reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Dziewczyny jak tam dzis?
@Nygusek pisz co u Ciebie,bo sie martwię ☺
ja dzis mialam odwiedziny rodziców i jakos tak fajnie bylo, szybciej dzien zleciał, ale teraz mnie cos pobolewa podbrzusze i krzyż, tak delikatnie, ale jednak. Juz nie wiem czy to od lezenia czy to jakas nieprawidłowość.

Dziewczyny ile razy dziennie twardnieje Wam brzuch? Mi dzis jakos częściej, zaczęłam 32 tc( dokladnie 31.1), czytałam, ze skurczy BH moze byc juz wiecej, choc zastanawiam sie czy w naszym przypadku nie powinno sie ich w ogole eliminować... Ja mam w ogole zawsze, jak wstane do łazienki. No i mam wrażenie, ze Młody mi grzebie w szyjce.
W piątek mam wizytę, ciekawe czy dotrwam bez odwiedzin na IP. W ogole mam przeczucie, ze w piątek( jak dotrwam) mnie lekarka odeśle do szpitala.
Dzis maz kupił szafę do pokoju Małego i materacyk do łóżeczka, a ja tak sie boje robić zakupy, ze cos będzie nie tak, ze po prostu zaraz sobie wkręcam, chociaż wiem, ze juz na prawde czas.
Piszcie jak u Was dziewczynki, mam nadzieje, ze wszystko ok!
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny jak tam dzis?
@Nygusek pisz co u Ciebie,bo sie martwię [emoji5]
ja dzis mialam odwiedziny rodziców i jakos tak fajnie bylo, szybciej dzien zleciał, ale teraz mnie cos pobolewa podbrzusze i krzyż, tak delikatnie, ale jednak. Juz nie wiem czy to od lezenia czy to jakas nieprawidłowość.

Dziewczyny ile razy dziennie twardnieje Wam brzuch? Mi dzis jakos częściej, zaczęłam 32 tc( dokladnie 31.1), czytałam, ze skurczy BH moze byc juz wiecej, choc zastanawiam sie czy w naszym przypadku nie powinno sie ich w ogole eliminować... Ja mam w ogole zawsze, jak wstane do łazienki. No i mam wrażenie, ze Młody mi grzebie w szyjce.
W piątek mam wizytę, ciekawe czy dotrwam bez odwiedzin na IP. W ogole mam przeczucie, ze w piątek( jak dotrwam) mnie lekarka odeśle do szpitala.
Dzis maz kupił szafę do pokoju Małego i materacyk do łóżeczka, a ja tak sie boje robić zakupy, ze cos będzie nie tak, ze po prostu zaraz sobie wkręcam, chociaż wiem, ze juz na prawde czas.
Piszcie jak u Was dziewczynki, mam nadzieje, ze wszystko ok!
Kochana. Ty to już górki. Zazdroszczę. Od 32 tyg jak sterydy podadzą to dzidzia cała i zdrowa i sama oddycha. Znam pełno takich przypadków. Ja dopiero 23 tydz . Jestem przerazona. A brzuch też mnie boli leżę jest ok. Ale jak wstanę to odrazu pobolewa a biorę leki w szpitalu i kroplowki i juz sama nie wiem czy tak ma być czy nie . Jest to ból mniejszy od miesiaczkowego ale jest.
 
Kochana. Ty to już górki. Zazdroszczę. Od 32 tyg jak sterydy podadzą to dzidzia cała i zdrowa i sama oddycha. Znam pełno takich przypadków. Ja dopiero 23 tydz . Jestem przerazona. A brzuch też mnie boli leżę jest ok. Ale jak wstanę to odrazu pobolewa a biorę leki w szpitalu i kroplowki i juz sama nie wiem czy tak ma być czy nie . Jest to ból mniejszy od miesiaczkowego ale jest.

Właśnie najgorsze jest, ze nie wiadomo co jest ok, a co nie. Na chlopski rozum cos tam ma prawo bolec i ciagnac, jednak wszystko sie tam rozrasta i zmienia. Pewnie, gdybyśmy nie były lezaco-zagrożone, to byśmy na polowe z tych objawiow nie zwracały uwagi,a tak najmniejszy bol analizujemy.
Kochana sama sie wkurzam, jak mi ktoś mowi, ze będzie dobrze, ale mam nadzieje i wiem, ze u Ciebie tak będzie. Trzymam za to mocno kciuki. Powiem Ci, ze mi ten strach jakos nie zelzal, mimo, ze w 28 tyg. sobie mówiłam, oby do 32. Teraz mowie, oby do 34, a tak na prawde będziemy sie stresować do końca. Na prawde wiem co przezywasz i współczuje strasznie, bo kazda z nas zasluguje na bezproblemowa ciaze, ale niestety takie jest życie ściskam mocno!
 
Oj zdecydowanie tak jest... ja tez mówiłam, ze chociaż 30, potem 32 i będę spokojniejsza... potem bałam się, ze sterydów nie dostałam jeszcze w razie czego. A teraz 32 i 3 dni skończone, sterydy podane, a ja dalej się bardzo boje... u mnie nieco lepiej o tyle, ze narazie nie rodzę... w nocy odłączyli mi w końcu fenoterol i do tej pory dochodzę po nim do siebie... ale brzuch od razu bardziej się spinał bez niego :/ ale robili mi ktg i skurczy nie ma, tylko małe twardnienia wychodziły... dziecko leniwe po tyg sterydach, a zawsze skakali i tez się stresowałam bardzo... zobaczymy, co przyniesie jutro
 
Oj zdecydowanie tak jest... ja tez mówiłam, ze chociaż 30, potem 32 i będę spokojniejsza... potem bałam się, ze sterydów nie dostałam jeszcze w razie czego. A teraz 32 i 3 dni skończone, sterydy podane, a ja dalej się bardzo boje... u mnie nieco lepiej o tyle, ze narazie nie rodzę... w nocy odłączyli mi w końcu fenoterol i do tej pory dochodzę po nim do siebie... ale brzuch od razu bardziej się spinał bez niego :/ ale robili mi ktg i skurczy nie ma, tylko małe twardnienia wychodziły... dziecko leniwe po tyg sterydach, a zawsze skakali i tez się stresowałam bardzo... zobaczymy, co przyniesie jutro

super, ze troche ustabilizowała sie sytuacja, ja dzis wiecej napiec brzucha, juz naliczyłam 10 od rana ( króciutkie kilkusek) i nie wiem jechac czy nie jechac na IP...
 
super, ze troche ustabilizowała sie sytuacja, ja dzis wiecej napiec brzucha, juz naliczyłam 10 od rana ( króciutkie kilkusek) i nie wiem jechac czy nie jechac na IP...
Ja dzisiaj to chyba miałam takich napięć ze 40... ale na ktg nie wszystkie się pisały. Ale cię to martwi, to jak najbardziej jedz, nigdy nie wiadomo, jaki maja wpływ...
 
Ja dzisiaj to chyba miałam takich napięć ze 40... ale na ktg nie wszystkie się pisały. Ale cię to martwi, to jak najbardziej jedz, nigdy nie wiadomo, jaki maja wpływ...

Oj zdecydowanie tak jest... ja tez mówiłam, ze chociaż 30, potem 32 i będę spokojniejsza... potem bałam się, ze sterydów nie dostałam jeszcze w razie czego. A teraz 32 i 3 dni skończone, sterydy podane, a ja dalej się bardzo boje... u mnie nieco lepiej o tyle, ze narazie nie rodzę... w nocy odłączyli mi w końcu fenoterol i do tej pory dochodzę po nim do siebie... ale brzuch od razu bardziej się spinał bez niego :/ ale robili mi ktg i skurczy nie ma, tylko małe twardnienia wychodziły... dziecko leniwe po tyg sterydach, a zawsze skakali i tez się stresowałam bardzo... zobaczymy, co przyniesie jutro

Wzielam dodatkowa nospe, poczekam, wiesz kazda taka wyprawa i czekanie wiele godzin na IP nie wpływa dobrze na moja szyjkę, nie mam na razie żadnych innych objawów, wiec sprobuje sie po prostu uspokoić, a nie nakręcać. Kurczę nie wiedziałam, ze u Ciebie takie częste te stawiania, to musi byc okropne. A powiedz mi, jak Cie przyjeli do szpitala, to stwierdzili akcje juz? Aha jak mi podali mg w kroplowce, to kilka dni w ogole nie mialam takich napiec,pytałaś o nia? Moze by Ci pomogła... Chociaż fenoterol to chyba cięższy kaliber, wiec zapewne wiedza co robia...

Dobrze, ze dostałaś sterydy, to na prawde dobra rzecz. Za dwa dni juz beda działać, wiec mozesz byc spokojniejsza. A dzidzia mniej ruchliwa, to po fenoterolu, on ma działanie wyciszające. Tym sie nie przejmuj na razie, w szpitalu co rusz spr serduszko i ktg, wiec bez obaw. Ty odpoczywasz, to dzieciatko tez musi.
 
Ostatnia edycja:
Dawno mnie tu nie było - problemy z internetem...
@Nygusek tak to jest, że czeka się co raz na bezpieczniejsze, a jak to już się pojawi to chce się więcej. Dobrze, że jesteś pod ciągłą opieką w szpitalu :) no i że podali sterydy. Moja siostrzenica urodziła się w 32 tc i teraz już będzie miała 14 lat ;) poród był niespodziewany. Wiadomo, że im dłużej tym lepiej, ale już jest dobry termin. Wiele z nas czeka na taki...
 
reklama
Pojechałam do szpitala po wizycie u lekarza, bo jak mnie zbadał i stwierdził, ze szyjka zewnętrznie ma tylko 0,5cm i mnie brzuch i krzyż boli i stawia sie ciagle, to idzie o powoli w kierunku porodu. Przy przyjęciu na ktg zapisały się trzy porodowe skurcze prawie co 10 minut, a przy badaniu było plamienie i nie wiedzieli, czy to po badaniu u tamtego lekarza czy to już się zacznie poród. Wiec od razu fenoterol i sterydy. Magnez dobrze działa, ale chyba w trochę mnie hardcorowych przypadkach już... teraz jak mi odłączyli ten fenoterol, to biorę magnez doustnie, jest lepiej już. Wczoraj w badaniu nabfotelu postępu żadnego nie było dalszego, wiec mam nadzieje, ze jeszcze trochę wytrzymam... a bąbel już rusza się tak, jak zwykle, wiec odżyła ;)
 
Do góry