Kademi - bo dokładnie tak jest. Co dziecko i mama to inna opinia. Musisz sama próbować i coś dla Was dobrego znaleść dla tego dobrze jest mieć jakieś próbki. Z pępkiem jest tak samo. Co kilka lat zmienia się "obsluga" pępka i nagle co innego jest dobre.
Ja Ci mogę tylko napisać moje doświadczenia i odczucia.
Jeśli chodzi o pępek to zawsze się stosowało do niego rozcieńczony spirytus z wodą. W aptekach można było kupić gotowe waciki nasączone, ale były sztywne i beznadziejne. Ja moczyłam patyczek do uszu i tym czyściłam pępek, którego nie wolno było moczyć w kąpieli. W tym samym czasie np w UK zalecali nic nie stosować tylko po kąpieli dobrze osuszyć i tyle. Sam miał odpaść jak przyjdzie na niego pora. Teraz w PL są nowe zalecenia i polecają stosowanie octaniseptu. I tutaj są różne zdania bo wiadomo jak u dziecka pepek szybko odpadł to mama poleca a jak się babrał i odpaść nie chciał to już mama jest przeciwna. Jednym słowem mówiąc jak ze wszystkim. Ponieważ przy Mateuszku stosowałam spirytus i nic sie nei działo, pępek szybko odpadł i teraz bardzo ładnie wygląda to dalej bede robiła tak samo bo u nas się sprawdziło. Jakbym była pierworódką bez doświadczenia to pewnie bym robiła octaniseptem
jesli chodzi o pielęgnacje pupy to po naszych doświadczeniach mogę powiedzieć że im mniej chemii tym lepiej. Pupa była najładniejsza po zwykłej ciepłej wodzie. Na wieczór po kąpieli zawsze dawałam troche kremu, ale nie grubą warstwe żeby chronić bo jak juz się śpi i dziecko tez dłużej śpi to sie tak nie sprawdza pieluszki czy było sikniete czy nie. Czyli jak się nic nie dzieje to stosowac delikatne kremy ( ja lubialam penaten) co kilka przewijań, czesciej jesli kupa zrobiła się zielona i ze sluzem ( tak sie czesto dzieje w przypadku uczulenia na jakiś produkt, ząbkowanie, choroba). Wtedy taka kupa bardzo szybko odparza tyłek. Do takiego codziennego stosowania też jest dobra maść linomag.
Jak juz się zrobiło odparzenie na skórze wtedy trzeba szybko czymś zaleczyć np sudocremem (nie sypać na to żadnych zasypek), na inne dziecko zadziała bephanten, ja polecam zasypke ziemniaczaną, ale podobno zasypki sa dobre przy chłopcach a dziewczynkom lepiej nic nie sypać.
Może mi się coś jeszcze przypomni.
aha wode morską do nosa polecam "disnemar" bo ma chyba najmniejsze ciśnienie na rynku. Niektóre to mogłyby dziure w mózgu zrobić
