reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ach śpij Kochanie.....

Mój Karol w zasadzie śpi 2-3 godziny potem je i dalej śpi. Po kąpieli śpi najdłużej i około południa też. Odciągam pokarm raz dziennie i raz dziennie podaję mu z butelki żeby mi cyce odpoczęły, bo ból jest straszny jak chwyta mimo,że minęły już dwa tygodnie. Z poprzednim dzieckiem tak nie miałam, przeszło szybciej. Smoka zazwyczaj książę wypluwa, ale czasem w nocy łyknie jak mu podam, a widzę,że sie najadł i tylko chce possać. Już mu się ssawka zrobiła na wardze z tego łakomstwa;-)))
 
reklama
My mamy za soba dopiero 2 nocki i pierwszej przespał ciurkiem 6 h!Jak się obudziłam i spojrzałam na zegarek to zawału dostałam i szybko budziłam małego.
Ta noc też nie była tragiczna.
Ale jest problem bo nie wystarczy mi mleka w cyckach.Mały potrafi wisieć w nocy 1,5 h i i tak musze dokarmic butlą.
Na szczęście głodomor je i cycki i butle ładnie
 
u nas w dzień 3-4 h a w nocy po kąpieli jednorazowo 5-6 h
smoczek-owszem ale tylko do usypiania i jak tatuś się nie spieszy z mlekiem a tak poza tym to jak już Lenka zaśnie to sama sobie wyciąga albo wypluwa:tak:
 
Mój Michał to mały nerwus choć w nocy ładnie śpi ale wieczory i dopołudnia sa marudne, nie lubi się rozbierać więc płacze podczas przewijania i kąpieli.
 
Moja Julka też śpi w ciągu dnia po 2-3 godziny i w nocy około 3 h, także ze 3 razy do niej wstaję i potem ssie cycuchy przynajmniej pół godziny, na szczęście mam dużo mleczka i Mała ładnie pije;-) a po kąpieli to się ożywia i jedynie kima po pół godzinki i do znów do cyca...heh
 
A ja ledwo daję radę :-( Dziś pierwszy raz od porodu się przespałam dłużej niż 3 godziny na dobę. Mała domaga się jedzenia co 2-3 godziny całą dobę, niezależnie czy noc czy dzień. Marcin w nocy jej nie słyszy w ogóle, ja też miewam problemy już, bo padam ze zmęczenia. Czasem wolę nie spać, żeby tylko usłyszeć jak płacze. W dzień mam za dużo do zrobienia, żeby spać. Wczoraj się załamałam totalnie i przeryczałam cały dzień. To chyba dało do myślenia mojemu Panu, bo przejął trochę obowiązków i mogłam się przespać. Do wczoraj też była u nas Moja Mama i próbowała mnie odciążyć, ale efekt był taki, że się stresowałam bardziej i siedziałam z nią i dzieckiem w tym samym czasie. Dziś jak pisałam jest lepiej, jesteśmy w 3 tylko i Marcin zaczął się wczuwać w rolę ojca - karmiciela. Może teraz już będzie z górki...

Dalej karmię butlą z odciągnietym mlekiem i formułą. Misia nie chce ssać w ogóle, robi awantury straszliwe, aż do bezdechu :-( Jakbym jej największą krzywdę na świecie robiła, zmuszając do ssania piersi :-( Moja psychika chyba tego nie wytrzyma w końcu i poddam się całkiem :-( Dobrze, że chociaż laktator wypożyczyliśmy ze szpitala, to nie muszę pompować ręcznie cały czas...

Powiedzcie jak nauczyłyście dzieciaczki rozróżniania nocy i dnia???
 
Akoza biedaczko...... Nie denerwuj się. Może Mała tak sie nie najada??? Ale dzieci sa naprawde rózne...
Ja nauke odróżniania dnia od nocy rozpoczełam, a wyglada to tak, że w dzień pomiędzy spaniem Piotrusia męcze go, nie pozwalam zasnąć po to, żeby wieczorem był bardziej zmeczony i dłużej w nocy spał. Z Antkiem tak samo robiłam i po pewnym czasie po wieczornej kapieli miał juz zakodowane że długo tzreba spac, no i spał zawsze bite 6-7 godz.
Tylko, ze trzeba cierpliwości, z czasem drzemki w ciagu dnia sie regulują.
I głowa do góry!!!! Pomyśl, że my tu wszystkie (no prawie wszystkie) przechodzimy to samo;-)
 
dokładnie....każdy dzieciaczek jest inny i jego temperament zależy też od tego jak mamusia zachowywała się w ciąży...bo ja już w czasie ciązy zauwazyłąm ze moja Julka była aktywna między 23.00 a 1.00 i teraz też zauważam, że zamiast spać o tej porze to ona jest wybudzona ;-) i sądzę, że chyba jeszcze nie rozróżnia dnia i nocy ale mam nadzieję, że się przyzwyczai. U mnie noc zaczyna się ok. 2.00 kiedy usypia na te 3 godziny a kończy ok. 11.00 bo śpię ile mogę razem z nią....więc Akozka nie przejmuj się, a stres i płacz jeszcze utrudni Wam i tak napiętą sytuację...no i dobrze, że tatuś zaczął się poczuwać , trzeba gonić tych facetów ;-P
 
reklama
Hej kobietki. Jaką macie temperaturę w domu w dzień, do kąpania i do spania ? jak ubieracie dzieciaczki ??? przykrywacie je jak są w rozku ? proszę o odpowiedź :) pozdrawiamy Magda i Amelka
 
Do góry