reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Bawimy mama, bawimy...

moje dziecko "oszukuje" nie chce mu się raczkować i "chodzi" na pupie... podwija tak śmiesznie nogę i przesuwa się na tyłku... :eek: jak przez przypadek przeraczkuje kawałek to cud... mały oszust...

Ja tak robiłam :-) moja mama do tej pory ma ubaw po pachy, jak to wspomina :-) i w ogóle nie raczkowałam, tylko 'chodzilam' na puppie- wiosłując noga a potem chodziłam na nózkach :-)

Alijka, Borysek, Ala- ależ dzielne dzieciaczki!!!
 
reklama
Ja tak robiłam :-) moja mama do tej pory ma ubaw po pachy, jak to wspomina :-) i w ogóle nie raczkowałam, tylko 'chodzilam' na puppie- wiosłując noga a potem chodziłam na nózkach :-)

Alijka, Borysek, Ala- ależ dzielne dzieciaczki!!!


oooo dokładnie tak samo robi!!

a wczoraj był marudny... powiedziałam do niego że jak powie mama to do niego podejdę :-p a on co ??

a on bardzo głośno i wyraźnie MA-MA !!
 
Sebek w swieta stwierdzil ze mozeby tak placzem pewne rzeczy wymuszac i jak tylko zabierze mu sie cos co on chce zjesc (np pilota albo komorke) to jest wrzast na pol bloku. na szczescie nie trwa slugo a my kompletnie go ignorujemy wiec mam nadz ze mu szybko przejdzie.

rozbraja mnie natomiast ten moj smyk jak chodzi za mna po calym domu. a jak juz mnie dogoni to lapie za moje spodnie i wstaje i ciagnie za nogawki zeby go na rece wziac. a zasuwa juz jak maly samochodzik!
 
Antonina robi pierwsze kroki, oczywiście trzymana za rączki, ale tak jej się spodobało, że tylko ciągle by chodziła i chodziła i chodziła i chodziła itd... a mamę z tatą duma rozpiera hahaha, bardziej tatę :-)
 
kici ale mały oszukaniec z tego twojego Kubusia matke w konia robi:-D
aga moja Lena identycznie robi a najczęściej jak myje naczynia,najlepsze jest jak mam założone takie dresy za duże to jak pociągnie za nogawke i się podniesie to wtedy matce gacie z dupska spadają i tak o to moje dziecko mnie rozbiera:-)
isabel gratulacje dla Tosieńki z pierwszych kroków
bea no to teraz się zacznie dyskutowanie z mamą,moja też czasem dyskutuje ale niestety ja nie potrafie rozszyfrować jej kodu jakim ona do mnie przemawia:-D

Wiecie doszłam do wniosku że tak od 7 miesiąca to takie fajne te nasze dzieciaczki(od urodzenia są super) ale teraz to ja czasem mam taki ubaw jak mała siedzi i coś kombinuje coś sobie gada pod nosem czasem to tak siedze i się gapię na nią i aż płakać się chce ze szczęścia:zawstydzona/y:
 
bea83 to gratuluję, a moje dziecko mowi tylko w języku sobie zrozumianym. Nawija cały czas! Czas pokaze może przemówi w końcu po polsku!!
 
Moja Ola próbuje stawac na nózki , ale robi to narazie np przy leżaku fishera , więc jest na wpół zgieta i tak sobie stoi na nogach . Fajnie że wogóle próbuje takich rzeczy do wyższych mebli się nie przymierze , raczkuje tez czasem ale tylko po dywanie , na podłogach pełzanie na komandosa.

Podłapuje też od Szymka zabawy próbuje jeździć autami i robi przy tym prrr jak Szymek i wogóle cały czas za nim łazi i chce się bawić tym co on
 
Borys staje wszędzie, przy meblach, krzesłach, fotelach...a ja musze za nim latac hehehe żeby się nie gibnąl. Czekam aż mu się znudzi, ale poki co się nie zanosi...Ostatnio zacząl sie nawet puszczac...skubanek mały. Jednym słowem stanie to jest co mogłby robic 3/4 dnia :szok::-)
 
Moja Alusia wczoraj próbowała zrobić pierwszy kroczek bez trzymanki. Stała przy kanapie, a na ławie zobaczyła pilota (przedmiot bardzo porządany, zakazany) i patrzę a ona puściła się jedną ręką i chciała kroczek do ławy zrobić, ale mama czuwa i ją złapałam. Mówię do niej "co ty aparatko mała wyprawiasz??, nie przesadzaj", a ona w śmiech taki pełną bużką, Na moje "co się chichrasz?" jeszcze bardziej, aż czkawki dostała. Mój śmieszek mały:-)
Ja chyba jakaś nienormalana matka jestem, bo wolałabym, żeby Alusia jeszcze przynajmniej przez 2 miesiące ograniczyła się do raczkowania, jakoś tak przekonana jestem, ze to zdrowiej dla kręgosłupa.
 
reklama
Bea-gratuluje postępów :)

Julik w prawdzie zdaniami nie mówi ale dzielnie nawija ma-ma ta-ta ba-ba
Jak słyszy muzykę to zaczyna tańczyc i robić główką "nie- nie" bo inaczej kiwać nie umie ;)
Poza tym kosi-kosi i pa-pa też opanowała i jeszcze pare innych głupotek i dziwięków które jak wydaje to padamy ze śmiechu ;D
No i co najważniejsze sama już siada od paru dni i kleka :) Nawet raz jej sie stanąć udało ale tylko na moment. Uczymy sie raczkować ale nadal pełzanie jest ulubioną formą przemieszczania Juleczki
 
Do góry