reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Asymetria ułożeniowa

Byliśmy u kilku neurologow i chciałam mu zrobić usg przezciemiączkowe ale lekarz stwierdził że nie ma do tego podstaw że asymetria jest ale niewielka i wystarczy kilka ćwiczeń. No ale z kolei rehabilitant stwierdził że problem jest poważniejszy i według niego mogło dojść podczas porodu do małego niedotlenienia bo urodziłam 42 tyg przez Cc bo synkowi zaczęło tętno zwalniać
 
reklama
Ja bym jednak to USG zrobiła dla własnego spokoju (o ile jeszcze nie zarosło).
Prywatnie płaciłam za nie 100zł. Badanie jest nieinwazyjne i moim zdaniem powinno być wykonywane wszystkim noworodkom (razem z USG brzucha).
 
Asymetria bardzo lubi wracać i to nie jest powód zo zmartwienia tylko raczej do uważnej obserwacji. Asymetria może wrócić zawsze gdy dziecko ćwiczy nową umiejętność- czyli siadanie, pełzanie, raczkowanie- to takie momenty przełomowe bo asymetryczne dziecko będzie początkowo trenowało je na mocniejszej stronie i przez to pogłębia dysproporcje mięśniową. Dodatkowo asymetria wraca w momentach stresowych i osłabienia- choroba, ząbkowanie.
Trzeba tego pilnować ale przestrzegać kilku zasad: Nosić dziecko naprzemiennie, a nie tylko na jednej ręce, nie sadzać, nie stawiać gdy nie będzie robiło tego samodzielnie, nie sadzac w spacerówce czy foteliku do karmienia nim nie usiądzie samo itp.

Moja młodsza córeczka miała asymetrię ale u niej pogłębiła się ona przez zbyt szybki rozwój motoryki. Obracała się na plecy mając dwa miesiąc, trzy na brzuch.
Raczkowała i siadała mając sześć, a chodzić zaczęła mając dziesięć. Asymetrii pozbyliśmy się na razie ostatecznie koło 7- 8 miesiąca. Rehabilitowana od trzeciego...
,
 
my również ok 8 pozbyliśmy sie asymetrii,i ładnie zaczął siadac raczkować teraz ma 10 miesięcy no prawie 11 sam staje chodzi przy lozku i pchaczu,ale zauważyłam ze tylko z jednej nóżki wstaje z prawej ,a lewa krzywi do środka jak sie porusza prz lozku to i w jedna i w druga ale cały czas krzywi do środka lewa stopę ,mam wizytę w styczniu i fizjoterapeutki bo co jakiś czas chce na małego mieć oko ale ta nóżka tzn stopka mnie niepokoi i ze wogole z niej nie wstaje tylko cały czas z prawej
 
Malaja dodałas mi otuchy a już myślałam że może to ja coś źle robię źle go ćwiczę. Faktycznie maluch zaczyna pelzac podnosi dupke do góry i jeszcze do tego bolesne zabkowanie i podenerwowana mama. Ale uspokoilas mnie. Jutro mamy wizytę u rehabilitanta zobaczymy co nam teraz powie
 
U mojej corki byl problem ze slabym napieciem miesniowym oraz asymetria. Nie pamietam teraz jak dlugo byl problem z asymetria ale dramaty byly bo nie chciała cwiczyc, plakala i nienawidzila lezenia na brzuchu. Do 18 mż byla pod opieka rehabilitanta.

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U nas też były problemy ze współpracą. Ale nasza rehabilitantka znalazła na młodego sposób.
Ćwiczyli w sali doświadczania światła - w takim "domku" 1,5x1,5x1,5m - wewnątrz z lustrami i różnego typu światełkami. Jak początkowo zaczynał krzyczeć już przy rozbieraniu, tak tam dawał zrobić ze sobą wszystko. No i początkowe zajęcia trwały max 10minut - ale nie chcąc młodego zrazić, na siłę ich nie przedłużaliśmy.
 
Byłam dzisiaj na rehabilitacji i było strasznie tak jeszcze nigdy się nie wydzieral. Udało mi się załatwić usg przezciemiączkowe i wszystko jest ok brak jakichkolwiek odchylen. Neurolog zalecił nam ćwiczenia metoda vojta. Ponoć jest bardziej drastyczna ale przynosi lepsze efekty. Już się boję co to będzie jak już się tak stawia i nie chce ćwiczyć
 
reklama
U nas też były problemy ze współpracą. Ale nasza rehabilitantka znalazła na młodego sposób.
Ćwiczyli w sali doświadczania światła - w takim "domku" 1,5x1,5x1,5m - wewnątrz z lustrami i różnego typu światełkami. Jak początkowo zaczynał krzyczeć już przy rozbieraniu, tak tam dawał zrobić ze sobą wszystko. No i początkowe zajęcia trwały max 10minut - ale nie chcąc młodego zrazić, na siłę ich nie przedłużaliśmy.
Super pomysł! !

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry