Wyniki

to teraz mnie oświećcie - ja fotelik potrzebuję tylko na wyjście ze szpitala (do taksówki, bo nie mamy auta, ale u nas w szpitalu trzeba przyjść z fotelikiem po dziecko) i potrzebny jest mi taki fotelik, który się montuje na pasach w samochodzie, a później będziemy go używać jako nosidełka (żeby...

u mnie nie leci, ale co jakiś czas mi tam coś zasycha białego, a jak było bardzo zimno, to czułam jakby mi coś w sutkach zamarzało :baffled:

Leoś też :-D

ja zamówiłam w końcu w bonprixie koszule do szpitala więc zacznę pakować torbę jak przyjdą :tak:

mnie to przeraża, bo się naczytałam po necie co to może być i mam nadzieję, że to tylko mały uciska :confused:

made, ja umierałam wczoraj i dzisiaj leżę, liczę, że przejdzie maagsiaa po mandarynkach mam zgagę, więc ograniczam i nie jem wieczorem

dzisiaj cały dzień leżę, bo mnie wczoraj zaczęło tak spojenie łonowe boleć, że nie mogłam kroku zrobić... dzisiaj leżę i jest lepiej - liczę na to, że przejdzie

dzięki :tak:

śliczny wózek :-D

ja mam +4kg :-p licząc od wagi sprzed ciąży, bo przez pierwsze kilka tygodni chudłam i schudłam 4kg a potem przytyłam 8kg zapisałam się do położnej, na szkołę rodzenia i gimnastykę dzisiaj

co do planu porodu, to tu jest fajny kreator: Plan porodu - Plan Porodu - Fundacja Rodzić po Ludzku

węszę ciężką przeprawę przy porodzie :crazy: postaram się napisać coś dokładniej w najbliższym czasie, ale dzisiaj marzę o własnym łóżku... w skrócie: ilu lekarzy tyle diagnoz dla mnie, po prostu masakra - raz mówią coś, a za chwilę coś innego, a następnego dnia to w ogóle nie wiedzą o co chodzi

do kitu... nie podobało mi się :no:

wypuścili mnie :baffled:

ja się czasem zastanawiam, czy ja aby przypadkiem też nie w specjalnym XD nie ogarniam niektórych pomysłów :baffled:

ja jestem wychowawcą w przedszkolu :rofl2: masakra :-D

to ja chyba zostanę przy owocach :p

ja na początku miałam lutkę 2x 100 (jedna rano, druga wieczorem, dowcipnie) a na te zapasy żywieniowe to np co można wziąć? nie byłam nigdy w szpitalu to nie wiem jakie są trendy :p

u mnie już się zaoferowała koleżanka, która rodziła w tym roku w sierpniu, że przyjdzie i obetnie :D

to na bogato :p ja będę w miejskim im. Raszei z drugiej strony wszędzie trąbią, że w ciąży (zwłaszcza w ciąży) trzeba jeść 5-6 małych posiłków w równych odstępach czasu.... a oni dają 3 małe XD

o to to, tylko u mnie miał takie jakby szczypce i coś do cięcia do tego (pewnie jakiś skalpel) problem ogólny polega na tym, że psychiatra też jest lekarzem...... i koło się zamyka

po każdym posiłku podobno...... a ile tam jest posiłków? mam nadzieję, że tylko 3

Monika, wiesz - to było ponad 20 lat temu

my chcemy kupić turystyczne z podwieszaną podłogą wizualnie takie jak to niebiesko-zielone (tylko była jeszcze opcja z bajerami i zastanawiamy się, czy jej nie wybrać) KOJEC SKŁADANE ŁÓŻECZKO TURYSTYCZNE DLA DZIECKA (4836229227) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

dorex, chyba sobie jaja robisz :szok: właśnie o to chodzi, że ja mam w domu glukometr i paski, ale nie jestem w stanie sobie tej igiełki wbić (a raczej guzika nacisnąć) i przy ostatniej próbie trzy dni siedziałam pod kołdrą w łóżku i wyłam i tak się skończyło... TAM JEST IGŁA :baffled: mojemu...

szczerze, to ja się też śmieję jak komuś opowiadam, ale generalnie nie jest mi do śmiechu ale powiem wam skąd mi się to wzięło, może ktoś się zastanowi zanim zaufa lekarzowi tak jak moja mama otóż jak byłam malutka (nie wiem ile miałam, bo nie pamiętam nic z tego okresu tylko to wydarzenie za...

marzy mi się :tak: ale akurat tuż przed ciążą zrobiłam remont łazienki i wymieniłam wannę na prysznic, bo teoretycznie to nie powinnam mieć dzieci i ani endokrynolog, ale żaden z ginekologów nie wiedzą jak to się stało :rofl2: cud nad Wisłą chyba, ze sobie kupię basen dmuchany :-D a co do...

to widzę, ze mnie czeka masa atrakcji :rofl2: tylko jak mi będą mierzyć ciśnienie razem z glukozą, to do lutego nie wyjdę

jak za lęk przed porodem zabieraliby prawko, to ja bym musiała od dziecka z psychiatryka nie wychodzić :rofl2: ja idę do szpitala, żeby się zapoznać z izbą przyjęć, z oddziałem, z ludźmi i ogólnie zobaczyć czy daję radę, a przy okazji mnie trochę pokłują :baffled: to, że ktoś się boi to jest...

moja mama myła butelki w zlewie i nie umarłam :-p