Ostatnio dodane przez Oliwia088

w 4tc jasnorozwe plamienie w 12 tc krwawienie. Trzeba być dobrej myśli :)

Miałam tak w 4 tc,ale miałam również infekcję intymną i izolację,więc nie było możliwości sprawdzenia. Zanim wszyscy w domu skończyliśmy izolację i kwarantannę to poszłam na wizytę gdzie było już serce i było ok do czasu 12 tc gdzie chlusnęło krwią. O dziwo z dzieckiem było ok, urodziłam...

Ryzyko skorygowane jest niższe niż podstawowe (wynikające z wieku) także nic się tylko cieszyć. To są naprawdę małe ryzyka. Jednak dla mnie to tylko statystyka, osobiście miałam wyższe ryzyko dla zd bodajże 1:245,a córka urodziła się zdrowa. Nawet mając ryzyko 1:2 są szanse,że urodzi się zdrowe...

Na pewno warto skorzystać z pomocy cdl. Oceni wędzidełko i ułoży Wam plan działania. Ja powiem co mi pomogło. Odciągałam ile się dało, sesje co 3h, resztę wiadomo dokarmiać mm a w międzyczasie podawać pierś i dużo się tulić. U mnie rozkręcenie laktacji i nauka synka wcześniaka picia z piersi...

Jak najszybciej IP ginekologiczna szczególnie ze masz gorączkę.

mogłam jeść,ale jak byłam na porodówce to z bólu nie myślałam nawet o jedzeniu 😂

Znieczulenie dożylne i gaz bez problemu dostałam, znieczulenie zzo niestety nie,bo nie było w tym momencie dostępnego anestezjologa.

ja bym wzięła :)

Wymienić wszystkie majtki tylko na bawełniane, spać w koszuli bez majtek, wietrzyć jak najwiecej i zrezygnować z używania wkładek jeśli używałaś. Takie nawyki pomogą w przyszłości,aby uniknąć nawracających infekcji,a teraz wyleczyć do końca lekami,które przepisał lekarz.

Nie dociągnęlam. Szyjka zaczęła się skracać w 32 tygodniu, pod koniec 35 tc odeszły wody,a raczej pękł pęcherz płodowy i zaczęły się sączyć. Leżałam w szpitalu i po 3 dniach urodziłam. Próbowano porod zatrzymać,ale bezskutecznie.

ja tez miałam pozytywny test przy biochemicznej. Potwierdziłam to dwukrotną betą. Jak się okres zaczął rozkręcać to wiedziałam,ze już pozamiatane. Ale nie każde krwawienie oznacza koniec jak się później u mnie okazało po tym wylapanym biochemie zaraz ciąża i pod koniec 3 miesiąca ogromny chlust...

Mnie lekarz w obydwu ciążach na pierwszych wizytach gdzie było serce (wcześniej nie szlam,bo nie było sensu) pytał się po prostu czy chce l4. Dlatego to zależy od lekarza.

to jakaś prowokacja? Wiesz,że dziecko 3letnie nawet jeśli ma bunt to nie robi specjalnie nam na złość? Istnieją inne sposoby niż danie klapsa dziecku.

A prywatnie tez nie masz na wizyty u ginekologa? Trochę nie rozumiem jak kobieta nie ma kontaktu z ginekologiem przez cała ciąże? A co z usg? Co z badaniami prenatalnymi? Kontrolą szyjki macicy itp? Istnieje coś takiego w ogóle?

masaż szyjki macicy robią tez lekarze na przyspieszenie porodu. Może facet studiuje medycynę i szykuje się na specjalizacje ginekolog położnik? 😄