reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Aaa... czyli jak zasypiają Nasze maleństwa

mloda szacunek za pomyslowosc
Ja nie wiem kiedy uda mi sie nauczyc mlodą zasypiac w lozeczku narazie klade ja po zasnieciu do lozeczka ale zasypiamy razem:crazy:
 
reklama
Mloda_M jestes rewelacyjna :rofl2:
Anetka fajnie ze z Filipkiem niema problemow spaniowych :-)

u na z zasypianiem ok :tak: sam zasypia w swoim lozeczku :-)

Jak sie Nikodemek urodzil to przez pierwsze pol roku spal ze mna w pokoju ale w swoim lozeczku, czasami tylko nad ranem go bralam do siebie, potem sie przeprowadzilismy do niemiec ale nadal spal z nami w pokoju ale jak mial 13 miesiecy dostal swoj pokoik.
W czasie np. choroby albo zabkow jak poplakuje w nocy to go bierzemy do nas i wiecie co uwielbiam z nim spac :tak:ale tak na codzien spi u siebie choc nieraz mam ochote wziasc go do nas.
 
A u nas jest wojna ze spaniem w dzień. Odkąd ma nowe łóżeczko ,bez szczebelek, czuje wolnośc i w ogóle nie chce w nim leżeć,albo musze siedziec przy niej to wtedy jeszcze ,jeszcze po jakims czasie usnie.
 
Zosia no wlasnie ja dlatego jak narazie odwlekam z przeniesieniem do lozka bo wydaje mi sie ze byloby tak jak u ciebie jezeli chodzi o drzemki.
Ale trzymam kciuki zeby malutka sie przyzwyczaila :tak:
 
Sami my już dłużej nie chcielismy czekac ,bo juz niedługo bedzie dzidzia i tamte łóżeczko chcemy przekazać maluszkowi. Mam nadzieje,że sie przyzwyczai bo nawet godz drzemki to dla mnie duzo a i ona jest wtedy nie maruda.
 
a widzicie to u mnie wlasnie w otwartym lozku spanie nie ma szans...ale w lozeczku tez bywaly strajki.... zawsze do wozka i na spacerek...
ale teraz zwyczajnie mi sie nie chce motac. np teraz...jest zimno i kupa ubierania...drugi dzidzius spi i musialabym go zostawic a tego nie lubie...poza tym wczorajsza taka proba kompletnie sie nie powiodla...ja sie nalazilam...nastresowalam czy z malutkim wszystko spoko a ta i tak nie zasnela:angry:
 
Natala właśnie zrobiła ryk na całe mieszkanie :szok::wściekła/y::sorry::baffled:, że nie bedzie spać. Wczoraj było to samo. Godzine ryczała w łóżku, ja nie chciałam się ugiąść, ale w końcu stwierdziłam, że wcale nie zaśnie i dałam spokój - no i nie zasnęła aż do 21. Dziś to samo. Sama już nie wiem, co robić :baffled::nerd:. Fajnie by było, chociaż trochę spokoju dla wszystkich, bo przy dwójce dzieci wiadomo jak jest, a i ona by po drzemce była spokojniejsza.

A jak jest u Was?? Śpią jeszcze maluchy w dzień??
 
u mnie mały czasem potrafi jeszcze 2-4h spać w dzień, wieczorem kładziemy się około 21-22 a wstaje między 6-8 rano
 
reklama
Pysiu u nas jest tak ze malego klade na drzemke tak po 13.00 i raz zasnie a raz nie roznie to bywa wlasnie ostatio, no ale jak juz zasnie to spi do 16.00 a nieraz 16.30 jest a on jeszcze spi i musze go budzic, jak dla mnie to wystarczylaby mi drzemka godzinna ale zeby zawsze spal.
A na noc klade go o 20.00 jak nie spi w dzien to 5 sekund i zasypia a jak pospi w dzien to tak musi sobie troche w tym lozeczku pogadac ;-)
pobudki ostatnio po 7.00, czasami przed 8.00 ale w dni w ktore idziemy na kurs to budze go o 7.00:tak:
 
Do góry