reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Boje się zajść w ciążę

Dołączył(a)
20 Sierpień 2025
Postów
14
Jw.
Mam taki problem,mysle że wiele dziewczyn w jakimś stopniu tak ma. Mam 29 lat no i najwyższy czas zacząć myślęc o dziecku. Ostatnio zdałam sobie sprawę z pewnej rzeczy... Poprostu boje się zajść w ciążę. Boje się tych wszystkich zmian. Dla mnie to też będzie nowość i ja nie wiem jak to zniosę jak sobie poradzę. Na samą myśl,że tam w brzuchu będzie rosło dziecko,aż mnie wzdryga. Przeraża mnie cały ten proces zakończony oczywiście porodem. Pytanie Czy wy też tak miałyście i jak ewentualnie sobie poradziliście ?
 
reklama
Jw.
Mam taki problem,mysle że wiele dziewczyn w jakimś stopniu tak ma. Mam 29 lat no i najwyższy czas zacząć myślęc o dziecku. Ostatnio zdałam sobie sprawę z pewnej rzeczy... Poprostu boje się zajść w ciążę. Boje się tych wszystkich zmian. Dla mnie to też będzie nowość i ja nie wiem jak to zniosę jak sobie poradzę. Na samą myśl,że tam w brzuchu będzie rosło dziecko,aż mnie wzdryga. Przeraża mnie cały ten proces zakończony oczywiście porodem. Pytanie Czy wy też tak miałyście i jak ewentualnie sobie poradziliście ?
No to może po prostu nie zachodź w ciążę? Nie kazda kobieta musi urodzić dziecko, a to, że "najwyższy czas zaczać myśleć o dziecku" to sama sobie (albo środowisko) Ci wsadziło do głowy.
Nie ma jednego uniwersalnego czasu na dziecko i jeżeli nie jesteś na to gotowa (a nie jesteś), to nie ma sensu na siłę.

Poradzić sobie można z pomkcą terapeuty, ale pytanie czy jest sens się zmuszać do czegoś, czego nie chcesz. Moze terapeuta byłby spoko opcją też do przegadania właśnie tego, że nie każdy to dziecko musi mieć.
 
Bezsensu. Jak nie jesteś gotowa to po co?
To istota ludzka, człowiek dla
Którego trzeba bardzo dużo poświęcić, to nie tylko ciąża i poród. A jak nie jesteś gotowa to dla dobra tego dziecka poczekaj aż będziesz, albo i nie.
 
Jw.
Mam taki problem,mysle że wiele dziewczyn w jakimś stopniu tak ma. Mam 29 lat no i najwyższy czas zacząć myślęc o dziecku. Ostatnio zdałam sobie sprawę z pewnej rzeczy... Poprostu boje się zajść w ciążę. Boje się tych wszystkich zmian. Dla mnie to też będzie nowość i ja nie wiem jak to zniosę jak sobie poradzę. Na samą myśl,że tam w brzuchu będzie rosło dziecko,aż mnie wzdryga. Przeraża mnie cały ten proces zakończony oczywiście porodem. Pytanie Czy wy też tak miałyście i jak ewentualnie sobie poradziliście ?
Ja zawsze chciałam mieć dzieci i od kiedy się dowiedziałam, jak dokładnie przebiega ciąża i poród, przerażała mnie ta wizja. Pasożyt w brzuchu przez 9 miesięcy... Mi się to wydaje zwyczajnie obrzydliwe. Mam już dwójkę dzieci, jestem w trzeciej ciąży i nadal jak do mnie dotrze, że w moim wnętrzu coś żyje, to jest to dla mnie nieprzyjemne. Po pierwszym porodzie zakochałam się w swoim dziecku i uważam, że warto było przejść ten stan ponownie, żeby dziecko mieć. Ale ten wielki ciążowy brzuch, wystający pępek, rozstępy, kreska na brzuchu (kresa biała?) - moje ciało było dla mnie obrzydliwe. Zresztą znów jest. Staram się o tym nie myśleć. Myślę o dzidziusiu, jak już się urodzi, przygotowuję się na jego pojawienie się - ale unikam myślenia o tym, że teraz jest w moim brzuchu, a na końcu ciąży będzie jakoś musiał z niego wyjść...
 
O to to ! Właśnie o to mi chodzi. Coraz częściej myślę,że fajnie byłoby mieć takiego szkraba,tylko dotarło do mnie,że właśnie będę musiała PRZEJSC CIAZE i POROD. I tak zaczęłam o ciąży wgl myśleć o tym stanie,że COS tam będzie rosło we mnie i jak ją się będę z tym czuć... Że ten bebzol będzie większy i większy,Ew. Dolegliwości,czy cos mi się nie stanie złego albo dziecku. Jedna z koleżanek opowiadała,że miała w ciąży operacje 😱 a druga sepsę po cc. Myślę,że z ogarnięciem dziecka jakoś by poszło takiego noworodka( bo musiałoby) i miałabym też pomoc,ale sam fakt,że muszę przejść ten stan. A czas ucieka...
 
O to to ! Właśnie o to mi chodzi. Coraz częściej myślę,że fajnie byłoby mieć takiego szkraba,tylko dotarło do mnie,że właśnie będę musiała PRZEJSC CIAZE i POROD. I tak zaczęłam o ciąży wgl myśleć o tym stanie,że COS tam będzie rosło we mnie i jak ją się będę z tym czuć... Że ten bebzol będzie większy i większy,Ew. Dolegliwości,czy cos mi się nie stanie złego albo dziecku. Jedna z koleżanek opowiadała,że miała w ciąży operacje 😱 a druga sepsę po cc. Myślę,że z ogarnięciem dziecka jakoś by poszło takiego noworodka( bo musiałoby) i miałabym też pomoc,ale sam fakt,że muszę przejść ten stan. A czas ucieka...
Mi to też trochę zajęło i nadal mam czasami takie fuuuuj mimo że poród coraz bliżej Ale uznałam że no jak chcemy mieć razem dziecko to na ten moment innej opcji nie ma jak tylko to przeżyć. Tylko że ja już dawno 30 skonczylam wiec juz czułam ze jest czas. Po drodze miałam pozamaciczna wiec bałam się ze umrę bo zwlekałam i w ogóle mi się w głowie dziwne rzeczy uroiły ale ostatecznie jakoś żyję. Poród i połóg też zamierzam jakoś przetrwać 🤡
 
reklama
Może poprostu potrzebuje chwili czasu "przetrawić" to w głowie.Bylam u terapeuty myślałam,że powie coś mądrego,a on tak miałam wrażenie od niechcenia coś pogadał,co by mi mógł powiedzieć ktkolowliek skasowal 2 stówy i dziękuję
 
Do góry