reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brak apetytu i przyrostu masy 8 mcy

Leoking

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
7 Czerwiec 2019
Postów
116
Dzień dobry, jestem mamą 8 miesięcznego chłopca. Nasz problem to od zawsze słaby przyrost masy, okresowy brak apetytu oraz obniżone napięcie mięśniowe. Syn urodził się w 39 tc przez planowane cc z wagą 4600 i 62cm. Po urodzeniu wykryto u niego zapalenie płuc po zachłyśnięciu wodami płodowymi, syn otrzymywał 7 dni antybiotyki, był w inkubatorze, miał obarczane płuca. Karmiony mm, nie chciał piersi, nie potrafił złapać, bardzo się denerwował. Z butelka nie było problemu, jadł co 3h i sam się upominał. I zaczyna się problem bo ze szpitala wyszliśmy z waga 4300 i do wagi urodzeniowej dochodziliśmy z 3 tygodnie. Syn przybierał 100/130g tygodniowo do 6mca. W 7 mcu przybrał z 200g. W między czasie mieliśmy epizody niejedzenia, odrzucania butelki, jedzenia na śpaniu. Na 6 mcy syn ważył 7kg, obecnie 7,5 kg. W 5 mcy syn miał anemię ale szybko z niej wyszliśmy. W chwili obecnej syn ma epizody ładnego jedzenia kaszki, obiadów, owoców, by po tygodniu odmawiać zupełnie wszystkiego. Bywało, ze musieliśmy karmić go strzykawka. Byliśmy tydzień w szpitalu, bo podejrzewano refluks. W szpitalu syn jadł wszystko ładnie, badania z krwi i moczu wyszły idealnie. PH metria i pasaż nic nie pokazały. Wyszliśmy ze szpitala z sugestia od psychologa, ze karmimy syna na sile i ma awersje. Ale jak mamy nie karmić, skoro on tył marnie, a obecnie stanął na wadze. Dodam, ze wędzidełko podcięte, neurologopeda zaliczony i nie widzi problemów. Syn ma obniżone napięcie, jest rehabilitowany, pełza, próbuje siadać i raczkować, zdarza mu się stanąć przy meblach. Ogólnie jest dość pogodny, ładnie się bawi. Ale to jedzenie to cyrk u nas każdego dnia. Może któraś mama miała podobnie, może macie rady lub chociażby lekarzy w Warszawie godnych polecenia? Nie wiemy co robić...
 
reklama
Zacznij zapisywać sobie co i o której dziecko je - bo czasem się okazuje, że wcale nie tak mało.
Dzieci rosną skokowo - jak często ważysz dziecko?
U mnie akurat córka miała problemy z żelazem. Jeśli znów dopadła synka anemia, to też może być powód braku apetytu (u nas objawiała się głównie cieniami pod oczami).
7,5kg to naprawdę jest w normie dla wieku Twojego synka. Może faktycznie zbyt mocno "ciśniecie"? Ile byś chciała by dziecko jadło?
Czy ważysz zawsze na tej samej wadze?
 
Zacznij zapisywać sobie co i o której dziecko je - bo czasem się okazuje, że wcale nie tak mało.
Dzieci rosną skokowo - jak często ważysz dziecko?
U mnie akurat córka miała problemy z żelazem. Jeśli znów dopadła synka anemia, to też może być powód braku apetytu (u nas objawiała się głównie cieniami pod oczami).
7,5kg to naprawdę jest w normie dla wieku Twojego synka. Może faktycznie zbyt mocno "ciśniecie"? Ile byś chciała by dziecko jadło?
Czy ważysz zawsze na tej samej wadze?

Tak wazymy zawsze na swojej wadze, wiec raczej nie ma problemu. Mamy świeże wyniki krwi bo byliśmy w szpitalu i sam ordynator powiedział, ze mało dzieci w tym wieku ma tak ładna hemoglobinę i żelazo.... 7,5 kg na 8 mcy to poniżej 3 centyla...
 
Tak wazymy zawsze na swojej wadze, wiec raczej nie ma problemu. Mamy świeże wyniki krwi bo byliśmy w szpitalu i sam ordynator powiedział, ze mało dzieci w tym wieku ma tak ładna hemoglobinę i żelazo.... 7,5 kg na 8 mcy to poniżej 3 centyla...
Dzień dobry, jestem mamą 8 miesięcznego chłopca. Nasz problem to od zawsze słaby przyrost masy, okresowy brak apetytu oraz obniżone napięcie mięśniowe. Syn urodził się w 39 tc przez planowane cc z wagą 4600 i 62cm. Po urodzeniu wykryto u niego zapalenie płuc po zachłyśnięciu wodami płodowymi, syn otrzymywał 7 dni antybiotyki, był w inkubatorze, miał obarczane płuca. Karmiony mm, nie chciał piersi, nie potrafił złapać, bardzo się denerwował. Z butelka nie było problemu, jadł co 3h i sam się upominał. I zaczyna się problem bo ze szpitala wyszliśmy z waga 4300 i do wagi urodzeniowej dochodziliśmy z 3 tygodnie. Syn przybierał 100/130g tygodniowo do 6mca. W 7 mcu przybrał z 200g. W między czasie mieliśmy epizody niejedzenia, odrzucania butelki, jedzenia na śpaniu. Na 6 mcy syn ważył 7kg, obecnie 7,5 kg. W 5 mcy syn miał anemię ale szybko z niej wyszliśmy. W chwili obecnej syn ma epizody ładnego jedzenia kaszki, obiadów, owoców, by po tygodniu odmawiać zupełnie wszystkiego. Bywało, ze musieliśmy karmić go strzykawka. Byliśmy tydzień w szpitalu, bo podejrzewano refluks. W szpitalu syn jadł wszystko ładnie, badania z krwi i moczu wyszły idealnie. PH metria i pasaż nic nie pokazały. Wyszliśmy ze szpitala z sugestia od psychologa, ze karmimy syna na sile i ma awersje. Ale jak mamy nie karmić, skoro on tył marnie, a obecnie stanął na wadze. Dodam, ze wędzidełko podcięte, neurologopeda zaliczony i nie widzi problemów. Syn ma obniżone napięcie, jest rehabilitowany, pełza, próbuje siadać i raczkować, zdarza mu się stanąć przy meblach. Ogólnie jest dość pogodny, ładnie się bawi. Ale to jedzenie to cyrk u nas każdego dnia. Może któraś mama miała podobnie, może macie rady lub chociażby lekarzy w Warszawie godnych polecenia? Nie wiemy co robić...
Rozumiem, że na początku były różne problemy i dlatego synek przybierał wolniej. Po 6 miesiącu dzieci przebierają podobno średnio 300-400gr na miesiąc, więc nie możesz oczekiwać, że szybko nadrobi ubytek masy z początków. Mój synek wprawdzie urodził, się lżejszy (3110), ale na 8 miesięcy też ważył 7,5kg, w tej chwili mamy 9,5 miesiąca i waży ok. 8kg, więc po prostu teraz tyje się wolniej. Owszem na siatce centylowej jest nisko, ale przybiera systematycznnie, nie wygląda na zabiedzonego, więc ja się kompletnie nie przejmuję :)
 
Rozumiem, że na początku były różne problemy i dlatego synek przybierał wolniej. Po 6 miesiącu dzieci przebierają podobno średnio 300-400gr na miesiąc, więc nie możesz oczekiwać, że szybko nadrobi ubytek masy z początków. Mój synek wprawdzie urodził, się lżejszy (3110), ale na 8 miesięcy też ważył 7,5kg, w tej chwili mamy 9,5 miesiąca i waży ok. 8kg, więc po prostu teraz tyje się wolniej. Owszem na siatce centylowej jest nisko, ale przybiera systematycznnie, nie wygląda na zabiedzonego, więc ja się kompletnie nie przejmuję :)
Ale on od miesiąca nic nie przytył, a każde karmienie to jest istny spektakl... proszę porównać, ze Pani syn urodził się aż 1,5 kg lżejszy. Ja rozumiem i tez często mówię sobie, ze odpuszczam. Ale jak on mi nie chce jeść to już popadam w depresje. Do tego syn jest wyjątkowo długi, nosi rozmiar 80, ale tylko dlatego ze wszystko jest na niego za krótkie.
 
A może coś mu w jedzeniu przeszkadza? Próbowaliście go przebadać pod kątem zaburzeń SI?
Jest coś co lubi jeść lub coś czego wogóle nie tknie?
 
Ale on od miesiąca nic nie przytył, a każde karmienie to jest istny spektakl... proszę porównać, ze Pani syn urodził się aż 1,5 kg lżejszy. Ja rozumiem i tez często mówię sobie, ze odpuszczam. Ale jak on mi nie chce jeść to już popadam w depresje. Do tego syn jest wyjątkowo długi, nosi rozmiar 80, ale tylko dlatego ze wszystko jest na niego za krótkie.
Tak wiem, że mój syn urodził się 1,5kg lżejszy, ale na 6 miesięcy ważył ok. 7kg, na 8 miesięcy ok 7,5kg a teraz na 9,5 miesiąca waży 8kg, więc w pewnym momemcie zaczęli przybierać tak samo. Też nosimy rozmiar 80 (74 jeszcze część rzeczy też jest ok), więc wzrost jest raczej w normie dla tego wieku. Różnica polega na tym, że mój synek faktycznie lubi jeść, je sporo i nie mamy z tym problemów, a przybiera w tempie jakie opisałam powyżej. A czy jest szansa, że to np. zęby? wiele dzieci podczas ząbkowania je zdecydowanie mniej. Albo może coś go boli np. jest przeziębiony i ma problem z gardłem ? Często też zapalenie ucha powoduje problemy z karmieniem. Może warto po prostu skonsultować z pediatrą. Niestety często jest też tak, że dziecko po prostu nie lubi jeść, moja szwagierka miała czwórkę i każde było niejadkiem.
 
reklama
Chyba mam podobny egzemplarz. Moja baaardzo długo jadła baaardzo mało. Jeszcze z miesiąc temu dla niej mogło by istnieć jedynie samo mleko.. Dopiero niedawno odrzuciła karmienie w dzień i zaczęła lepiej jeść normalne posiłki.
Wiele razy się stresowalam, narzekałam i denerwowałam ze nie chce jeść lub że podziubala odrobinkę i koniec.
W końcu odpuscilam i córa też bo zaczęła ładnie jeść od jakiegoś czasu zjada praktycznie wszystko co dostaje, czasami z dokładką.
Ma prawie 16msc a ostatnio ważyłam ją pod koniec sierpnia, miała prawie 15 i ważyła 8900kg(ur z waga 3520g, badania też mieliśmy robione i wszystko w normie).
 
Do góry