Dokładnie, zrób kwasy, to najważniejsze badanie przy cholestazie. U ciebie te pozomy alt i aspat są na tyle niskie, że jakoś mocno bym się póki co nie przejmowała, ale kontrolowała to. Mojej koleżance w szpitalu teraz powiedzieli, że sam alat i aspat podwyższony w niewielkim stopniu przy kwasach w normie, to nie cholestaza.
Ale jak kwasy będziesz miała podwyższone, to raczej powinnaś dostać trochę inne leki (Proursan, Ursopol, Ursocam - coś z tego), a nie tylko esentiale forte i wtedy to już nie ma co gdybać czy cholestaza czy nie.
Z dietą nie pomogę, bo niestety nie posiadam takiej rozpiski, plus ja większość czasu spędziłam w szpitalu, więc tam szpital dbał o moją dietę.
Co do porodu - cholestaza nie jest wskazaniem do cc. CC raczej robią w sytuacji gdy nagle wyniki mega wysokie, albo coś się dzieje, źle wychodzi ktg lub usg i trzeba szybko działać. W innych sytuacjach poród naturalny.
U mnie cholestaza w obu ciążach od ok. 25 tygodnia. W pierwszej ciąży od 34 tygodnia pobyt w szpitalu, kwasy pomiędzy 15 a 35 przy normie do 10, poród naturalny w 38+0. Sam się zaczął, wody same mi odeszły, ale gdyby nie to to lada moment zaczęli by wywoływać, bo przy cholestazie z reguły zaleca się kończyć ciążę ok. 38 tygodnia, jeśli nic wcześniej się nie dzieje. Nie czeka się do 40 tygodnia.
W drugiej ciąży było gorzej - pobyt w szpitalu od 29 tygodnia, bo kwasy wtedy już ponad 25 wyszły. W szpitalu wyniki trochę spadały, trochę rosły, od ok. 33-34 tygodnia utrzymywały się na poziomie ok. 40-50 mimo leków, i cały czas stopniowo wzrastały, w 36 tygodniu przekroczyły 70 i zapadła decyzja o wywoływaniu porodu. Urodziłam naturalnie w 36+2.