Wyniki

Miałam czas, ale żyjemy w Polsce, więc jak.

Cieszę się, że nie jestem w sytuacji, w której potrzebuje psychologa. Bo wiem jakie są realia w moim mieście. Nawet ludzie z nakazami sądowymi czekają w normalniej kolejce po kilka lat. Nikt od tak nie znajduje terminu. Bo terapia to proces, nie wyrzucą kogoś, bo ktoś inny potrzebuje. To jedynie...

Studiuje prawo dziennie, opłacam akademik i żyje ze stypendium rektora. Czasem udaje się złapać jakieś zlecenie, jak akurat pasuje, ale to głównie Biedronka i wykładanie towaru i to nawet nie w moim województwie. Ogólnie ciężko z pracą jak się jest studentem dziennym.

Nie wiem czy sobie poradzę finansowo. Ledwo wiążę koniec z końcem. Studiuje, mój partner jest po wypadku. Rehabilitacja sporo nas kosztuje. Czekamy na bliźniaki. Nie mam żadnej rodziny, która mogłaby mi pomóc. Myślałam, żeby oddać dzieci dla ich dobra. Takie maluszki chętnie znajdują domy i...

Wyniki z soboty, kiedy byłam u ginekologa: 299,4 Wynik z poniedziałku: 752,3 Według ostanio miesiączki to 5 + 3 dni teraz

Po dzisiejszej rozmowie z Panią w Albie mam wrażenie, że Toruń to zadupie na końcu świata. Bo okazało się, ze nie badają u nas tylko wywożą. A próbki z soboty dopiero w poniedziałek zawieźli, Pani mówi, ze będą jutro wyniki. A mi się już kończy cierpliwość. A dwa przepraszam, jak któraś z Was...

Liczyłam, że będą do tej 15-16 jak pisze na Internecie. Podobno w tych godzinach się pojawiają. Ale się nie pojawiły, punkt do 14.00 a infolinia do 15.00 także do jutra nie zrobię nic

Wyniku z soboty z Albu dalej brak… Cały czas status « w realizacji ». Byłam dzisiaj rano też zrobić wyniki, ale jak tych z soboty dalej nie ma, to ja nie wiem kiedy będą dzisiejsze tym bardziej. Pozostaje mi tylko czekać

Wiem dziewczyny. I strasznie mi przykro, że niektórym z Wam się nie udaje. Poprostu moim celem w życiu było skończyć studia, zdać aplikacje. Rozwijać karierę. Potem może myśleć o założeniu rodziny. Zawsze najbardziej ceniłam sobie możliwość rozwoju, a wiem że przy dziecku może być to utrudnione...

Dzięki dziewczyny trochę mnie podniosłyście na duchu. Zobaczymy jak beta też. To już nawet nie chodzi o to ciąże, bo to wpadka i nie zależy mi na niej jakoś bardzo, ale jak mi nagadała lekarka o tym latoroskopowym zabiegu a potem się naczytałam, że nawet jajowody pękają, to martwię się o sobie...

Tak, nie ma. Ale to mała miejscowość może dlatego tak.

No w Alabie czeka się niby dwa dni robocze. Ale liczę, że w poniedziałek już będzie i wtedy pójdę jeszcze raz, żeby zobaczyć jaki jest przyrost. Człowiek idzie prywatnie z myślą, że dostanie fachową poradę… A teraz to już sama nie wiem

Nie palmie, nic mnie nie boli. Czuję się dobrze, normalnie, tak jak zawsze kiedy nic nie dolega.

Pani doktor powiedziała że to gdzieś 3 tydzień ciąży. Chociaż według aplikacji mojej na telefonie 4 tygodnie i 6 dni. Na becie byłam dziś więc wynik będą dopiero poniedziałek/wtorek.

Niestety test z moczu okazał się pozytywny. Dzisiaj byłam zrobić betę z krwi. Byłam też u ginekologa. Ostanią miesiączke miałam 18.08 cykle mam 28 dniowe. Pani doktor powiedziała, że nie widzi pęcherzyka i żadnych zmian w macicy, jedyne co zobaczyła to ciałko żółte w lewym jajniku i powiedziała...

Okres spóźnia się 3 dni i blada kreska. Jak kiedyś robiłam test to pole T było całe białe. Bardzo liczę na to że to ta fabryczna kreska, chociaż wyszła o czasie a nie po. Jak myślicie?