reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Hej dziewczyny. My już mamy swoją Patrysię na świecie. Urodziła się 12.12 o 8.35. Jest wcześniaczkiem ale bardzo się stara. Na razie leży na oddziale na wcześniaczków, ale mam nadzieję że już nie długo bedzie przy mnie.
Gratulacje! Duużo zdrówka dla Was!

Ja nadal czekam bylam wczoraj na ktg, skurcze moc okolo 100 akcji brak. Krocze boli przepotwornie chodzic nie umiem. Dzis zaczelam plamic, podejrzewam ze to moj początek porodu. Z pierwszym dzieckiem mialam to samo. Dzis 38t5d
 
Hej dziewczyny. My już mamy swoją Patrysię na świecie. Urodziła się 12.12 o 8.35. Jest wcześniaczkiem ale bardzo się stara. Na razie leży na oddziale na wcześniaczków, ale mam nadzieję że już nie długo bedzie przy mnie.
Gratulacje [emoji11] wszystkiego dobrego dla Was [emoji480][emoji512][emoji480][emoji512]
Mój młodszy syn jest z 12.12 i urodzony w 35 tc [emoji4]
 
ja miałam spore bóle na dole brzucha...jakby pęcherz..okazało się że to jelita.
Między 22.12 a 27.12 stawiam sie w szpitalu na wywoływanie. Od niedzieli odstawiłam wszystkie leki i co? I mam mniej skurczy...ale bolesne !

Teraz dopadło mnie mega wkurzające "dźganie" w pośladek straszny ból, zdrętwiała noga w udzie, ból pachwin...

Pozdrawiam i czekam na urodzeniowe wieści!

Kurcze przez te twardnienia niepokoi mnie każde ukłucie czy dyskomfort. Dziś już przeszło. Mam nadzieję, ze szyjka dalej trzyma i nie będę musiała ograniczać aktywności fizycznej. Mówiąc szczerze lepiej czuje się, gdy funkcjonuje w miarę normalnie niż gdy duzo leżałam i każdy obchodził się ze mną jak z jajkiem.

Mam nadzieje, że wywoływanie nie będzie bardzo bolesne. A czemu nie chca czekać na samoistną akcję?
 
Hej dziewczyny. Od wczoraj jakos kiepsko sie czuje. Męczą skurcze i nieprzyjemne kłucie na dole, głownie jak chodzę, a Mała sie kręci. No i ten kaszel, ktory nie chce sobie pójść.
W piątek mam wizyte i bardzo liczę, ze jednak nic sie nie zmieniło i nadal sytuacja bez zmian, bo do środy mam sporo planow. Ale wiadomo, jak to bywa z planami :)
Dobrej nocki Wam życzę!
 
reklama
Do góry