reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ANKIETA - W którym cyklu udało się zajść w ciążę?

W którym cyklu udało się zajść w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    3 009
reklama
My zaszaleliśmy i trafiliśmy w samą owulację :-D i to za pierwszym razem.
Trochę się boję, że mój mężulek będzie się chwalił, że ma żonę jak Rolls Royce...
Co mnie dotknie, to zaskoczę :-D
 
Ja dowiedziałam się o moim cudzie dzisiaj ( 2 teściki pozytywne). To jest tak niesamowite że dopóki doktorek nie potwierdzi to chyba nie uwierzę.Staraliśmy się aż 23 cykle:tak:ale warto było! To nasza pierwsza fasolka:-D
 
Pierwsza ciąża zaowocowała synkiem po 7 miesiącach, a teraz staramy się już prawie rok..i nic
 
U nas za obydwie ciąże nie były planowane :-D( takie trochę wpadki na życzenie) ale bardzo się z nich cieszymy więc chyba udało się za pierwszym razem...
 
Mi udało się zajść w ciąże w pierwszym pomio nieregularnych cyklów i problemów z miesiączką.A powiem szczerze że nie wierzyłam w to że tak szybko mi się uda. Teraz czekam na nasze maleństwo z utęsknieniem..:-)
Pozdrawiam!!!!
 
reklama
Ja zaszłam w ciążę w 5 cyklu, ale w dniu spodziewanej miesiączki test wyszedł negatywnie jednak przez kolejne dwa tygodnie @ sie nie pojawiła i powtórzyłam test i wtedy wyszły dwie różowe kreseczki :-D:-D
Jak poszłam do lekarza na usg widziałam na monitorze malutką fasolkę miała wtedy 6,5milimetra i cieszyłam się jak głupia :tak::tak::tak:
Jedak lekarz postawił mnie na ziemię :dry: Powiedział, że nie ma co się cieszyć że jeszcze nie wiadomo czy w ogóle coś z tego będzie bo nie biło serduszko i że nie ma sensu zakładać karty ciąży :no::-(
Bardzo mnie to co mówił zasmuciło i zdenerwowało jak on w ogóle mógł mówić o mojej kruszynce jak o przedmiocie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Modliłam się o nasze maleństwo i dzięki Bogu wszystko potoczyło się szczęśliwie :-):-):-):-)
Teraz nasza córeczka ma już 9 tygodni i jestem najszczęśliwszą mamą na świecie :-D:-D:-D:-D:-D
 
Do góry