reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

No i znowu trafiłam pod usg bo potwornie rozbolał mnie brzuch, a już całą dobę miałam spokój 😶 teraz to nie wiem czy mnie do domu puszczą jutro faktycznie czy jak ... pewnie zależy co w tych posiewach. To tylko, że to badanie przy tym bólu mnie uspokoiło. Doktorka szyjkę nawet na 4cm namierzyła na usg 😲 palpacyjnie twarda i zamknięta, a mnie coś dalej boli. Kij już wie czy to pęcherz, cewka moczowa ... usłyszałam nawet, że może tak odczuwam naciąganie macicy, a ból jest momentami potworny 😪
Ojejj. Ciekawe co to moze byc... Napisz jak będziesz wiedzieć
Mnie wczoraj wieczorem rozbolal brzuch z 2 h, przez noc pobolewal i teraz jest taki nie za ciekawy ociężały i pobolewający, no spa nie pomogła ale noc przeszła, nie chce tak panikowac ale każde bole brzucha są dla mnie strachem ze skraca sie szyjka, wizyta dopiero za 2tyg, a cieszyłam się ze brzuch nie boli eh
 
reklama
Dziewczyny a czy któraś z was była w szpitalu na kroplowkach z fenoterolu ? Jeśli tak to czy tym się uspokoiło i po powrocie do domu przestał twardniec brzuch ? Ja we wtorek wróciłam do domu rano ze szpitala. Był nawet spokój a wczoraj popołudniu i wieczorem jak się wzięło to szok. Bałam się zasnąć ... teraz nawet spokojnie ale co niewiem co później będzie. Jak widać kroplówki z magnezem i nospy nie pomogły w moim przypadku. Będę dziś coś z tym robić .. tylko co szpital może mi jeszcze zaoferować ? Chyba nie będę mnie tan trzymać na magnezie i nospie do rozwiązania ... słyszałam ze jest jeszcze fenoterol który podają 2 dni w kroplowkach ...
 
Dziewczyny a czy któraś z was była w szpitalu na kroplowkach z fenoterolu ? Jeśli tak to czy tym się uspokoiło i po powrocie do domu przestał twardniec brzuch ? Ja we wtorek wróciłam do domu rano ze szpitala. Był nawet spokój a wczoraj popołudniu i wieczorem jak się wzięło to szok. Bałam się zasnąć ... teraz nawet spokojnie ale co niewiem co później będzie. Jak widać kroplówki z magnezem i nospy nie pomogły w moim przypadku. Będę dziś coś z tym robić .. tylko co szpital może mi jeszcze zaoferować ? Chyba nie będę mnie tan trzymać na magnezie i nospie do rozwiązania ... słyszałam ze jest jeszcze fenoterol który podają 2 dni w kroplowkach ...

Atosiban chyba, nie wiem czy fenterol jest nadal w użyciu.
 
Czy po tym się uspokoiło i wróciłaś do domu ?

Ciężko określić. Bo nie miałam taki skurczy, które wyczuwałam czy chociażby twardego brzucha. Może się coś pisało na ktg o czym ja nie wiedziałam :p
Generalnie leżałam jeszcze długo w szpitalu - aż do porodu ale ze względu ba szyjkę.
 
Ojejj. Ciekawe co to moze byc... Napisz jak będziesz wiedzieć
Mnie wczoraj wieczorem rozbolal brzuch z 2 h, przez noc pobolewal i teraz jest taki nie za ciekawy ociężały i pobolewający, no spa nie pomogła ale noc przeszła, nie chce tak panikowac ale każde bole brzucha są dla mnie strachem ze skraca sie szyjka, wizyta dopiero za 2tyg, a cieszyłam się ze brzuch nie boli eh
Mam wrażenie, że oni już do tego tak podchodzą, że ja panikuję a cały ból to od nerek/układu moczowego, a ja nie wiem. Wysłali mnie dzisiaj do domu. Nie wiem co zrobie jak ból znowu wróci. Najbardziej mnie dziwi, że w poniedziałek to był taki ciągły ból, a teraz mam kilka godzin spokoju, atak bólu na godzinę czy dwie, spokój, ból... powiem Wam, że nawet nie wiem co o tym myśleć. Zamiast wyjść z tego szpitala spokojniejsza to się denerwuję tym, co zrobię jak mnie taki atak bólowy złapie w domu. Gdzie jechać ... gdzie to sprawdzić ... ehh szkoda gadać.
 
Mam wrażenie, że oni już do tego tak podchodzą, że ja panikuję a cały ból to od nerek/układu moczowego, a ja nie wiem. Wysłali mnie dzisiaj do domu. Nie wiem co zrobie jak ból znowu wróci. Najbardziej mnie dziwi, że w poniedziałek to był taki ciągły ból, a teraz mam kilka godzin spokoju, atak bólu na godzinę czy dwie, spokój, ból... powiem Wam, że nawet nie wiem co o tym myśleć. Zamiast wyjść z tego szpitala spokojniejsza to się denerwuję tym, co zrobię jak mnie taki atak bólowy złapie w domu. Gdzie jechać ... gdzie to sprawdzić ... ehh szkoda gadać.
Rozumiem Cie doskonale, najmniejszy bol powoduje u mnie ze sie martwie, chyba jedyne wyjście trzebe bedzie jeździć na ip upewniać sie czy jest ok
 
reklama
Rozumiem Cie doskonale, najmniejszy bol powoduje u mnie ze sie martwie, chyba jedyne wyjście trzebe bedzie jeździć na ip upewniać sie czy jest ok
Tylko nie wiem czy jest sens jeździć na moją IP, skoro oni nie mogą wywnioskować co mnie boli, a wysyłają do domu. Chyba następnym razem pojadę do szpitala gdzie mam niestety sporo sporo dalej.
 
Do góry