reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja karmiłam 14 miesięcy ale tylko przez te pierwsze trzy trzymałam taką dietę. Potem Martynka przestała się non stop drzec a ja jadłam już niemal wszystko. I dopiero wtedy zaczęło być pięknie :-)
 
reklama
Ja jadłam tylko krupnik i gotowaną w nim pierś z kurczaka:) ze słodyczy - herbatniki :)
ciekawe jak będzie teraz? A tu sezon nowalijek i truskawek się zbliża :/ myślicie że uda się choć kilka truskaweczek zjeść w tym sezonie?:)
 
U nas płacz zaczynał się po 20tej, a często kończył ok 1 w nocy. Mąż chodził na te swoje 24 godzinne dyżury, więc nie dawałam rady z tym wszystkim. Może gdybym miała jakąś pomoc rodziny to by to sprawniej poszło :baffled:.
 
Dzastina, to też dieta jak marzenie ;-) a co do truskawek to niby uczulają... chciałabym co prawda teraz moc jeść więcej rzeczy ale jak będzie to czas pokaże.
 
U nas płacz zaczynał się po 20tej, a często kończył ok 1 w nocy. Mąż chodził na te swoje 24 godzinne dyżury, więc nie dawałam rady z tym wszystkim. Może gdybym miała jakąś pomoc rodziny to by to sprawniej poszło :baffled:.

Martynka jak nie spala (a spala mało) i nie jadła, to płakała. Ciężko było to znieść. Diagnozy różne między innymi efekt odstawiEnia leków lub niedojrzałosc układu nerwowego. Nie pomagało noszenie, nie można z nią było wyjść na spacer czy jechać autem bo się po prostu darla.
 
ja karmiłam rok potem młody się sam odstawił ;-) i wspominam ten okres bardzo dobrze :-) młody szybko się najadał, około miesiąca zajęło mu przesypianie całych nocek ;-) miał poważny problem z trawieniem pewnych produktów, ale nic z tego nie przenikało do mleka, więc mogłam jeść wszystko ;-) dlatego właśnie liczę na to, że kluski z truskawkami w tym roku uskutecznię nie raz ;-)
ostatnio to już nie mogę się ułożyć w żadnej pozycji :baffled: jak leżę to mnie zgaga masakruje, a jak stoję czy chodzę, to mam wrażenie, że spojenie mi pęknie... brzuch coraz mocniej i częściej się spina... echhhh ciąża piękny stan ;-)
 
Dzisiaj coś słabiej czuję ruchy:( nie jest tak ze w ogóle się nierusza, ale mam wrażenie że dużo mniej niż zwykle:( też tak czasem macie? Jutro mam wizytę i wolałabym uniknąć ip, ale może warto jechać?
 
Dzastina moja miewa dni hiper, umiarkowanej bądź miernej aktywności;-) Dziś dzień miernoty, powierciła się rano, a teraz tylko czasem się przeciąga. Mnie bardziej martwi jak kilka godzin z rzędu się "rzuca", czasem nawet jak idę a niby wtedy powinno ją kołysać i powinna spać. Może Twoja wieczorem się jeszcze rozkręci.

Auralka czuję się identycznie, refluks mnie wykańcza. Żadna pozycja już mi nie odpowiada.

Byłam zobaczyć joggera na żywo i zielony jest bardzo fajny :-) oczywiście w Tosi też pałąków ani tacek nie mają. Nie mogę się już doczekać kiedy mój wóz przyjedzie.
Dziś przyszło łóżeczko i moja duża dzidzia mówi, że to jej. Siedzi tam cały czas, a to łóżeczko dla noworodków. Jak je załamie to będzie klops. Czy w gondoli też ją będę musiała wozić?:laugh2:
 
Dzastina - ja bym pojechała jeżeli czuła bym, że jest inaczej niż zawsze i jest ich mniej cały dzień. A liczyłaś ile ich dziś było? Na patologii zawsze mi mówili, że jak powyżej 10 to się nie martwić nawet gdy jest ich troszkę mniej niż zazwyczaj.

Malinowa, Matiganka - wow ale dzieci dały wam popalić.

Byłam na wizycie i wygląda to tak, że dzidzia rośnie zdrowo, macica bardzo twarda... dr powiedziała, że nie ma sensu wypisywać skierowania do szpitala bo za dużo mi na tym etapie ciąży nie pomogą.. potraktują to jako poronienie... po 24 tc dostane skierowanie na kroplówki do szpitala i zobaczymy... mam być dobrej myśli, ponieważ skurczów jest sporo brzuch jest od wielu tygodni twardy jak kamień a szyjka trzyma (na usg ma 6 cm) i wody też nie odpływają i trzeba mieć nadzieje, że tak będzie dalej. Dzidzia rośnie pięknie, jest nawet o tydzień większa niż wynika to z terminu zapłodnienia :-).
 
reklama
Dzastina, może spróbuj czegoś słodkiego, zimnego itd. Może to rozrusza maluszka. Ale jak czujesz ruchy to myślę że jest ok.

KoltunEK, ale Ty masz piękną szyjkę :-) i tego się trzymaj. Może taki Twój urok. Najważniejsze że twardy brzuch nie ma na szyjKę wpływu.
 
Do góry