Wyniki

Tak, właśnie o tej myślałam. Ale te hormony działają miejscowi, a nie na cały organizm. Cery niestety nie poprawia.

Oj to Ja już na tabletkach jestem 14lat z dwoma przerwami na ciążę. Więcej dzieci nie planuje, dlatego myślałam o spirali. Ale nie dam sobie rady z cera bez hormonow[emoji53]

Ah, no widzisz czyli to nie dla mnie, bo ja akurat mam problematyczną cerę i na tabletkach jest super. Czyli muszę wrócić do tabletek.

Ale na cerę wkładka nie miała wpływu, co?

Haha, aż tak się leniłaś?[emoji23] A tak serio to musi być ciężko, ja sobie tego nie wyobrażam. Oby były grzeczne!

A jak Ty sobie w ogóle radzisz z dwiema ksiezniczkami?

Ja bym mimo wszystko skonsultowala. Dzieci urodzone o czasie mają różne problemy, a u wcześniaków większe ryzyko. Jak się okaże, ze jest ok to chociaż będziesz spokojna. Ale zrobisz jak uważasz.

A konsultowalas go jako wczesniaka u neurologa czy lekarza rehabilitacji?

Moja starsza też o 20.00 idzie spać i właśnie wieczór już mam tylko dla siebie[emoji16]

Też nieźle śpi, tylko szkoda, że wieczór zmarnowany.

U mnie też kąpiel 19.00 i się nie 19.30- 20.00 [emoji16] Widzę, że dużo z nas ta porę wybralo[emoji4] Tylko pobudki ok 1.00 i potem 4.00-5.00.

No ta Nyststyna musi być niedobra. Moja też dostawała po 1ml, ale udawało mi się jej podać. To osiadało na języku dzięki temu zeszło wszędzie.

Nam też niestety wrocilo[emoji53] Ja pędzlowałam taką mieszanka: Aphtin, Wit C, Nyststyna. Po 3 dniach było już super, a po 3 tygodniach wróciło. Teraz mamy Flukonazol. A Ty co stosowalas?

Ja przy starszej używałam tych plastrów i się sprawdzały. Teraz też mam, ale na razie musiałam użyć raz. Link do: Mosbito

90ml co 3 godziny to nie dużo. Wagą też ładna. Pewnie lekarzowi chodziło o przyrost, ale dzieci które się urodziły z niższą wagą zwykle szybciej przybierają. Moja ur 4000g, A teraz 5030g. Myślę, że nie masz się czym martwić.

Moja właśnie mało je, choć w tych dolnych granicach normy. Tak 80-100. Czasem uda się że zje 120, ale to sporadycznie i po dłuższej przerwie. I tak z 7x wypada na dobę.

Moja też taka była, ale już się robi coraz lepsza. Liczę na to, że niedługo już będzie ok[emoji6]

Zobaczysz czy przybiera. Jest już z starszą to może się szybciej i na dłużej najada.

Na wyciszenie.

Mi rehabilitantka pokazała tylko kilka takich ruchów do wykorzystania przy smarowania małej po kąpieli. Ale póki co na Emilkę nie działa.

Hahaha[emoji23] Nie zawsze uda mi się wyłapać [emoji6] Oczywiście chodziło o zarazki [emoji16]

Ja się boję że względu na zagadki, a nie krzyki [emoji6] Chociaż wrzaski też nie byłyby komfortowe [emoji6]

No właśnie problem się robi jak trzeba gdzieś dojechać na czas. A na ta rehabilitację to jechalabym jakieś 1,5 godziny z przesiadką.

Rozumiem. Ja to nawet prawa jazdy nie mam, więc wyboru też. Na razie udaje się jakoś wykombinować podwózke na ta rehabilitację, ale nie wiem jak długo się uda. A jest to na drugim końcu miasta, całe trasy dwóch autobusów i trochę się obawiam.

Kurczę, ja też się boję tego wrzasku w autobusie [emoji53] Moja też ma donosy głosik. Starsza się zachowywała odpowiednio w miejscach publicznych, ale też prawda jest taka, że nie jeździłam z nią autobusami jak była taka mała.

Jeździsz już z maluszków autobusami? Kurczę ja się jeszcze boję, ale inaczej samą się nigdzie nie rusze[emoji53]

No dokładnie [emoji53]

Eh czemu nigdy nie może być dobrze[emoji53]

Zazdroszcze[emoji852]

Hahaha, to fajnie, ze moglam humor poprawic[emoji23]