Hej dziewczyny ostanio nie mam czasu na nic. Moja mała ma taki bunt że dosłownie wszystko jest na nie. Jest taka chudzinka że widać wszystkie kości za miesiąc rok a ona nawet 9kg nie ma. Jedzenie to tylko to co ona chce na wiele rzeczy ma odruch wymiotny. W wózku siedzieć nie chce zbyt długo, przebranie pampersa czy ubranie się to jest taka gimnastyka że jestem cała mokra. Potrafi też mnie uderzyć albo przywalić głowa w buzię. Jedna wielka walka o wszystko. Może coś w tym jest że jak tyle stresu miałam w ciąży to ona też taka nerwowa, ale ja liczę na to że to skok rozwojowy.
Alexis trzymam mocno kciuki za dobre wyniki.
P86 super że wyniki się poprawiły. Już A chwilę za moment będzie donoszona ciąża
mi w ogóle nie sprawdzali długości tylko czy się rozwiera. Ja szwu w ogóle nie czułam tylko jeden dzień po założeniu mnie piekło a później jakbym nic nie miała. Jedynie co to ciężko mi się chodziło.