reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Butelkowe maluszki

Raczej nie powinnas bo i tak mały dostaje wystarczajaca ilosc w mleku modyfikowanym, ale lepiej zapytaj pediatry. Mi mowili ze nawet jak bedzie dokarmiany to zeby nie podawac..
 
reklama
Raczej nie powinnas bo i tak mały dostaje wystarczajaca ilosc w mleku modyfikowanym, ale lepiej zapytaj pediatry. Mi mowili ze nawet jak bedzie dokarmiany to zeby nie podawac..
O to dziękuję za odpowiedź :-)
W poniedziałek w końcu łaskawie przyjdzie do mnie położna środowiskowa więc zapytam jej o to :tak:
 
o kurcze a ja gapa jestem bo w srode mialam wizyte kontrolna u lekarza i nawet nie spytalam o te witamine D:zawstydzona/y::wściekła/y:no nic zadzwonie do poradni i sie zapytam...ciekawe czy w uk wogole kaza podawac czy nie:dry:tu wszystko jest powywracane do gory kolami hehe
 
Normalnie nie nadążam za Wami :)))

A mam pytanko podajecie do mleczka wodę z kranu czy kupujecie wodę? Gdzieś czytałam o tym, ale normalnie gotuję wodę z kranu. Gotujecie buteleczki po każdym jedzonku?
A może używacie sterylizatora i podgrzewacza?
 
Ostatnia edycja:
Wspaniały wątek-akurat coś dla mnie. Ja od początku karmie butelką.Niestety nie mam na tyle pokarmu zeby dziecko mogło sobie tym pojeśc, co z tego, że pije dużo napojów, przystawiałam do cycka jak mała była głodna a laktacja minimalna.Pielęgniarki w szpitalu ściskały cycka i mówią ma pani dużo pokarmu, niech pani zobaczy tryska mleko/to dlaczego moja Kasia ciągle głodna była?
Karmienie butelką jest łatwiejsze, nie mam zniszczonych brodawek,biorę butle wszędzie gdzie chce.No ale chciała bym karmic tak normalnie ale niestety moje piersi są jakieś takie niefortunne(małe i mało pokarmu).Teraz moja mała nawet cycka nie chce złapac-przyzwyczaiła się do butelki a mi pozostaje odciąganie-musze odciągac bo boje się, zeby mi jakies zapalenie się nie zrobiło.Moze gdybym kilka dni nie odciągała to wtedy, no ale i tak się boje.Gorączke poporodową już przeżyłam i stan zapalny na dole i mi wystarczy.
Wkurzają mnie ciągłe pytania z rodziny -czemu nie karmisz piersią? i te uwagi-moze wiecej pij, albo częściej przystawiaj. Oj nerwowa jestem na tym punkcie.Powodzenia życze wszystkim butelkowym mamom.Ja niestety musze się zmagac z kolką u Kasi :( ale damy rade.
 

Załączniki

  • DSC04499.jpg
    DSC04499.jpg
    18,5 KB · Wyświetleń: 79
  • DSC04442.jpg
    DSC04442.jpg
    21,3 KB · Wyświetleń: 56
A ja jeszcze mam pytanie do deli80... (Raz już pytałam ale chyba nie zauważyłaś ;-))
Jak to sie stało że zaczęłas dokarmiać Dzieciątko butlą i co wpłynęło na to że odstawiłaś całkowicie piersi i teraz jest tylko butla?? :-)
 
A ja jeszcze mam pytanie do deli80... (Raz już pytałam ale chyba nie zauważyłaś ;-))
Jak to sie stało że zaczęłas dokarmiać Dzieciątko butlą i co wpłynęło na to że odstawiłaś całkowicie piersi i teraz jest tylko butla?? :-)

No faktycznie nie zauważyłam tego pytania.
Moja Oliwcia od początku dostawała butlę, bo miałam CC i pokarmu nie miałam na początku, w 2 dobie dopiero ją dostałam do przystawienia, ale pokarmu prawie nie było i mała dalej dostawała butlę i tak przez cały czas w szpitalu najpierw przystawiałam, a mała i tak potem dostawała butlę bo głodna była, a u mnie w
(.)(.) pusto.
Wszyscy mówili, że mam przystawiać, a mleczko będzie no i przystawiałam. Najpierw (.)(.) w domu a potem i tak butla bo Oliwia głodna. Odciągałam laktatorem dodatkowo by pobudzić laktację, piłam więcej, piłam także herbatki i robiłam co każdy mówił, ale zamiast mleczka przybywać u mnie dalej prawie nic. W końcu przestałam przystawiać, bo mała tak się denerwowała, ze ciągnie, a tak nic nie leci, że strupki mi się zaczęły robić na brodawkach, a ona strasznie nerwowa się robiła i powiedziałam dość.
Mam czasami dołka, ze jednak mogłam zrobić coś jeszcze, ale mój mi to szybko z głowy wybija, po prostu nie miałam mleczka.


Karmienie butelką jest łatwiejsze, nie mam zniszczonych brodawek,biorę butle wszędzie gdzie chce.

Wkurzają mnie ciągłe pytania z rodziny -czemu nie karmisz piersią? i te uwagi-moze wiecej pij, albo częściej przystawiaj. Oj nerwowa jestem na tym punkcie.Powodzenia życze wszystkim butelkowym mamom.Ja niestety musze się zmagac z kolką u Kasi :( ale damy rade.

Dla mnie butla to katorga :wściekła/y: żeby wziąć butle z mleczkiem muszę przecież wziąć wodę i proszek :wściekła/y:. Brodawek mi Oliwia nie niszczyła ładnie ssała zanim jej zapotrzebowanie wzrosło i się denerwowała, że nie mam mleczka w (.)(.).

U mnie na szczęście nikt nic nie mówi o karmieniu (.)(.), bo wiedzą że bardzo ubolewam, że nie było mi dane karmienie małej piersią. Dużo łez wylałam, ale jak nie ma to nie ma. Nic nie zrobię :-(. Najważniejsze jak to mój mówi, że mamy zdrową córeczkę.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Normalnie nie nadążam za Wami :)))

A mam pytanko podajecie do mleczka wodę z kranu czy kupujecie wodę? Gdzieś czytałam o tym, ale normalnie gotuję wodę z kranu. Gotujecie buteleczki po każdym jedzonku?
A może używacie sterylizatora i podgrzewacza?
Ja do mleczka gotuję wodę z butelki :-)
I po każdym jedzeniu wyparzam butelki :tak:
 
reklama
Do góry