reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opinia o nosidełkach dla dzieci

a kto z was miał konkretnie ten model
Womar, wielofunkcyjne nosidełko N15 Zaffiro (1546990749) - Aukcje internetowe Allegro

najprawdopodobniej własnie ten model kupie:-)
ja jakoś tym chustom nie ufam...

Absolutnie nie kupuj tego nosidła.
Poczytaj to co napisała agahk (artykuły:))
i wybierz jakieś nosidło ergonomiczne, (pozycja przodem do świata to już w ogóle zbrodnia dla kręgosłupa dziecka, te wiszące nóżki masakra, w ogóle to jest plecak na dziecko a nie nosidło)
Nie mam interesu żeby odradzać za to doświadczenie, żeby doradzać:))
 
reklama
andrew88 - mało tego, że wiszą nóżki. Dodatkowo dziecko nie ma w żaden sposób podpartych plecków, bo nosidło jest usztywnione, czyli dziecko w nim ma tyle oparcia co kwiatek w wazonie ;/ plecki powinny być podparte w jak największej płąszczyźnie. W tym nosidle, które zalinkowałaś jedyny punkt podparcia dla kręgosłupa dziecka jest na jego dolnym końcu, niestety kręgosłup niemowlaka nie jest jeszcze dojrzały i przygotowany na taki wysiłek. W chuście napięcie materiału powoduje, że plecy dziecka a zarazem jego kręgosłup są podparte na całej długości.
Jeśli obawiasz się chusty, to poszukaj choćby na allegro nosideł ergonomicznych (manduca, ono, bondolino) lub tańszych MeiTai. Zakłąda się to szybko i łatwo, a jest bezpieczne dla kręgosłupa i dziecka i mamy, tak samo tak chusta :-)

powodzenia!
 
Ostatnia edycja:
Moja droga enso.kati jesteś początkującym użytkownikiem forum, nie do końca jest pewne czy w ogóle masz dzieci.
My piszemy opisując swoje doświadczenia ty..... najprawdopodobniej piszesz z ramienia producenta nie wypieraj się przejrzałam wszystkie Twoje posty - W prawie każdym znajduję się słowo WOMAR. Spamujesz nas tu i tyle.
Nosidła womar nie mają żadnych pozytywnych opini IMiDz tylko certyfikaty - uwierz sama mogę taki certyfikat wystawić wystarczy że założe stowarzyszenie n:zadowolone dziecko" W polsce rynek certyfikatów to dzicz (wiem co mówię bo trochę w tym siedzę) One są jedynie zgodne z Polską Normą a to stanowczo za mało bym wsadziła w to coś swoje dziecko.
 
enso.kati po pierwsze skąd wiesz, ze nie nosiłam dziecka w tego typu nosidłach? Ja akurat mam niezbyt miłe doświadczenia z nosidłami chicco i womar. Argument, że nosidła produkowane są od 50 lat akurat do mnie nie trafia. Dałabyś teraz noworodkowi mleko krowie, albo soczek jabłkowy w 2 m-cu zycia? Tak karmiono dzieci jeszcze 30 lat temu (np. mnie :) ), teraz jest cos takiego nie do pomyślenia, nauka cały czas się rozwija i to co było dobre kiedyś , niekoniecznie jest już dobre teraz. A to ze akurat firma Womar ma certyfikaty, czy opinie IMiDz nie rusza mnie za bardzo, ale o tym napisała kakarolina, wiec nie bedę sie powtarzać.
Ja jakoś wierzę w te, jak to nazwałas, fikcję o szkodliwości nosideł i zamierzam córeczke nosić w chuście, a od nosideł trzymac sie z daleka. Na pewno z korzyścią dla córy i mojego zdrowia.
Na temat nosieł też zamierzam się wypowiadać, bo forum jest publiczne i każdy ma prawo tu pisać, chwalic na pewno ich nie bedę.
 
enso - nie, nie nosiłam w takich nosidłach, tak samo jak nie dawałam dziecku w pierwszym roku życia mleka krowiego, ani nie starałam się po 3 miesiącach karmienia odstawić bo tak każe książka, ani nie karmiłam dziecka co 3 godziny, ani nie dawałam się dziecku wypłakać samotnie w łóżeczku, ani nie dawałam dziecku cukru z wódką żeby spało.
Certyfikaty się po prostu kupuje, więc nie robią na mnie szczególnego wrażenia.
A reklamy (wszystkich towarów, także wisiadeł) faktycznie należy umieszczać w miejscach do tego przeznaczonych, a nie udawać rzeczową dyskusję, to w złym tonie.
 
a ja jakoś nigdy nie używałam nosidełek. wystarczył wózek, przynajmniej dziecku jest wygodnie i nie będzie mieć żadnych skrzywień kręgosłupa, itp.
 
to że Tobie wystarczyl wózek kasiagie nie znaczy, że wszystkim wystarcza.
Niektóre dzieci ryczą w wózku a u mamy nie,
Niektóre mamy muszą codzienni podróżować autobusami. próbowałaś z wózkiem?
Niektóre mamy wyjeżdżają z dziećmi w góry i spacerują po nich. Z wózkiem po szlaku - raczej nie?
Niektóre mamy gonią za starszakami. Gonitwa z gondolką??
niektóre mamy maja psy. Znoszenie wózka z ciągnącym psem w drugiej ręce o 7 rano - bezcenne:))
To że Twoje dziecko jeździło w gondolce nie daje mu gwarancji na prosty kręgosłup więc i tak musisz być czujna i uważać a noszenie w chustach i nosidłach nie sprzyja powstawaniu krzywego kręgosłupa i nie jest niewygodne dla dziecka. Widziałaś kiedyś takiego smacznie śpiącego na mamusi bobasa - nie wygląda jak by mu było niewygodnie
Puenta:)) co kto lubi i co komu potrzebne ale nie generalizujmy.

ps.IzaBK ja tez nie robilam rzeczy o których piszesz. Za to tuliłam, całowałam, nosiłam na rekach i spałam z dzieckiem... Choć nie piszą o tym podręczniki
 
enso - nie, nie nosiłam w takich nosidłach, tak samo jak nie dawałam dziecku w pierwszym roku życia mleka krowiego, ani nie starałam się po 3 miesiącach karmienia odstawić bo tak każe książka, ani nie karmiłam dziecka co 3 godziny, ani nie dawałam się dziecku wypłakać samotnie w łóżeczku, ani nie dawałam dziecku cukru z wódką żeby spało.
Certyfikaty się po prostu kupuje, więc nie robią na mnie szczególnego wrażenia.
A reklamy (wszystkich towarów, także wisiadeł) faktycznie należy umieszczać w miejscach do tego przeznaczonych, a nie udawać rzeczową dyskusję, to w złym tonie.

też tego nie robiłam, za to nosiłam na rękach nie bojąc się, że sie przyzwyczai, tuliłam, całowałam, karmiłam wyłącznie piersią do 6 m-ca, i o zgrozo ! spałam z dziećmi w jednym łóżku, z córeczka zresztą śpię do dzisiaj a podręczniki, czasopisma i cały internet ni pochwalają tego, a wręcz zakazują :) Żadnej krzywdy dzieiom nie zrobiłam, sa zdrowe, radosne i dobrze się rozwijają.

kasiagie nie każdy lubi sie przedzierać wózkiem przez dziurawe drogi, poza tym niektórzy po prostu lubią nosić swoje dzieci, więc dlaczego nie mają wybrać nosidła którym nie zrobią krzywdy swojemu dziecku? Poza tym nie wiem dlaczego sugerujesz, ze nosząc dziecko w nosidle, czy chuście narażamy dziecko na skrzywienia kręgosłupa? I skąd pomysł ze dziecku w nosidle jest niewygodnie?
 
kasiagie - no pewnie, że można wozić w wózku :-) jeśli dziecku się podoba, a wózek ma odpowiednią do wieku dziecka amortyzację, to czemu nie!! ale nie wiesz nawet, co tracisz nie próbując z chustą. Spacer z dzieckiem, które ma uszko na wysokości Twoich ust, a więc możesz mu cały czas opowiadać, tłumaczyć świat, szczekać jak piesek, któy przechodzi obok, powąchać razem z dzieckiem bez, który zakwitł nad waszymi głowami, i dzielić się ciepłem, w każdej chwili móc zbuziaczkować i powąchać ukochaną główkę.. no bezcenne i tyle.
Moja córka coraz częściej wybiera na spacerze włąsne nóżki - to że mogę w takich chwilach chustę zapakować do torby i być w stanie wszędzie wejść za moją córką, zamiast pilnowac i jej i wózka - bezcenne :-D

a co do szkód wyrządzonych przez nosidła kręgosłupowi - zgodzę się, szkody takie robią nosidła nieergonomiczne, a więc usztywniane, z wąskim panelem między nózkami dziecka. Takie jak to nachalnie reklamowane przez enso
 
reklama
Oj nie wiedziałem, że taką burzę wywoła mój jeden wpis. Widzicie, w tym kraju już tak jest, że jak ktoś ma jakieś inne zdanie i nie respektuje mody to od razu jest szkalowany.. W tym przypadku wyjątkowo agresywnie.
 
Do góry