reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CC czy PSN przy epidemii korona wirusa

agnes94

Początkująca w BB
Dołączył(a)
2 Kwiecień 2020
Postów
27
Cześć, tak jak w tytule posta chciałabym się dowiedzieć czy obecna sytuacja w kraju wpłynęła na wasz poród ?

To jest pytanie do dziewczyn, które urodziły podczas epidemii jak i do tych, które mają termin w kolejnych tygodniach.

Zastanawiam się, czy planowałyście poród SN ale przez korona wirusa skończyło się CC ?
Chciałabym też wiedzieć czy wasi lekarze namawiają was do CC czy raczej nie ma to kompletnie wpływu na wasze rozwiązanie?

Ja byłam nastawiona na rodzinny PSN ale teraz się nad tym zastanawiam z kilku względów;
- będę musiała rodzić sama
- nie mam pewności, że mimo opłaconej położnej ona się zjawi (bo np może się okazać, że jest zakażona lub ktoś z jej środowiska i ma kwarantanne)
- generalnie już są braki na oddziałach (położne, lekarze) więc nie wiem na kogo trafię i boję się, że przy komplikacjach sobie nie poradzą lub będzie spóźniona reakcja

Z góry dziękuję za odpowiedź w temacie ;)
 
reklama
Jeśli nie masz z góry założonego przez swojego lekarza CC to musisz zdać się na lekarzy/położną w szpitalu do którego trafisz. To oni w trakcie porodu podejmują decyzje czy pns czy cc. Nie można pójść i powiedzieć ja chce CC i róbcie mi ( przynajmniej ja o czymś takim u nas w szpitalach nie słyszałam), albo nie chce rodzic pns, bo męża nie ma.
Moja rada jest taka, żeby się na nic nie nastawiać. Poród jest tak nieobliczalną sytuacją, że wszystko może się zdarzyć lub zmienić w ciągu jednej minuty.
 
Ja urodziłam nie dawno syna sn. Nie odczułam braku męża bo położna była ze mną praktycznie non stop A nie wykupowalam jej. Lekarz też bardzo często przychodzil.
Moim zdaniem jak nie ma wskazań do cc to powinno się rodzić sn. Cc to pójście na łatwiznę w moich oczach (bez wskazań czy ratowania życia). Jak rodzilam to słyszałam statystyki że przez 4 dni było tylkob5 porodów sn i 56 cc...
 
Bo pamiętajmy, ze CC to jednak operacja. Bardzo często w ogólnym znieczuleniu... Ja tam przed porodem jak o tym myślałam to bałam się CC, bo to jednak nigdy nic nie wiadomo
 
A ja z innej strony napiszę. Za dwa tygodnie będę mieć CC - i to nawet "na życzenie". Pierwszy poród miałam cc, ostatnio mój ginekolog powiedział mi że mam wybór sposobu porodu- że mogę zarówno sn jak i cc, on do niczego nie będzie namawiał zrobi jak będę chciała. I w obecnej chwili wolę sposób "który znam". Wiem czego się spodziewać, co się przyda, jak wygląda cały poród, mniejsze ryzyko że podczas porodu coś się stanie z dzieckiem itp. Szczególnie że będę sama. Pójście na łatwiznę? XD ja tak tego nie widzę. Chcę wykorzystać doświadczenie które mam, szczególnie że czasy niefajne. Każdy czuje się bezpieczniej bazując na nabytej wiedzy.
 
A ja z innej strony napiszę. Za dwa tygodnie będę mieć CC - i to nawet "na życzenie". Pierwszy poród miałam cc, ostatnio mój ginekolog powiedział mi że mam wybór sposobu porodu- że mogę zarówno sn jak i cc, on do niczego nie będzie namawiał zrobi jak będę chciała. I w obecnej chwili wolę sposób "który znam". Wiem czego się spodziewać, co się przyda, jak wygląda cały poród, mniejsze ryzyko że podczas porodu coś się stanie z dzieckiem itp. Szczególnie że będę sama. Pójście na łatwiznę? XD ja tak tego nie widzę. Chcę wykorzystać doświadczenie które mam, szczególnie że czasy niefajne. Każdy czuje się bezpieczniej bazując na nabytej wiedzy.

czy ja wiem czy to bezpieczniejsze?
I ten sposób i ten sposób niesie ze sobą ryzyko.. szczerze mówiąc nie sądzę, żeby operacja,gdzie nie jesteś świadoma niczego jest bezpieczniejsza... wiadomo mniej bólu i szybciej trwa.. dlatego ludzie uważają to na pójście na łatwiznę.. ja rodziłam 27h w mega bólach, ale NIGDY nie dałabym się pokroić na własne życzenie...
 
czy ja wiem czy to bezpieczniejsze?
I ten sposób i ten sposób niesie ze sobą ryzyko.. szczerze mówiąc nie sądzę, żeby operacja,gdzie nie jesteś świadoma niczego jest bezpieczniejsza... wiadomo mniej bólu i szybciej trwa.. dlatego ludzie uważają to na pójście na łatwiznę.. ja rodziłam 27h w mega bólach, ale NIGDY nie dałabym się pokroić na własne życzenie...
Byłam świadoma podczas cc :) znieczulona tylko od klatki w dół.
 
Nie założyłam tego wątku abyśmy oceniały siebie nawzajem. Jest XXI i każdy ma prawo wyboru.
Jeśli chcesz rodzić w bólach 30 h to okay, a jeśli chcesz mieć CC i później mieć wyjęte z życia 2 tygodnie to też jest okay.

Moje pytanie tyczy się obecnie panujących zasad/obostrzeń/utrudnień na porodówkach oraz podejścia lekarzy, a nie opinii co sądzicie na temat CC w ogóle.

Ja też uważam, że to nie jest prosty zabieg tylko poważna operacja i wiem jakie mogą się z nią wiązać powikłania, nie mniej jednak obecna sytuacja zmusiła mnie do rozważenia takiej opcji.
 
Nie założyłam tego wątku abyśmy oceniały siebie nawzajem. Jest XXI i każdy ma prawo wyboru.
Jeśli chcesz rodzić w bólach 30 h to okay, a jeśli chcesz mieć CC i później mieć wyjęte z życia 2 tygodnie to też jest okay.

Moje pytanie tyczy się obecnie panujących zasad/obostrzeń/utrudnień na porodówkach oraz podejścia lekarzy, a nie opinii co sądzicie na temat CC w ogóle.

Ja też uważam, że to nie jest prosty zabieg tylko poważna operacja i wiem jakie mogą się z nią wiązać powikłania, nie mniej jednak obecna sytuacja zmusiła mnie do rozważenia takiej opcji.

Jestem w podobnej sytuacji, dlatego napisałam swoją opinię i dlaczego tak zadecydowałam ;) bo też dostałam wybór + koronawirus szaleje. Nie jestem pewna, czy nie pisano gdzieś że jak matka jest zarażona to robi się z automatu cc? Że jest mniejsze ryzyko zarażenia dziecka?
 
reklama
Jestem w podobnej sytuacji, dlatego napisałam swoją opinię i dlaczego tak zadecydowałam ;) bo też dostałam wybór + koronawirus szaleje. Nie jestem pewna, czy nie pisano gdzieś że jak matka jest zarażona to robi się z automatu cc? Że jest mniejsze ryzyko zarażenia dziecka?
Tak, tak - jeśli jesteś zarażona to z automatu robią CC i zabierają dziecko, żeby nie zarazić.
Jeśli jest uznany ojciec to chyba wypisują noworodka do domu, a Ty zostajesz na zakaźnym.
 
Do góry