W środę do szpitala i walczę o ten 37 chociaż ból kości wszystkich i bioder od leżenia mnie już dobija. Cieszę się, że to już końcówkaAlexis jeszcze 2 tygodnie tylko i możesz rodzić![]()


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W środę do szpitala i walczę o ten 37 chociaż ból kości wszystkich i bioder od leżenia mnie już dobija. Cieszę się, że to już końcówkaAlexis jeszcze 2 tygodnie tylko i możesz rodzić![]()
Może nawet Cię nie zostawia jak będzie wszystko okW środę do szpitala i walczę o ten 37 chociaż ból kości wszystkich i bioder od leżenia mnie już dobija. Cieszę się, że to już końcówkachociaż to co już mam i tak mnie niezmiernie cieszy po całych przeżyciach
co by się teraz nie działo to musi być już dobrze
Nawet jeśli, to przynajmniej ze świadomością, że to ostatni pobyt na 2-3 tygodnie. Z taką myślą też inaczej się tam leży. Jakoś perspektywa 2-3 tygodni mnie nie dołuje patrząc na to, że mogło to być 5-6 tygodni ciągiem dodatkowo do tych 9Może nawet Cię nie zostawia jak będzie wszystko ok
Ja jestem dobrej myśliNawet jeśli, to przynajmniej ze świadomością, że to ostatni pobyt na 2-3 tygodnie. Z taką myślą też inaczej się tam leży. Jakoś perspektywa 2-3 tygodni mnie nie dołuje patrząc na to, że mogło to być 5-6 tygodni ciągiem dodatkowo do tych 9![]()
Bardzo ciekawa jestem co mi jutro w szpitalu powiedzą. Oby było ok i niech po kilku dniach wypuszczą mnie do domu@Alexis124idziesz jak burza laska :-) jestes idealnym przykladem ze mozna! Ze sie da!
a za 2 tyg bedziesz juz smigac :-)
Bardzo ciekawa jestem co mi jutro w szpitalu powiedzą. Oby było ok i niech po kilku dniach wypuszczą mnie do domutu mi dobrze. Jak pomyślę o tych pobudkach, chodzeniu co chwilę kogoś i tych paskudnych obiadkach to mnie skręca
![]()
Jeżeli nic się nie będzie działo to nawet Cię nie zatrzymają bo niby w jakim celu. Przebadają i wypuszczą. Chociaż w sumie u Ciebie jest położenie pośladkowe to wtedy wszystko będzie zależało od tego ile jest rozwarcia. Mnie zatrzymali do porodu bo bali się że zacznę rodzić i wtedy by było ciężko zrobić cesarkę. Dlatego zaplanowali wcześniej zanim wszystko zaczęło się samoBardzo ciekawa jestem co mi jutro w szpitalu powiedzą. Oby było ok i niech po kilku dniach wypuszczą mnie do domutu mi dobrze. Jak pomyślę o tych pobudkach, chodzeniu co chwilę kogoś i tych paskudnych obiadkach to mnie skręca
![]()
DokładnieNawet jeśli, to przynajmniej ze świadomością, że to ostatni pobyt na 2-3 tygodnie. Z taką myślą też inaczej się tam leży. Jakoś perspektywa 2-3 tygodni mnie nie dołuje patrząc na to, że mogło to być 5-6 tygodni ciągiem dodatkowo do tych 9![]()
Dowiem się za jakieś 30min jak dorwę lekarkę