reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2018

reklama
Też jestem na etacie, ale planujemy jeszcze jedno dziecko z mężem i zastanawiamy się nad tym ,by postarać o następnego maluszka tak bym nie wracała do pracy.
Nie wiem jeszcze jak to będzie, bo teraz to nasza pierwsza ciąża więc musimy sobie poradzić najpierw z jednym slodziskiem w domu:) A za jakieś 1.5 roku zobaczymy :)
 
Cześć Dziewczyny. Mało się ostatnio udzielam ale podczytuje Was regularnie. Gratuluję Wam udanych wizyt. Moja jutro i mam nadzieję że synek pozostanie synkiem. Następnie 29 stycznia USG polowkowe. Od czwartku wreszcie zaczynam urlop. W sobotę wyjeżdżamy w góry. Relaks mi się przyda. Ostatnio po pracy to nie wiem jak się nazywam. Po urlopie zamierzam jeszcze wrócić do pracy i jakoś w połowie marca zacząć zwolnienie. Pracuje na etacie i zaraz po roku będę wracała do pracy. Starszy syn akurat pójdzie do szkoły a maluszek do żłobka. Planujemy z mężem jeszcze trzeciego brzdaca ale to dopiero po moim powrocie do pracy :-)
 
@AgaRS90 a na którą masz? :)

@KikaRika jak dopiero zaczynasz szycie to uważaj na minki dziadostwo cholernie źle się szyje [emoji34]

@DareToBe ja wykroje szukam po Internecie i siedzę na grupach szyciowych to tam też babeczki wklejaja :) I jeszcze nie mam za wiele ciuchów na swoim koncie [emoji23]
@Effa84 tak szczerze to nie koniecznie taniej bo materiały sporo kosztują ale za to masz coś oryginalnego

@myllenne ja miałam tak jak ty e pierwszej ciąży mimo ciągłych wymiotow non stop tylam i w dzień porodu miałam 22kg na plusie...

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
18.15 badz 18.45 [emoji16]

9ewnqqmznpxcwjj5.png
 
Dziewczyny pracujecie na etacie czy prowadzicie jakieś swoje biznesy?
Jestem ciekawa i sama się zastanawiam jak to rozwiązać po magicznym macierzyńskim :D
nie biorę pod uwagę żłobka..
Planuję wrócić do pracy po krótszym okresie niz rok. W pracy już deklarowali, że mogę wrócić na cześć etatu zdalnie, więc bardzo wygodnie. W tym czasie maluch do żłobka albo będziemy z mężem wymieniać się praca z domu i jednocześnie opieką nad bobasem :)

Napisane na ASUS_X007D w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie też etat. Do pracy mogę wrócić kiedy chcę i mogę wracać stopniowo, na kilka godzin, ostatecznie wrócić do pełnego etatu. W Szwecji każde z rodziców ma do wykorzystania 260 dni urlopu rodzicielskiego z czego jedno może oddać swój urop na rzecz drugiego, więc jak będzie taka potrzeba mogę zostać w domu nawet półtora roku. Ale mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby, bo ja pracuję popołudniami/wieczorami, a tatusiek od rana do popołudnia. Poza tym nie mamy tu też na kogo liczyć do pomocy.

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Planuję wrócić do pracy po krótszym okresie niz rok. W pracy już deklarowali, że mogę wrócić na cześć etatu zdalnie, więc bardzo wygodnie. W tym czasie maluch do żłobka albo będziemy z mężem wymieniać się praca z domu i jednocześnie opieką nad bobasem :)

Napisane na ASUS_X007D w aplikacji Forum BabyBoom
Masz luksus że możesz zdalnie pracować.

Kurcze ja sobie nie wyobrażam iść do pracy jak dziecko nie skończy roku...
Cieszę się że teraz jest roczny urlop a nie jak nasze mamy miały 4 miesiące...

Ja wracałam jak córka miała rok i 2 miesiące skończone i było ok.
Z jednej strony była na tyle świadoma że mamy nie ma i to długo bo jednak 12 h, więc to jest minus, jak wracałam to miała focha, ale potem się tuliła.[emoji6]
Ale z drugiej to jadła już wszystko, nauczyła się pić mleko z butelki (bo wcześniej mojego mleka tak nie tknęła, tylko pierś, była dzieckiem nie butelkowym i nie smoczkowym).

A dziecko pół roku tylko na mleku, a potem na początku rozszerzania diety to wiadomo, że więcej dziecko pomamla niż zje, gdzieś przez 1sze 2 miesiące rozszerzenia diety..
 
Ja jak zaszłam w ciążę to bylam na urlopie wychowawczym i po 4 miesiącach przeszłam na L4. Tym razem też planuje iść na wychowawczy po macierzyńskim. Dziękuję Bogu, że mam taką możliwość finansową. Nie wiem czy na 3 lata ale 2 na pewno a potem rok może babcia się małym zajmie zanim pójdzie do przedszkola. Zobaczymy jak to będzie. Wolałabym sama odchować dzieci ale czy wytrzymam tyle w domu to sama nie wiem :)
 
Życie wszystko zweryfikuje :) Dzieci są różne i nie wiemy jakie będą. Może będą rozwijać się książkowo, bez alergii, a może przez rok będą chciały tylko kp, albo wogóle nie będa chciały cyca.. Może przez 3 pierwsze miesiące dadzą rodzicom tak w kość- bo kolki, nocne płacze, problemy z kupką, wrzaski przy ubieraniu, że mama bedzie z utęsknieniem czekać na powrót do pracy ;) A może będą bezproblemowe, będą jadły, spały i gaworzyły i mama będzie chciała nie rok, a więcej czasu spędzić z dzieckiem? :)
Moja córka była dzieckiem-marzeniem. Zero problemow! Karmiłam ja prawie 7 miesiecy, potem sama się odstawiła, kolek nie miała, alergii pokarmowej, czy skórnej też nie, problemòw z kupką, czy jedzeniem nie mieliśmy, nawet ząbkowanie w miare okej przeszła. Ale po pól roku siedzenia w domu dostałam pier#$%@ca i wrociłam do pracy. Bo moje życie zrobiło sie dosć nudne i przewidywalne. Wszyscy pracowali, akurat żadna koleżanka nie miała dziecka (niektóre do tej pory nie mają), więc moim jedynym towarzystwem byl mąż, dziecko i pies. I panie w spożywczaku :) Rodzina nam nie pomagala, bo teściowie daleko i średnio zainteresowani jakakolwiek pomocą, mój tata wciąż pracuje, a mamy niestety nie mam.. I choć kocham moją córkę nad życie, to jednak strasznie brakowalo mi kontaktu z ludzmi i rozmów o czymś innym niż co kupić w sklepie, jak dlugo dziś dziecko spało, ile kup zrobilo i czy jakaś nową umiejętnośc córka dziś opanowała.. Po pól roku wróciłam wiec do pracy i myślę, że to bylo z korzyścia dla wszystkich. Ja odżyłam, przestałam narzekać mężowi, że jest fajnie, ale jednak moje życie jest nudne.. Córkę oddaliśmy w ręce opiekunki, i myślę że teraz też poszukamy niani. Jakoś żłobek mnie nie przekonuje.. Niania ma jedno dziecko "do ogarniecia" i na nim się skupia, w żłobku dzieci jest kilka. Poza tym w przypadku choroby, niania zostaje z maluchem w domu i nikt nie musi brać wolnego w pracy. Ale to wszystko jeszcze odległe czasy i wszystko się może zmienić ...
 
reklama
Życie wszystko zweryfikuje :) Dzieci są różne i nie wiemy jakie będą. Może będą rozwijać się książkowo, bez alergii, a może przez rok będą chciały tylko kp, albo wogóle nie będa chciały cyca.. Może przez 3 pierwsze miesiące dadzą rodzicom tak w kość- bo kolki, nocne płacze, problemy z kupką, wrzaski przy ubieraniu, że mama bedzie z utęsknieniem czekać na powrót do pracy ;) A może będą bezproblemowe, będą jadły, spały i gaworzyły i mama będzie chciała nie rok, a więcej czasu spędzić z dzieckiem? :)
Moja córka była dzieckiem-marzeniem. Zero problemow! Karmiłam ja prawie 7 miesiecy, potem sama się odstawiła, kolek nie miała, alergii pokarmowej, czy skórnej też nie, problemòw z kupką, czy jedzeniem nie mieliśmy, nawet ząbkowanie w miare okej przeszła. Ale po pól roku siedzenia w domu dostałam pier#$%@ca i wrociłam do pracy. Bo moje życie zrobiło sie dosć nudne i przewidywalne. Wszyscy pracowali, akurat żadna koleżanka nie miała dziecka (niektóre do tej pory nie mają), więc moim jedynym towarzystwem byl mąż, dziecko i pies. I panie w spożywczaku :) Rodzina nam nie pomagala, bo teściowie daleko i średnio zainteresowani jakakolwiek pomocą, mój tata wciąż pracuje, a mamy niestety nie mam.. I choć kocham moją córkę nad życie, to jednak strasznie brakowalo mi kontaktu z ludzmi i rozmów o czymś innym niż co kupić w sklepie, jak dlugo dziś dziecko spało, ile kup zrobilo i czy jakaś nową umiejętnośc córka dziś opanowała.. Po pól roku wróciłam wiec do pracy i myślę, że to bylo z korzyścia dla wszystkich. Ja odżyłam, przestałam narzekać mężowi, że jest fajnie, ale jednak moje życie jest nudne.. Córkę oddaliśmy w ręce opiekunki, i myślę że teraz też poszukamy niani. Jakoś żłobek mnie nie przekonuje.. Niania ma jedno dziecko "do ogarniecia" i na nim się skupia, w żłobku dzieci jest kilka. Poza tym w przypadku choroby, niania zostaje z maluchem w domu i nikt nie musi brać wolnego w pracy. Ale to wszystko jeszcze odległe czasy i wszystko się może zmienić ...
ja też tak mam, że muszę "wyjść do ludzi" (sama, bez dzieci!) i zająć się czymś innym niż ogarnianie domu i dzieci, dlatego choć na część etatu, ale będę pracować już po 6 miesiącach dla własnego zdrowia psychicznego, tak jak zrobiłam przy młodszym :) z tym że ja mam elastyczne godziny, które sobie ustawię pod kp i nie będzie to musiało być 8 czy 12 godzin poza domem
z pierwszym dzieckiem siedziałam rok w domu i pod koniec myślałam, że na głowę dostanę...
 
Do góry