reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

choroby dzieciaczków :(

reklama
Kasiak, dawaj jej profilaktycznie po kilka kropelek cebionu, nosek zakraplaj wodą morską lub solą fizjologiczną (może masz nasivin soft???). Pod noskiem posmaruj maścią majerankową. Pod nóżki łóżeczka - tam gdzie główka - włóż coś, żeby zrobić wyżej. Kładź jak najczęściej na brzuszku. Jeśli masz clemastinum, dawaj jej 2 x dziennie po 2,5ml.
Będzie dobrze :-)
 
Dzieki Abryz za rady bardzo bardzo:-) Mam wyjechać na weekend i się martwie zobaczę jak bedzie rano, nibytemperatury nie ma to może od ogrzewania i tego suchego powierza ale zakropilam solą nosek to może przejdzie:-(
 
Natalka juz dzis lepije,ladnie przespala cala noc az do 7.40,cieszy mnie to,ze jest aktywna i radosna,mam momenty kiedy plakusia,ale to zrozumiale czemu
 
biedne dzieci...no i rodzice...
a my zas przechodzimy katusze:( Judi nagle od 3 dni notorycznie wymiotuje mimo iz dostaje tylko mleko...normalnie chodzi i mega pawie puszcza...caly czas od rana do nocy (przed chwilka poszla spac)....i w dodatku boli ja brzuszek po tym Nutra:(
 
hej :-(
juz mam trochę dośc...dokłądnie 2 tyg temu moja starsza córka zachorowała na OSPĘ...w ten piatek sypnęlo Mani...a i ja się koszmarnie czuje...bo oczywiście wiedząc że nigdy jej nie przechodziłam "zapomniałam" się zaszczepić. I tak praktycznie od 3 tyg nie wychodzimy prawie wcale z domu. Masakra..i nie wiem czy głowa mi od 4 dni peka bo za oknem okropna pogoda deszcze, ostre słońce i wiatr...na zmianę, czy i mnie ta cholerna ospa dopada.
Mańka znosi to chorubsko dośc dzielnie..tzn dziś w nocy mocniej ją wysypało i chyba swędziało bo nocka byla marna ale przynajmniej nie ma temperatury...Kasia miała w sywestra 40 st. Smarujemy, i czekamy na strupki. szkoda mi tego maluszka :-(
 
reklama
ja byłam u piątego lekarza już z kolei bo moja gwiazda cały czas jest osbypana i nie wiem już od czego :( i ona mi powiedział ze mam jej dawać rózne rzeczy bo jej zaszkodzę a nie pomogę. Że alergia jest jak wielki słój wypełniony wodę i nawet mala kropla moze go przepełnić i że na wyspkę moze wpłynac wiele rzeczy. Mam zajebista depresję. Staram sie trzymać jakos do kupy ale łyz same mi sie cisną na oczy. Poryczłąm się tak u tego lekarza że aż mi było wstyd potem. Chodze i becze.... Już nie wiem co mam o tym myslec. Powiedział ze nie dojdę na co jest uczulona i mam dawać jej różne rzeczy w małych ilosciach i patrzec czy następuje gwłątowen pogorszenie a to ze ja nawet wyspie na nestępny dzień po podaniu jakiegoś porduktu to wcalemoze nie oznaczać ze to akurat na to jest uczulona. I co ja mam o tym mysleć. Czemu ona ma tą wysypkę???? CZy mi ktos to wreszcie powie. Najgorzej jej wychodzi wieczorem wiec podejrzewam kurz, roztocza., dywan sztuczny, moze barwniki w ubraniach. Były 3 dni że jej wszystko zlazło a przecież te w/w czynniki były wtedy. Dziewczyny mam wizję astmy, pyłkowicy i innych ciulstw za parę lat. na forum Alergie pisza całkeim co innego. Na razie daje jej tą kaszkę kukurydziana do gotowana (pisałam na Nockach) bo niestety ale ja musze spać w nocy bo moja praca polega na jeżdzeniu i nie chce zasnać za kierownica a ona bez zagęszczania mleka mi nie śpi. Na razie nie zauwazyłam zeby wysypka sie DUZO porogszyła. CZY JA DOBRZE ROBIE????? Jezu poradźcie mi cos. Jestem taka załamana ze chyba musze iść do psychiatry po jakies środki uspokakające bo mam wrazenie ze za chwile zwariuje....... Najgorsze jest to ze każdy mówi co innego. NIkt się nie chce nią fachowo zajać. Każdy jak widzi taki przypadek to umywa ręce i sie wycofuje albo daje stedyry albo syropy a jej po ketotofenie jest np. gorzej a oni tweordzą że to niemożliwe.
 
Do góry