reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

potrzebuję pomocy - dwulatek z pruchnicą

Dołączył(a)
3 Kwiecień 2013
Postów
3
Witam mam syna 2 latka i 5 miesięcy. od samego początku ma słabiutkie ząbki. Na siłę wyleczyliśmy dwie czwórki górne. Jedynki i dwójki zostały zalapisowane prawie rok temu - w tym jedna jedynka górna została zaplombowana - reszta się nie nadała. W październiku ur. czyli po około pół roku od zaplombowania jedynki podeszła ropa, ząbek został rozwiercony i zrobiona dziurka. Obecnie - po prawie pół roku w okolicy tych czterech górnych ząbków powstało zapalenie - moim zdaniem dziąseł, chyba że dwójka z innej strony niż ostatnio rozwiercona jedynka. Byłam już u kilku specjalistów wszyscy mówią - trzymać dopóki nie powstanie ropień. Jedna Pani doktor u której byłam wczoraj twierdzi żeby wszystkie te ząbki usunąć, bo są zagrożeniem dla całego organizmu, ile temu dziecku można podawać antybiotyki... itd .(dla mnie drugi z tego powodu)... są zagrożeniem dla zawiązków zębów stałych... Motam się gdyż nie wiem co robić. Od wczoraj Michaś dostaje antybiotyk, opuchlizna zeszła, tylko w okolicy dwójki zdaje się być jeszcze trochę. Ząbki ma naprawdę fatalne. Boję się wyrwania ząbków u tak małego dziecka...jak długo się to później goi? przecież to są długie korzenie...pewnie jeszcze siedzą w kości...a jak naprawdę są zagrożeniem dla zawiązków ząbków stałych i z nimi też będzie problem?

może ma ktoś doświadczenie?

proszę pomóżcie to takie małe dziecko....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Prosze jesli mieliscie lub znacie podobne przykre doswiadczenia postarajcie sie mi poradzic.
Kompletnie nie wiem co zrobic. Z jednej strony mam okropne wyrzuty i psychicznie nie daje rady, uwazam ze jestem zla matka, jelsi chodzi o kwestie próchnicy, chociaż mam 6 - letnią córkę która wcale nie ma problemów z tą kwestią ...
 
Jedna Pani doktor u której byłam wczoraj twierdzi żeby wszystkie te ząbki usunąć, bo są zagrożeniem dla całego organizmu, ile temu dziecku można podawać antybiotyki... itd .(dla mnie drugi z tego powodu)... są zagrożeniem dla zawiązków zębów stałych... Motam się gdyż nie wiem co robić.

Boję się wyrwania ząbków u tak małego dziecka...jak długo się to później goi? przecież to są długie korzenie...pewnie jeszcze siedzą w kości...a jak naprawdę są zagrożeniem dla zawiązków ząbków stałych i z nimi też będzie problem?

.

Witaj
Ciesz się że napisałaś o Waszym problemie wraz z całym opisem sytuacji. Wygląda na to ,że trafiłaś na dobrego lekarza, który razem z Wami przejdzie przez ten trudny czas leczenia ząbków.

W Waszej sytuacji, z opisu wynika, ze powinno się wyleczyć zęby chore, w których próchnica nie doszła do centrum zęba(miazgi) , a te zaatakowane i ropne czy tez pootwierane- usunąć.

U takich maluchów rany goją się bardzo dobrze i bardzo szybko. Po wyleczeniu należy wykonać protezę dziecięca aby zapobiec wadzie zgryzu i poprawic komfort zycia malucha.

Jeśli martwisz jak zniesie to Twój maluch - skorzystaj z leczenia w narkozie - wtedy traumy na dziecka nie będzie.
Sama mam pod opieką kilku takich pacjentów i zawsze jak rodzic jest informowany o konieczności usunięcia ząbków bardzo się martwi , ale ryzyko zakażenia całego organizmu(sepsa) czy uszkodzenie zawiązka zęba stałego jest dość realnym zagrożeniem i żaden rodzic nie chce podjąć takiego ryzyka

Posłuchaj swojego stomatologa bo jesteś w dobrych rękach.

Pozdrawiam
Katarzyna Buss-Maleszka
 
u mnie to samo moja mala ma taki problem w szkocji chcieli jej wszystkie powyrywac i tak sie stalo ze jestesmy teraz w polsce i zastanawiam sie co z tym zrobic stomatolg powiedziala ze to mleczaki i same stare wyjda zeby sie niemartwic malemu kupilam paste i szczoteczke ale zanic niechce buzi otworzyc cos musze wymyslec zeby z nim niebylo tego samego.
 
Mleczaki, które wyjdą wcześniej są sporym problemem - przecież to może później prowadzić do zniekształcenia ostatecznych zębów, będą nierówne, tak więc bagatelizowanie problemu wyjścia mleczaków jest raczej kiepskim pomysłem.

Jeśli sa wskazania to bezwzględnie usuwa sie mleczaki , jeśli chcemy zapopobiec stloczeniom zebow stałych to należy wykonać protezę dziecięca lub gd problem dotyczy pojedynczego zęba - utrzymywacz prżestrzeni . Sa to proste konstrukcje ortodontyczne, które zapobiegają przesuwaniu sie zebow w stronę luki i zgodnie z nazwa " trzymają" miejsce dla stalych zebow, które pojawia sie w miejscu po usuniętych mleczakach.
 
Do góry