Ostatnio dodane przez Andzia88

Oczywiście, że lepiej mieć wcześniej odporność niż później. Tylko nie w8em z czym wiąże się ta wcześniejszą odporność. Starszego szczepiłam jak miał 2,5 miesiąca i udało się wyrobić z rotawirus ami. Ja się zwyczajnie boję szczepień, mam co do nich mieszane uczucia, nie ufam lekarzom itd.

Nie znam tej pediatry, boję się, że przyjdę i mimo obaw ulegnę, a potem będę sobie pluc w brodę,jeśli bylyby jakieś powikłania. Starszego zaszczepiłam dopiero jak miał 2,5 miesiąca.

Dodam jeszcze, że synek ma lekka wysypkę (niedawno odstawilam nabial) i pozostałości po dosyć mocnej żółtaczce.

Hej, Potrzebuję porady. Miałam szczepić synka w tym albo przyszłym tygodniu, a potem wyjeżdżam do głuszy i wracam na początku września. Cały czas zastanawiam się, czy to szczepienie teraz ma sens, skoro na wyjeździe nie będzie prawie kontaktu z ludźmi, a ja wychodzę z założenia, że im później...

Hej, wiem, że wątek stary, ale mam podobna syt.,co autorka wątku. 5 tydzień życia dziecka i zastój w piersi. Ogólnie ta Pierś jest mniejsza, a od czasu jak pojawił się zastój dziecko się przy niej złości, że nie leci, mam wrażenie, że na brodawce jest przytkane ujscie, ale boję się tam gmerac...

Część dziewczyny! Ja z nerwica borykam się od kilkunastu lat. Poronienia i pięcioletnie starania zaostrzyły ja. Po 1.poronieniu potrzebowałam roku żeby do siebie dojść. Zaszłam w kolejna ciążę (zakończona szczęśliwie) i mimo trudności na początku ciąży, pandemii, moje lęki nie były tak silne...

Bol podbrzusza minął, plamienie było bardzo delikatne i na razie śladów brak. Cała rodzina już postawiona na nogi, bo na pokładzie 2latek, no i mąż akurat dziś i jutro jest w Szczecinie, gdzie zdaje bardzo ważne egzaminy, a ja w Warszawie. Wydaje mi się, że jednak powinnam pojechać na IP.

Hej, wczoraj byłam na profilaktycznym ktg i zero skurczów. Dziś smuzki krwi w śluzie i lekki ból podbrzusza. Dopakowuje torbę i zbieram się do szpitala. Wolę to sprawdzić. A jelitowo też dalej nieciekawie.

Dzięki za info. A wymiotowałaś? Bo ja nie wymiotuję, trochę mi niedobrze. Mąż kilka dni temu też skarżył się na ból brzucha i biegunkę, ale jakoś nie połączyłam puzzli.

Czy da się usunąć ten post z forum? Widzę już, jak brzmi i nie chce wywoływać negatywnych emocji u innych użytkowniczek.

Nie mam pojęcia, co to, ale nie wydaje mi się żeby to był porod. Nie wiem, co robić, lekarza i tak mam w piątek. Jestem w końcówce ciąży i po prostu bzikuję. Nie wiem, po co właściwie napisałam, chyba zwyczajnie szukam wsparcia.

Ktoś mi napisze, że to początek porodu, ale ja juz raz rodzilam i obyło się bez takich objawów. Poza ten typ biegunki wskazuję na bakteryjne podłoze.

Hej Dziewczyny! Jestem już na końcówce ciąży i zaczynam trochę bzikowac. Cała ciążę bardzo uważałam na to, co jem, panicznie bałam się listeriozy. Od wczoraj mam biegunkę i momentami jest mi niedobrze, boli mnie żołądek. Po węglu jest odrobinę lepiej. Skąd mam wiedzieć, co to za paskudztwo...

Z tego, co czytalam, to do końca ciąży jest otwarty, że względu na nieczynne jeszcze płuca. Zamyka się po porodzie,a w 3 trym.jest szczególnie wrażliwy na różne czynniki, które mogą sprzyjać jego przedwczesnemu domknięciu. Co do internetu, to owszem jestem sobie sama winna, ale nie szukałam...

Ostatnio przyjąć 2 razy ekstrakt z żurawiny na drogi moczowe. Jestem w 37 tc. Problem dotyczy tylko 3 trym. Martwię się. Zawsze wydawało mi się 'normalbe',że ciężarne pochłaniają kilogramy owoców.