reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Martha, jak sobie radzisz? Jak Maja? Fajnie że już jesteś po wszystkim. Możesz sobie spacerować z mała jak taka piękna pogoda ;-) a my leżymy dalej ;-)
 
reklama
Zeby mi chyba nie bylo za dobrze to szwy mi sie po nacieciu rozeszly i dzisiaj gin zszywal mnie znowu. Po prostu jestem wsciekla, znowu boli, usiasc sie nie da, chodzic tez trudno. Lykam apap za apapem.
Jeszcze troszke, blizej niz dalej i tez bedziecie spacerowac:) a Maja to caly moj swiat:))
 
Ładna pogoda i wszyscy pewnie spędzają czas na dworze :) jutro mam wizytę, ciekawe jestem tak sytuacja. Mam nadzieje, że szyjka trzyma, Choć od paru dnia skurczy mniej :) wczoraj było więcej ale byłam na badaniach i od razu jak wróciłam do domu twardy brzuch ;/

Jup - trzymam kciuki i nie martw sie, dzieci już duże są. Ja urodziłam się z wagą 1.600 kg i nie mam żadnych problemów z tym związanych :-)
 
KOłtunEK, a w którym tygodniu się urodziłas?

No tak, pogoda szaleje ;-) moja jedyna atrakcja jest polgoDzinna dawka słońca na tarasie ;-)
 
hej :-)

Jup trzymam cały czas kciuki za was i oby się udało jak najdłużej zatrzymać dzieciaki w brzuchu :tak:
Malinova czyli pobyt na patologii spędziłaś w towarzystwie patologii ;-) żartuję ;-) ale ten szaman mnie rozwalił dokumentnie :-)
Mitaginka zgapiłam od Ciebie i też otworzyłam sobie centrum logistyczne w tym tygodniu ;-)
Martha cudownie się czyta takie niusy :-) jeszcze raz bardzo wam gratuluję :-) Maja jest szczęściarą :-)

Diuśka, Monisiap, Dzastina, Kołtunek i Milly helloł :-)

ostatnio coraz słabiej się czuję i pomału zaczynam dopinać przygotowania dla młodej ;-) dzisiaj mam zamiar poprasować ostatnie rzeczy dla młodej z mamą na spółkę, bo od 4 dni w zasadzie tylko leżę... jak wstaję to od razu brzuch mam jak kamień :-( no ale jakoś muszę te 4 tygodnie wytrzymać w dwupaku ;-)
 
Ostatnia edycja:
Moja mama nie potrafi powiedzieć, który to był tydzień kiedyś nie było USG i tych innych bajerów i troszkę inaczej to wyglądało niż teraz :-) urodziłam się ponad 2 miesiące przed czasem. Mama posprzątała mieszkanie, wymyła okna, zrobiła zakupy i wody jej odeszły i się urodziłam :-)
 
reklama
Mitaginka u mnie wszystkiego były 4 pralki :baffled: 2 z ciuszkami (to mi je mama wyprasowała) i 2 z resztą czyli pościel, kocyki, ręczniki i pieluchy... zobaczymy ile dam radę poprasować, ale aż mi wstyd tak mamę wykorzystywać :zawstydzona/y: generalnie piszę to żeby uprzedzić, bo ilości prania są kosmiczne :baffled: aaaa i radzę się zaopatrzyć w chusteczki pochłaniające kolor ;-)

Kołtunik historia twoich narodzin brzmi jakby u was w rodzinie przedwczesne porody były "genetyczne"... ale cudownie, że wyszłyście z tego obronną ręką :-) a tak btw masz rodzeństwo? jak tak to czy też urodzili się jako wcześniacy?
 
Do góry