reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ADHD z niedostosowaniem społecznym

Dołączył(a)
23 Wrzesień 2005
Postów
5
Czy  może  ktoś kiedyś zetknął się z tą chorobą ADHD, moje dziecko nie ma tej choroby  ale ma kolega z klasy  i właśnie jest problem ...może ktoś będzie mi mógł poradzić jak ma postępować matka dziecka zdrowego , które jest bite  i zastraszane przez dziecko z tą chorobą ...zawsze broni się to dziecko chore  tak przynajmniej się tłumaczy że go nie można uderzyć bo on jest chory  ,  a czy ktoś obroni moje dziecko  i jak ma się zachowywać moje dziecko  ...tłumaczę mu że ten chłopiec jest troszeczkę inny  że jest nadpobudliwy i że to nie jest jego....ale  syn dziś pamięta o tym jutro nie a po drugie  to też ma jakieś prawa do swojej obrony ....i ja jako jego matka też muszę go bronić .... :mad:Edka)
 
reklama
W klasie mojego syna jest też chłopczyk z zespołem nadpobudliwości psycho-ruchowej. Wpada on czasami w taki szał, że zdarza mu się nawet połamać krzesło lub wyrwać deskę z półki. Mój mały też kilka razy oberwał od niego, nawet kiedy miał złamaną rękę w gipsie tamten skopał go po tym gipsie. Nie wiem, co można na to poradzić. Jedyne, co my robimy to interwencje u wychowawcy.
Niestety, nauczycielka też nie może zrobić zbyt wiele. To prywatna szkoła, więc rządzi się trochę innymi prawami. Skoro rodzice tego chłopca płacą regularnie czesne, trudno byłoby go usunąć ze szkoły, a II klasa jest tylko jedna więc nie ma go gdzie przenieść.
Nauczyciele nie radzą sobie z takimi dziećmi, bo niestety na studiach nie ma zajęć poświęconych takim problemom. Nasza Pani sama próbuje dokształcić się w tej dziedzinie, ale to nie takie łatwe.
Myślę, że w takiej sytuacji powinni reagować rodzice dzieci z ADHD, ale oni często są już tak zmęczeni tymi dziećmi w domu, że nie mają już siły na rozwiązywanie szkolnych konfliktów.
Ja mówię mojemu małemu, żeby trzymał się od tamtego z daleka, ale to niewykonalne. Tym bardzej, że Marcin poza napadami szału to fajny chłopak i nie można go tak izolować.
 
Dzięki ci Ewcik100.....
Wielkie dzięki za to że napisałaś nie jestem sama...jak widać jest wiele mam w podobnej sytuacji . Tylko wciąz zadaje sobie pytanie ..co mają robić mamy zdrowych dzieci jak postepować ...........oczywiście rozumię mamy dzieci z ADHD ...ale trzeba i nas zrozumieć ...dzięki za dodanie otuchy Edka
 
Ja nie spotkałam się z tym problemem i tak naprawdę nie wiem jak bym zareagowała, ale myślę, że zdrowe dziecko ma prawo do obrony i do "oddania" przeciwnikowi.....przecież takie dziecko może zastraszyć całą klasę! Pani nic nie może zrobić, bo prywatna szkoła, bo to, bo tamto, rodzice również, a dzieci mają dać się tłuc, bo on ma ADHD - to coś nie tak!
 
Spotkałam się z ADHD - chłopiec dokładnie tak samo się zachowywał jak napisałyście. Z tego co pamiętam ADHD to jakieś mikrouszkodzenie mózgu powstaje najczęściej w czasie ciąży lub porodu (np. niedotlenienie). U nas w Polsce nie ma jeszcze ponoć leków strikte na adhd ale chłopiec o którym mówiłam był prowadzony chyba na lekach psychotropowych - no w każdym razie różnica w zachowaniu zdecydowanie na plus. Zagranicą podobno są lekarstwa dla takich dzieci i rodzice tego chłopca czekali aż zostaną wprowadzone w Polsce - dają mniej skutków ubocznych, przede wszystkim "nie ogłupiają" dzieciaka. Zastrzegam, że powtarzam tylko to co mówili mi rodzice chłopca.

A Waszym dzieciom mówcie do znudzenia: jak tego z adhd zaczyna roznosić to omijać go szerokim łukiem. Niestety...
 
Też słysz.łam o lekach na adhd, ale one niestety maja skutki uboczne. Ostatnio w USA jest afera, bo okazało się, że tak powszechnie stosowane tam u tych dzieci leki powoduja zmiany w mózgu. Najlepsza ponoc jest psychoterapia, ale u nas dostęp do dobrego psychologa nie jest taki prosty.
 
Błagam, niech mi ktoś poradzi co mam robić! Moja córka Hania (7 lat) ma ogromne ADHD z niedostosowaniem społecznym. Nie tylko jest nadruchliwa, ale również przerywa dorosłym, gdy mówią, jest nieposłuszna, ma problemy z rówieśnikami,dokucza innym dzieciom, potrafi w zlości uderzyć drugie dziecko, nikt w klasie jej nie lubi. W domu nie daje żyć rodzeństwu, mówi non - stop, żadna siła nie zmusi jej żeby usiadła do odrabiania lekcji. Chociaż w teście na inteligencję otrzymała bardzo wysoki wynik, w ogóle nie zależy jej na nauce. A już najgorzej jak ma zrobić coś co wymaga cierpliwości - narysować szlaczek, pokolorowac kolorowanke itp. Ostatnio wychowawczyni powiedziała mi, że Hania nie nadaje się do normalnej szkoły, że powinnam przenieść ją do szkoły specjalnej. Oczywiście to bez sensu, bo jest bardzo sprawna intelektualnie.
Nie dość, że mamy w domu chodzący wulkan, to jeszcze non - stop musimy wysłuchiwać skarg wychowawczynii i rodziców innych dzieci. Mąż już tego nie wytrzymuje (ja zresztą też). Co robić? Pomocy!
 
Hej
Niezgadzaj się zanic w świecie na szkołę specjalną!!To bzdury, ADHD to nie upośledzenie i Twoje dziecko jak najbardziej powinno chodzić do swojej szkoły.
radze rozejrzyj się za specjalną terapią dla dzieci z ADHD, typu "SI" albo Kinezjologia Edukacyjna czyli ćwiczenia Dennisona.To działa!!
Dodatkowo idealne zajęcia to plastyka ,rysowanie,malowanie,lepienie z gliny
A oto kilka praktycznych rad na żywe srebro jakim są dzieci z ADHD(również dla nauczycielki)
1.nie karać za objawy
2.nakłonić nauczyciela do współpracy,to wspólny problem
3.Mówić krótkimi komunikatami,nie długimy złożonymi zdaniami,mów cicho i wolno gniew dodatkowo pobudza
4.uporządkowany świat,jasne reguły np.jakie zachowania są niedopuszczalne, można w domu na ścianie przywiesić" regulamin",podobny regulamin powinien wywiesić nauczyciel w klasie
5.zmniejszać nadruchliwość np.kiedy dziecko jest pobudzone,niespokojne,rozdrażnione można poprosić je byśmy wspólnie coś zrobili w domu(w klasienauczyciel może wtedy poprosić o np.posprzątanie razem z nim pomocy,wtedy dziecko poczuje się ważne, docenione itp.)
6.nie krytykujemy"przestań,nie rób tego"tylko bardzo Cię kocham ale nie lubię jak bijesz kolegów,popatrz na nasz regulamin........"itp.
7.komputer i TV ograniczamy do 20min,potem nadmiar bodżców pobudza naszą pociechę

No a lekcje,to duży problem, biurko nie powinno stać przy oknie(to rozprasza uwagę)powinno być na nim mało przedmiotów,odrabianie lekcji musimy przeplatać zabawą,ale ograniczyć przerwy do 10 min.
6.dokańczać prace

życzę powodzenia trzymam kciuki :)
azja
 
reklama
Hej :)
Przeszłam tak jak Wy "ADHD "w klasie mojego Bartka.
Rzeczywiście, dzialania szkół wobec dzieci z ADHD rzadko są rozsądne,a powinny one iść w kierunku aby działania wszystkich stron tj.szkoły,rodziców i uczniów mogły pomóc dziecku z ADHD.
Z nadpobudliwości wyrasta się,gdy prowadzimy odpowiednią terapię zwykle mija ona ok.14roku życia.Wiem,że niestety z powodu braku kwalifikacji nauczycieli w sprawie ADHD,nie często możemy coś wskurać.
co możemy zrobić?najpierw poprosić o zgodę rodziców dziecka z ADHD abyśmy o jego problemach mówili na zebraniu i aby oni na te zebrania przychodzili.
Potem omawiamy problemy spowodowane przez ich dziecko,naszym celem powinno być osiągnięcie wsparcia i podjęce przez rodziców określonych zadań(terapii,zajęć,nauki postępowania z ADHD)
Nasze dzieci faktycznie tak jak napisałyście trzeba bardzo prosić by nie drażniły,prowokowały kolegi

W Polsce terapia lekowa jest bardzo rzadko stosowana,najczęściej lekarze przepisują ritalin czy dexedrine albo cylert.Poprawiają one przebieg procesów neurochemicznych w mózgu.
 
Do góry