reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Chodzenie na palcach

Nath096

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Październik 2022
Postów
2 642
Hej. Pisze tu ,bo już powoli tracę nerwy. Mam 16msc córkę. Urodzona w terminie,wszystko ok. Zaczęła chodzić na roczek. I pierwszy miesiąc było to normalne chodzenie. Po tym czasie zaczęła chodzić na palcach. Potrafi też iść normalnie,np jak niesie ciężka butelkę,jak jest na czymś miękkim,jak się bardzo czymś zajmie lub jak poprostu biegnie czy bardzo szybko idzie. Pozatym jest baletnica. Stopy wieczorem i w nocy ja bolą,tak myślę,bo posiaduje,łapie się za nie,w nocy też. Dodam że but założyć to dramat,bo zaciska stopy. Szczególnie lewa podwija palce nawet jak siedzi,gorzej z jej masownaiem itp. Teraz nawet jak stoi to jedna bierze na palce. Byłam u dwóch fizjoterapeutów, żaden nie widzi anatomicznej przyczyny,pełny zakres ruchu stopy,chociaż niechętny ,przynajmniej wg mnie ,żadne ścięgna nie podkradane. A ona dalej na palcach. W butach to samo już przeszłam od bosej stoperzy przez sztywne buty do bosej stopy,nic nie robi wrażenia. Mam kolejną wizytę,ale jak znowu usłysze o rozmasowywanie łydki to chyba daruję i pójdę dalej - do ortopedy. Może jakieś badania. Już wysiadam,trwa to kilka miesięcy,a problem się pogłębia wg mnie. Córka nigdy nie była w chodziku,prowadzana za ręce itp. Może ma ktoś podobne doświadczenie i się podzielić swoją historią ?
Dziękuję tym, którzy przeczytali do końca ❤️🙈
 
reklama
Do 2 roku życia taak może być. Daj córce czas.
To fizjologiczna umiejętność.
pytałam fizjo czy to może być tak że przejdzie. Bo czytałam,że się tak zdarzyć i minie,ale powiedział,że nie. Że napewno jest jakaś przyczyna,a w ten sposób skróci więzadła i nabawi się wad postawy. A kolejna rzecz,ja też nogi bolą 😏
 
U nas neurolog i fizjo mówili coś innego.
Zastanawiam się jeszcze nad ortopeda. U mnie jeden i drugi fizjo mówił,że trzeba coś z tym zrobić,tylko tak naprawdę żaden z nich nie wie co. Już były sztywne buty,były masaże ,naklejane tejpy,dalej chodzi jak chce.
 
Hej. Pisze tu ,bo już powoli tracę nerwy. Mam 16msc córkę. Urodzona w terminie,wszystko ok. Zaczęła chodzić na roczek. I pierwszy miesiąc było to normalne chodzenie. Po tym czasie zaczęła chodzić na palcach. Potrafi też iść normalnie,np jak niesie ciężka butelkę,jak jest na czymś miękkim,jak się bardzo czymś zajmie lub jak poprostu biegnie czy bardzo szybko idzie. Pozatym jest baletnica. Stopy wieczorem i w nocy ja bolą,tak myślę,bo posiaduje,łapie się za nie,w nocy też. Dodam że but założyć to dramat,bo zaciska stopy. Szczególnie lewa podwija palce nawet jak siedzi,gorzej z jej masownaiem itp. Teraz nawet jak stoi to jedna bierze na palce. Byłam u dwóch fizjoterapeutów, żaden nie widzi anatomicznej przyczyny,pełny zakres ruchu stopy,chociaż niechętny ,przynajmniej wg mnie ,żadne ścięgna nie podkradane. A ona dalej na palcach. W butach to samo już przeszłam od bosej stoperzy przez sztywne buty do bosej stopy,nic nie robi wrażenia. Mam kolejną wizytę,ale jak znowu usłysze o rozmasowywanie łydki to chyba daruję i pójdę dalej - do ortopedy. Może jakieś badania. Już wysiadam,trwa to kilka miesięcy,a problem się pogłębia wg mnie. Córka nigdy nie była w chodziku,prowadzana za ręce itp. Może ma ktoś podobne doświadczenie i się podzielić swoją historią ?
Dziękuję tym, którzy przeczytali do końca ❤️🙈
Może poszukaj fizjo ze specjalizacją w zaburzeniach sensorycznych. Niektóre dzieci nie lubią stopami dotykać podłoża, wkładki w bucie itp. To, że nie widać anatomicznej przyczyny, nie oznacza, że można sprawę zbagatelizować. Polecam też osteopatę (choć nie wiem czy akurat na to pomoże, ale może akurat) i fizjo zajmującego się powięziami. Szukaj do skutku dobrego specjalisty... nic więcej nie doradzę. W tym wieku łatwiej wyrugować tego typu wady, tylko trzeba dobrze trafić.

A po urodzeniu lub w wieku do roku była u fizjo córka? Może miała już wcześniej jakieś nierówne napięcia i może gdzieś tam tkwi przyczyna? Z 2 str w tej chwili to już nie ma znaczenia. Czasami też jak dziecko się ekscytuje to tak robi, ale generalnie jak robi to non stop i w dodatku bolą stopy, to już nieciekawie...
 
Może poszukaj fizjo ze specjalizacją w zaburzeniach sensorycznych. Niektóre dzieci nie lubią stopami dotykać podłoża, wkładki w bucie itp. To, że nie widać anatomicznej przyczyny, nie oznacza, że można sprawę zbagatelizować. Polecam też osteopatę (choć nie wiem czy akurat na to pomoże, ale może akurat) i fizjo zajmującego się powięziami. Szukaj do skutku dobrego specjalisty... nic więcej nie doradzę. W tym wieku łatwiej wyrugować tego typu wady, tylko trzeba dobrze trafić.

A po urodzeniu lub w wieku do roku była u fizjo córka? Może miała już wcześniej jakieś nierówne napięcia i może gdzieś tam tkwi przyczyna? Z 2 str w tej chwili to już nie ma znaczenia. Czasami też jak dziecko się ekscytuje to tak robi, ale generalnie jak robi to non stop i w dodatku bolą stopy, to już nieciekawie...
Bolą,bo chodzi tak całe dnie,a km za dnia narobi. Była u fizjoterapeuty,bo dziwnie raczkowała. Za bardzo obciążała jedna stronę ciała. Ale dostałam zalecenia co robić i się wszystko na kontroli wyrównało.
Zastanawiałam się nad tą sensoryka i jutro poruszę temat z fizjoterapeuta ,jest dużo specjalistów w ośrodku do którego chodzę więc może jakis jest. To jest ośrodek terapii mięśniowo-powieziowej właśnie. Innych zaburzeń sensorycznych nie widzę,bo też o tym czytałam. Nie ma problemu z dźwiękiem ,ekranem jakimś większym czy braniem różnych struktur do rąk. Bardzo chętnie wszystko dotyka i nawet ląduje w buzi.
 
Zastanawiam się jeszcze nad ortopeda. U mnie jeden i drugi fizjo mówił,że trzeba coś z tym zrobić,tylko tak naprawdę żaden z nich nie wie co. Już były sztywne buty,były masaże ,naklejane tejpy,dalej chodzi jak chce.
Ortopeda, wg mojego doświadczenia, za wiele nie pomoże na takim etapie rozwoju dziecka, ale pewnie można zbadać jakieś ewentualne nieprawidłowości w budowie. Natomiast jeśli fizjo ich nie widzieli, to nie sądzę, że coś jest tu na rzeczy.
 
reklama
Do góry