reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

2 cm rozwarcia i skurcze

I jak dzidziuś?
Dostał 9pkt w pierwszej minucie (ze względu na kolor skóry), a potem 10.

Pierwszą dobę spędził na wcześniakach pod kocem elektrycznym, bo nie trzymał temperatury.
Potem już dostałam młodego na salę ogólną. W szpitalu spędziliśmy 5 dni ze względu na żółtaczkę fizjologiczną.

Młody miał problem z napięciem mięśniowym - ale to nie był skutek przedwczesnego porodu.
Do tego opóźniony rozwój mowy.

Sporo problemów mieliśmy w 1 r.ż. z refluksem. Ogólnie mam nieco zamazany obraz tamtego okresu, bo było dość ciężko - młody jak nie spał, to płakał lub darł się... Przynajmniej ja miałam takie odczucia 🤷‍♀️

Za niedługo kończy 10 lat. Oprócz tego, że wciąż bierze leki na refluks i niestety wciąż niewyraźnie mówi, to nic mu nie dolega.
 
reklama
Dostał 9pkt w pierwszej minucie (ze względu na kolor skóry), a potem 10.

Pierwszą dobę spędził na wcześniakach pod kocem elektrycznym, bo nie trzymał temperatury.
Potem już dostałam młodego na salę ogólną. W szpitalu spędziliśmy 5 dni ze względu na żółtaczkę fizjologiczną.

Młody miał problem z napięciem mięśniowym - ale to nie był skutek przedwczesnego porodu.
Do tego opóźniony rozwój mowy.

Sporo problemów mieliśmy w 1 r.ż. z refluksem. Ogólnie mam nieco zamazany obraz tamtego okresu, bo było dość ciężko - młody jak nie spał, to płakał lub darł się... Przynajmniej ja miałam takie odczucia 🤷‍♀️

Za niedługo kończy 10 lat. Oprócz tego, że wciąż bierze leki na refluks i niestety wciąż niewyraźnie mówi, to nic mu nie dolega.
Mowa pewnie się jeszcze rozwinie, co? :) U nas też było napięcie: obniżone. A z te leki na refluks da się odstawić w przyszłości?
 
Ja chodzilam z rozwarciem na 2cm tydzien, bez skurczy czy bolu. W drugiej ciazy skurcze nieregularne przez 4 dni, rozwarcie na 2cm, ktg bez zarzutu, nastepny dzien rano wracalam na porodowke bo juz sie rozkrecilo powaznie ze skurczami, 5cm mialam na wejsciu. Takze nie ma reguły. Moze Cie tak meczyc jeszcze troche, moze to byc juz zaraz, a moze sie wyciszyc i jeszcze przenosisz.
To co teraz mozesz zrobic to sprawdzac regularnosc skurczy, jak juz bedzie sie utrzymywac dajmy na to co 10 minut przez conajmniej godzine to torba przy drzwiach:p
Mozesz sprobowac wziasc kąpiel, zobaczysz czy bol przechodzi czy nadal skurcze sie regularnie pojawiają, wtedy wrocilabym do szpitala.
Na swoim doswiadczeniu moge przyznac ze ta pierwsza faza porodu, lub chociaz jej czesc spedzona w domu to duzy plus, mnie szpital, lekarze, caly ten klimat stresuje wewnetrznie, w obu przypadkach jechalam dopiero przy skurczach co 3 minuty, jakos tak czulam ze to wlasnie fen moment.
To bedzie Twoj pierwszy porod czy kolejny? Teoretycznie najpierw powinna ruszyc szyjka, zgladzic sie, pozniej dopiero postepuje rozwarcie, takie na 2/3cm moze byc poprostu wywolane napieraniem dziecka a nie czynną akcją porodową. U wielorodek postepuje to jednoczesnie, wtedy nawet dluzsza szyjka jak Twoja nie jest wyznacznikiem.
 
Ja chodzilam z rozwarciem na 2cm tydzien, bez skurczy czy bolu. W drugiej ciazy skurcze nieregularne przez 4 dni, rozwarcie na 2cm, ktg bez zarzutu, nastepny dzien rano wracalam na porodowke bo juz sie rozkrecilo powaznie ze skurczami, 5cm mialam na wejsciu. Takze nie ma reguły. Moze Cie tak meczyc jeszcze troche, moze to byc juz zaraz, a moze sie wyciszyc i jeszcze przenosisz.
To co teraz mozesz zrobic to sprawdzac regularnosc skurczy, jak juz bedzie sie utrzymywac dajmy na to co 10 minut przez conajmniej godzine to torba przy drzwiach:p
Mozesz sprobowac wziasc kąpiel, zobaczysz czy bol przechodzi czy nadal skurcze sie regularnie pojawiają, wtedy wrocilabym do szpitala.
Na swoim doswiadczeniu moge przyznac ze ta pierwsza faza porodu, lub chociaz jej czesc spedzona w domu to duzy plus, mnie szpital, lekarze, caly ten klimat stresuje wewnetrznie, w obu przypadkach jechalam dopiero przy skurczach co 3 minuty, jakos tak czulam ze to wlasnie fen moment.
To bedzie Twoj pierwszy porod czy kolejny? Teoretycznie najpierw powinna ruszyc szyjka, zgladzic sie, pozniej dopiero postepuje rozwarcie, takie na 2/3cm moze byc poprostu wywolane napieraniem dziecka a nie czynną akcją porodową. U wielorodek postepuje to jednoczesnie, wtedy nawet dluzsza szyjka jak Twoja nie jest wyznacznikiem.
Może nie od razu kąpiel, ale prysznic z ciepłą wodą na brzuch to niezły pomysł
 
Ja chodzilam z rozwarciem na 2cm tydzien, bez skurczy czy bolu. W drugiej ciazy skurcze nieregularne przez 4 dni, rozwarcie na 2cm, ktg bez zarzutu, nastepny dzien rano wracalam na porodowke bo juz sie rozkrecilo powaznie ze skurczami, 5cm mialam na wejsciu. Takze nie ma reguły. Moze Cie tak meczyc jeszcze troche, moze to byc juz zaraz, a moze sie wyciszyc i jeszcze przenosisz.
To co teraz mozesz zrobic to sprawdzac regularnosc skurczy, jak juz bedzie sie utrzymywac dajmy na to co 10 minut przez conajmniej godzine to torba przy drzwiach:p
Mozesz sprobowac wziasc kąpiel, zobaczysz czy bol przechodzi czy nadal skurcze sie regularnie pojawiają, wtedy wrocilabym do szpitala.
Na swoim doswiadczeniu moge przyznac ze ta pierwsza faza porodu, lub chociaz jej czesc spedzona w domu to duzy plus, mnie szpital, lekarze, caly ten klimat stresuje wewnetrznie, w obu przypadkach jechalam dopiero przy skurczach co 3 minuty, jakos tak czulam ze to wlasnie fen moment.
To bedzie Twoj pierwszy porod czy kolejny? Teoretycznie najpierw powinna ruszyc szyjka, zgladzic sie, pozniej dopiero postepuje rozwarcie, takie na 2/3cm moze byc poprostu wywolane napieraniem dziecka a nie czynną akcją porodową. U wielorodek postepuje to jednoczesnie, wtedy nawet dluzsza szyjka jak Twoja nie jest wyznacznikiem.
To będzie mój pierwszy poród
 
Może nie od razu kąpiel, ale prysznic z ciepłą wodą na brzuch to niezły pomysł
Ja akurat bralam prysznic to fakt:p ale tak naprawde kąpiel przy nie naruszonym worku owodniowym nie jest niczym niebezpiecznym. To wlasciwie wskazowka poloznego, zeby sprawdzic, ponoc jesli w wodzie skurcze sie nie wyciszają to polowa za nami:)
 
Ja akurat bralam prysznic to fakt:p ale tak naprawde kąpiel przy nie naruszonym worku owodniowym nie jest niczym niebezpiecznym. To wlasciwie wskazowka poloznego, zeby sprawdzic, ponoc jesli w wodzie skurcze sie nie wyciszają to polowa za nami:)
No nam na szkole rodzenia mówili o tym ciepłym (nie wrzącym) prysznicu na brzuch. Jak wyciszy skurcze to git, jak nie to do widzenia do rodzenia 😌
 
U mnie akurat były głównie bóle krzyżowe... Nie pomogło na nie nic. Nawet znieczulenie w kręgosłup...
W pierwszej ciąży mimo pięknych skurczy na USG, ja ich praktycznie nie czułam 🤷‍♀️

Mowa pewnie się jeszcze rozwinie, co? :) U nas też było napięcie: obniżone. A z te leki na refluks da się odstawić w przyszłości?
Mowa ruszyła jak miał 4,5 roku, więc niestety trochę to trwało.

Co do leków na refluks - to się nad tym nie zastanawiałam. Młody ma okresy, kiedy leków nie bierze. Ale jednak zawsze po jakimś czasie wracamy. Zwłaszcza w okresach przeziębieniowych.
 
No nam na szkole rodzenia mówili o tym ciepłym (nie wrzącym) prysznicu na brzuch. Jak wyciszy skurcze to git, jak nie to do widzenia do rodzenia 😌
Pewnie co poloznik to inna szkola:) ja pamietam jak przy drugim porodzie odrazu po wejsciu na porodowke usadowilam sie w wannie z mysla ze cos tam bol usmierzy ta woda ale nie bylo bata, skurcz za skurczem. W domu jakbym sie tak urządzila to sie z tej wanny juz nie wygrzebie:p
 
reklama
Do góry