reklama
Zeby mi chyba nie bylo za dobrze to szwy mi sie po nacieciu rozeszly i dzisiaj gin zszywal mnie znowu. Po prostu jestem wsciekla, znowu boli, usiasc sie nie da, chodzic tez trudno. Lykam apap za apapem.
Jeszcze troszke, blizej niz dalej i tez bedziecie spacerowac
a Maja to caly moj swiat
)
Jeszcze troszke, blizej niz dalej i tez bedziecie spacerowac
Ładna pogoda i wszyscy pewnie spędzają czas na dworze
jutro mam wizytę, ciekawe jestem tak sytuacja. Mam nadzieje, że szyjka trzyma, Choć od paru dnia skurczy mniej
wczoraj było więcej ale byłam na badaniach i od razu jak wróciłam do domu twardy brzuch ;/
Jup - trzymam kciuki i nie martw sie, dzieci już duże są. Ja urodziłam się z wagą 1.600 kg i nie mam żadnych problemów z tym związanych :-)
Jup - trzymam kciuki i nie martw sie, dzieci już duże są. Ja urodziłam się z wagą 1.600 kg i nie mam żadnych problemów z tym związanych :-)
hej :-)
Jup trzymam cały czas kciuki za was i oby się udało jak najdłużej zatrzymać dzieciaki w brzuchu
Malinova czyli pobyt na patologii spędziłaś w towarzystwie patologii ;-) żartuję ;-) ale ten szaman mnie rozwalił dokumentnie :-)
Mitaginka zgapiłam od Ciebie i też otworzyłam sobie centrum logistyczne w tym tygodniu ;-)
Martha cudownie się czyta takie niusy :-) jeszcze raz bardzo wam gratuluję :-) Maja jest szczęściarą :-)
Diuśka, Monisiap, Dzastina, Kołtunek i Milly helloł :-)
ostatnio coraz słabiej się czuję i pomału zaczynam dopinać przygotowania dla młodej ;-) dzisiaj mam zamiar poprasować ostatnie rzeczy dla młodej z mamą na spółkę, bo od 4 dni w zasadzie tylko leżę... jak wstaję to od razu brzuch mam jak kamień :-( no ale jakoś muszę te 4 tygodnie wytrzymać w dwupaku ;-)
Jup trzymam cały czas kciuki za was i oby się udało jak najdłużej zatrzymać dzieciaki w brzuchu

Malinova czyli pobyt na patologii spędziłaś w towarzystwie patologii ;-) żartuję ;-) ale ten szaman mnie rozwalił dokumentnie :-)
Mitaginka zgapiłam od Ciebie i też otworzyłam sobie centrum logistyczne w tym tygodniu ;-)
Martha cudownie się czyta takie niusy :-) jeszcze raz bardzo wam gratuluję :-) Maja jest szczęściarą :-)
Diuśka, Monisiap, Dzastina, Kołtunek i Milly helloł :-)
ostatnio coraz słabiej się czuję i pomału zaczynam dopinać przygotowania dla młodej ;-) dzisiaj mam zamiar poprasować ostatnie rzeczy dla młodej z mamą na spółkę, bo od 4 dni w zasadzie tylko leżę... jak wstaję to od razu brzuch mam jak kamień :-( no ale jakoś muszę te 4 tygodnie wytrzymać w dwupaku ;-)
Ostatnia edycja:
Moja mama nie potrafi powiedzieć, który to był tydzień kiedyś nie było USG i tych innych bajerów i troszkę inaczej to wyglądało niż teraz :-) urodziłam się ponad 2 miesiące przed czasem. Mama posprzątała mieszkanie, wymyła okna, zrobiła zakupy i wody jej odeszły i się urodziłam :-)
reklama
Mitaginka u mnie wszystkiego były 4 pralki
2 z ciuszkami (to mi je mama wyprasowała) i 2 z resztą czyli pościel, kocyki, ręczniki i pieluchy... zobaczymy ile dam radę poprasować, ale aż mi wstyd tak mamę wykorzystywać
generalnie piszę to żeby uprzedzić, bo ilości prania są kosmiczne
aaaa i radzę się zaopatrzyć w chusteczki pochłaniające kolor ;-)
Kołtunik historia twoich narodzin brzmi jakby u was w rodzinie przedwczesne porody były "genetyczne"... ale cudownie, że wyszłyście z tego obronną ręką :-) a tak btw masz rodzeństwo? jak tak to czy też urodzili się jako wcześniacy?



Kołtunik historia twoich narodzin brzmi jakby u was w rodzinie przedwczesne porody były "genetyczne"... ale cudownie, że wyszłyście z tego obronną ręką :-) a tak btw masz rodzeństwo? jak tak to czy też urodzili się jako wcześniacy?
Podziel się: