reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Robią, choć po cc chyba każdy dostaje antybiotyk profilaktycznie. Istnieje ryzyko zakażenia rany po cc , a to byłaby kaplica ;-)

Ta nasza mądra pani ordynator twierdziła, że nawet dziecko urodzone przez cc może być zakażone paciorkowcami i gronkowcami z pochwy, pomimo, że nie odeszły wody i nie było w kanale. Nie wiem, może to prawda a może kolejna teoria jej autorstwa.

Może przy sporym rozwarciu istnieje ryzyko zakażenia?


-----------------------------------------------
jednak miała rację Noworodek.pl - portal przyjazny matce. W trosce o Ciebie i Twoje dziecko.

jup a masz chociaż z kim pogadać?jakieś sensowne kobitki? Ja na szczęście poznałam fajne dziewczyny i ostatecznie to było mi trochę żal wracać do domu ;)

chociaż współlokatorkę miałam nieziemską. Nastolatka z Mongolii!!!! do której w odwiedzimy przychodził szaman!!!!!!
nie wiedziała kiedy miała @, w którym jest tygodniu itp. Wesoło było :) Po polskiemu ani słowa :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
U mnie po wizycie spokoj mam sobie leżeć.
Posiewy w miare ok.
Umylabym wlosy ale brak sił.
 
Jup wyleżysz jeszcze do terminu ;)

A ja jakoś inaczej brzuszek odczuwam. Czy to może być przez to że mały zmienił pozycję? Wizyta za tydz dopiero zaczynam się martwić. Brzusio też twardnieje. Ehh zawsze coś.
 
Mi mięśnie odmawiają posłuszeństwa. Na toalecie wysiedziEC nie mogę, tak mnie mięśnie bolą. Pamiętam że przy MartynCE M. Musiał mnie podtrzymywać na skurczaCh bo nogi nie dawały rady. Coś czuje że zapowiada się podobnie :-/
 
reklama
Mitaginko u mnie dokladnie bylo tak jak piszesz. Gdyby nie obecnosc meza przy porodzie to z kucek bym nie wstala, a tu co skurcz kazali przykucac. W zasadzie to juz mnie podnosil, bo sil brak. Bol, zmeczenie, ale i wielotygodniowe lezenie zrobilo swoje:(
 
Do góry