette u nas wozek nie dziala niestety. jedynie noszenie go uspokaja, ale jak go odkladam to na nowo zaczyna cyrki. ja czasem naprawde trace przy nim cierpliwosc i zostawiam go zeby sie wyplakal, bo mam ochote go rozszarpac momentami :sorry2: ale jest mi go strasznie zal ze sie tak meczy

probowalam usypiania 3-5-7 ale histeria byla taka ze tracil oddech i sie poddalam:dry:

claudette a ja zazdroszcze rzes :) strasznie mi sie podobaja takie. a robilas pierwszy raz? nie niszcza sie?
my na noc też przeszliśmy przez 3-5-7 i tylko pierwszy raz był taki masakryczny potem już z dnia na dzień co raz lepiej a po góra 5 dniach zasypiała w maks. 10 minut prawie bez marudzenia tylko co z tego jak teraz jej się odwidziało i płacze więc zamiast jeszcze raz spróbowć tej metody to my dajemy smoka i zasypia w minutę :baffled:
josie z próbowaliście czekać aż sam padnie?
 
Pierwszy raz mam. Mąż się obraził, bo stwierdził, że myślał, że będzie to inaczej wyglądać i że są sztuczne, a ja zawsze byłam taka naturalna, o! :sorry2:

Aylin a wiesz jaka cena dokładnie tego preparatu? Bo to był chyba mój pierwszy i póki co ostatni raz z przedłużaniem, bo raz to mąż, dwa jednak co miesiąc taki wydatek to średnio :sorry2:

a ile zapłaciłas? Bo pamiętam ze na gruponach i sweetdeal były oferty po 69 zł. A normalnie to nawet nie wiem ile to kosztuje.

Ale ja nie miałam cukrzycy ciążowej - krzywa cukrowa wychodziła oki (miałam robioną dwa razy), a glukoza w moczu była zawsze. :sorry2:

Aha... więc nie wiem co w takim razie ci powiedzieć - bo mi odwrotnie. Cukrzyca była (i niech spada na zawsze) ale na szczęście cukru w moczu już nie.

Młoda zjadła kaszke manne z bananem. Hmmm chyba woli od paskudztwa z paczki. Jutro bedzie z jabłkiem. O ile babcia sobie poradzi :) Bo my na hobbita wyjście mamy
 
reklama
Hejka
ja też bym chciała i na basen i do kina i do kosmetyczki ;-) z tego wszystkiego chyba umówie sie do fryzjera :-)
a tak na serio to patrzyłam dziś u nas na baseny i na jednym sa zajęcia dla niemowlaków - muszę dokładniej się zorientować w temacie i tez zaczniemy chodzić bo ja uwielbiam wodę i mała z resztą też :-).
Moja córę też powoli będę odstawiac od cyca zarówno wczoraj jak i dzisiaj takie wrzaski były gdy dostawiałam że szok aż mnie denerwowała że nie chce. Dałam jej tylko z rana i przez cały dzien nic więc myślałam że wieczorem z chęcią zje - a tu zjadła jednego a drugim już gardziła :dry:
No cóż trzeba bedzie się z tym pogodzić i już.

Moja też zapyla żółtko a raczej połowę. Już trzy razy jej podałam i zjada bez "gwiazdorzenia" :tak:

Wysłałam dzis męża na targ po cielecinkę dla małej to wrócił ze zmieloną cieleciną ze wszystkimi żyłkami czy tymi tłustościami które ja bym zwyczajnie odkroiła :baffled: Pytam dlaczego:confused: a on na to że pani go zapytała czy dla dziecka? on odpowiedział że tak i odpowiedziła mu że lepiej jak ja zmieli to wrzuci się kuleczkę na wodę i da dziecku i po problemie. Ale sie wkurzyłam bo wydał 30 zł a małej ugotowałam zubelek na jutro na obiad a resztę my bedziemy musieli zjeść :wściekła/y:. wysłac chłopa na targ to mu wszystko wcisną ...
 
Do góry