reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Adaptacja w przedszkolu w czasie pandemi

Martex2003

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
13 Luty 2018
Postów
101
Cześć dziewczyny. Mój syn idzie w tym roku do przedszkola. Dostaliśmy wytyczne które trochę mnie niepokoją. Min.. Brak adaptacji ,kontakt z tylko poprzez maila, odbieranie dzieci tylko po ustalonej godzinie. Napiszcie mi proszę jak to jest u was i czy w ogóle decydujecie się wysłać dzieci od razu od września czy przeczekać może trochę? Nie wyobrażam sobie ze mój syn pójdzie od razu na tyle godzin w obce miejsce... Dajcie znać jak to u was jest
 
reklama
Mój syn poszedł w sierpniu do żłobka i adaptacja polegała na tym, że pierwszego dnia byłam z nim całe 3 godziny w żłobku żeby poznał miejsce. Kolejnego dnia juz musiał zostać sam z tym, że w pierwszym miesiącu mam go odbierać po 3 godzinach. Może właśnie warto żeby Twój syn chodził na początku na 3-4 godziny i stopniowo wydłużać mu czas w przedszkolu. Ja też się bałam, że mój syn będzie płakać, ale na szczęście już drugiego dnia cieszył się, ze idzie do dzieci. Teraz nawet nie zwraca na mnie uwagi jak go odprowadzam tylko biegnie się bawić, a płacze jak musi wracać do domu
 
Chodzi o to że nie wiem czy w ogóle będzie możliwa adaptacja i czy będę mogła odbierać go wcześniej. Nie wyobrazam sobie ze nie mogłabym odbierać go o której chce. Nie ma zaplanowanego nawet spotkania z dyrektorka nie będę miała możliwości poznać przedszkolanek dyrektorki może w poniedziałek coś jeszcze wrzuca na stronę jakieś info o spotkaniu chociażby dla mam z 1 grupy żeby poznały przedszkole panie zasady itp. Bo tak to co przyjde 1 września zostawię go Woźnej i wrócę o 15. Nie wiem jak oni sobie to wyobrazaja
 
Moja córka idzie w tym roku do przedszkola. Rzeczywiście jest ze względu na pandemię sporo zmian w stosunku do czasu, kiedy mój syn szedł do przedszkola. U nas też adaptacja to trzy dni po jednej godzinie i może być tylko jedno z rodziców. Od razu też kazali przynieść wyprawkę, bo musi przejść kwarantannę. Dzieci mamy przebrać, po czym przejmuje je pani i zaprowadza do sali 1,5 metra dalej, co dziwne. Mimo wszystko zdecydowałam się oddać córkę, mimo pandemii, bo syn i tak chodzi do tego samego przedszkola do zerówki, notabene drugi rok z rzędu i chce, by przygotował się do szkoły. Żyć z pandemia będziemy jeszcze dobre dwa lata i przy zachowaniu środków ostrożności żyć jakoś trzeba. Na pewno będzie trudniej, też mamy utrudniony kontakt z wychowawcami, ale jeśli coś się będzie działo to i tak pójdę do dyrekcji i dopytam. Myślę, że oni też powinni zdawać sobie sprawę, jak wiele pytań i uwag jest zwłaszcza na początku, wychodzą różne sprawy, zwłaszcza jak dziecko nie uczęszczało do żłobka. Byłabym dobrej myśli. To dla nich też nowa sytuacja i na pewno będą to dostosowywać do potrzeb, jak zorientuja się, co przyniesie to wyzwanie. U nas też mówią, że te rozwiązania są na dwa tygodnie, potem zobaczymy, co dalej. Także głowa do góry. Na pewno możesz odbierać wcześniej, tylko oczekują, że podasz godzinę i będziesz się jej trzymać. Też myślę, że to może pomóc, bo.dzieci różnie znoszą rozłąkę i na początku może łatwiej będzie mu wytrzymać kilka godzin, ponadto wtedy bez większego ryzyka odkryjesz czy Twojemu dziecku jest łatwiej czy trudniej się przystosować.
 
Ostatnia edycja:
Chodzi o to że nie wiem czy w ogóle będzie możliwa adaptacja i czy będę mogła odbierać go wcześniej. Nie wyobrazam sobie ze nie mogłabym odbierać go o której chce. Nie ma zaplanowanego nawet spotkania z dyrektorka nie będę miała możliwości poznać przedszkolanek dyrektorki może w poniedziałek coś jeszcze wrzuca na stronę jakieś info o spotkaniu chociażby dla mam z 1 grupy żeby poznały przedszkole panie zasady itp. Bo tak to co przyjde 1 września zostawię go Woźnej i wrócę o 15. Nie wiem jak oni sobie to wyobrazaja
Nie no, chyba nie mogą narzucić Ci o której masz odebrać swoje dziecko, bo to Ty o tym decydujesz. My spotkania z dyrektorką też nie będziemy mieć i o wszystko mamy się dowiadywać telefonicznie. Jedynie co, to na mejla dostaliśmy list, gdzie było opisane wszystkie najważniejsze rzeczy dotyczące pobytu w żłobku. U nas na szczęście jest tak, że jak przyprowadzi się dziecko, to wychodzi je odebrać opiekunka z grupy i jak przyjdziesz po dziecko to też opiekunka je oddaje i opowiada co dziecko robiło, ile zjadło itd, i gdyby nie to, to też bym nawet nie wiedziała jak te opiekunki wyglądają, wiec może u Was też tak będzie
 
Moja córka idzie w tym roku do zerówki. Zacznę chyba od tego ze wszystko zależy od danej szkoły/placówki . U nas jest tak ze przede wszystkim dzieci nie noszą maseczek. Przyprowadzić i odebrać dziecko może tylko jedna osoba ,mogę z córką wejść rano do szatni i normalnie się z nią pożegnać. Żadnego zabierania dziecka w progu drzwi szkoły.
Trochę mi ulżyło, ponieważ w tej samej szkole jest podstawówka. Tu inne zasady ,rodzice nie mogą wchodzić na teren szkoły, a uczniowie maja onowiazek zakładania maseczek na korytarzu w czasie przerwy .
 
Do góry