reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chory maluszek

kropecka

Majowa mama 2006; Mamy lutowe'08
Dołączył(a)
1 Październik 2005
Postów
3 970
Miasto
Łódź
No niestety zakładam ten wątek bo jestem właściwie pewna że Olek ma skazę :/ Kupiłam dzisiaj w aptece Bebilon Pepti, podam mu przez jakiś czas żeby mu zeszło najgorsze i żeby ze mnie alergeny zeszły i postaram się pokarmić jeszcze. Miejmy nadzieję że żadna lutówka do mnie nie dołączy :(

Oto buzia Olka dzisiaj :(

skazagj7.jpg
 
reklama
witam
ale ma mocno a ja myslalam ze mój ma duze krostki ale ma mniej i tez ograniczylam wszystko co mozliwe
lekarz kazal kapac mi malego w olatinum
zobaczymy na razie mleczne rzeczy poszly w odstawke
 
moj tez jeszcze 3 dni temumial drobne krosteczki, niezaczerwienione itp dlatego myslalam ze top tradzik albo potowki
 
kropecka a Olek ma "tylko" na buzi???
pytam sie bo mikołaj własciwie nie ma tylko na buzi a na reszcie ciałka jest wywalony... diagnoza: AZS,... stosowalismy diete eliminacyjną ale nie wywala go tylko po ryżu... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: za dwa tyg testy i mam nadzieje ze cos sie wyjasni...
 
bidulek.... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
bardzo mu współczuje i Tobie tez... ja pierwszy tydzień przeryczałam, bo co te dzieciaczki winne...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nie mogłam sie z tym pogodzic... teraz mineły na 2 miesiace i jeszcze cały czas uwazam to wszystko za jedną wielka niesprawiedliwosc...

mam nadzieje i zycze Ci z całego serca zeby to Olkowi zlazło i wiecej sie nie pokazało...
 
dzisiaj jeszcze gorzej :( twarz wygląda jak jedna wielka rana, szok. Nawet Wiktor tak nie miał a już wtedy myślałam że gorzej być nie może :(
 
opiszę co nieco naszych perypetii z alegrią

przez cztery pierwsze tygodnie życia Marysi stopniowo wprowadzałam nowe jedzonko i wszystko było ok (nawet po czekoladzie i pieczonym kurczaczku).. aż w 4tż wyskoczyło nam uczulenie.. początkowo myślałam, ze chemiczne, bo było tylko na skroniach i czerwone tylko na stronie, na której Marysia spała - dotykała becika, a ja niedawno zmieniłam płyn do płukania.. ale wysypka nie schodziła.. rano była największa, a w ciągu dnia malała.. wymieniałam pościel itp., ale nie pomogło, więc przyjrzałam się diecie, wywaliłam wszystko co mogło uczulać i zostałam przy piersi z kurczaka, marchewce i brokułach na parze oraz bułeczce z margatyną i szynką.. w końcu poszliśmy do lekarza (2 tyg, temu).. pediatra kazała odstawić pierś i brokuły.. no i niewiele mi do jedzenia zostało:baffled: wysypka przestała być czerowna - czerwieniała tylko w temperaturze, ale z bliska było widać kropeczki i skóra była szorstka..

w środę wieczorem posmarowałam Misię po kapieli oliwką no i niestety rano okazało się, ze mała jest cała obsypana.. była dosyć niespokojna i postanowiłam zapytać o zdanie panią doktor.. pani doktor zza biurka stwierdziła, ze wysypka jest i tyle:wściekła/y: potem zważyłam małą i okazało się, ze waży dopiero 4380g (od tygodnia przybrała 80g).. no i pani doktor (która wcześniej kazała mi odstawić niemal wszystko do jedzenia) powiedziała, że mała za mało przybiera na moim mleku i mam ją karmić sztucznym - NAN1 HA.. i nie mam jej tylko dokarmiać, ale zupełnie odstawić.. zapytałam czy nie mogłabym sprawdzić najpierw zwykłego mleka (Bebiko 1) i pani się zgodziła.. pożegnała nas hasłem: Idźcie do domu, zróbcie małej 120ml mleka i od razu się uspokoi, bo na pewno jest głodna.. ryczeć mi się chciało, że tak małej mleczko mamy nie służy.. no i tak bardzo chciałam karmić.. w domu zrobiłam małej 120ml i okazało się, ze wypiła 10ml, bo wcale nie była głodna (zresztą wczesniej zawsze wiedziałam kiedy nie dojadła, ale jak wyciągnęła pierś i błogo zasypiała to chyba nie była głodna:baffled:).. do tego rozbolało mnie gardło i wieczorem miałam 39,5st. gorączki, więc i tak musiałabym odstawić małą.. cały noc i dzień biłam się z myślami, bo jak dla mnie za dużo w tej diagnozie było niewiadomych.. odciągałam co 3 godz. 150 ml mleka z obu piersi i je wylewałam, a mała jadła w tym czasie 40-50ml.. i w nocy budziła się częściej:wściekła/y:w piątek wieczorem poszłam do gina i mu o tym powiedziałam, a on na to, że nie odstawiałby małej i że powinnam to skonsultować, bo dla niego to też dość zagadkowe.. zaraz po powrocie spakowałam Misię i pojechaliśmy do innego lekarza.. dobre chociaż to, ze nie ocenił jej zza biurka, ale pożądnie zbadał i obejrzał - wysypka na ciele rzeczywiście od oliwki, a na buzi ślady po pokarmowej, ale wycofującej się.. zwazył i nic nie wspomniał o niskiej wadze (zła jestem, bo zapomniałam sama o to zapytać:wściekła/y:) no i kolejne zalecenie: Bebilon pepti 1 przez 3 dni, a w tym czasie mam sie wykurować i w poniedziałek przystawić małą do cyca i obserwować.. problem w tym, ze tego mleka mała pije po 10-20ml.. już sama nie wiem co mam z tym zrobić..

denerwuje mnie ta sytuacja, bo do tej pory wydawało mi się, ze dobrze rozumiem swoje dziecko - jadła regularnie, opróżniała cała pierś, ładnie spała i wyglądała na najedzoną.. teraz nie wiem o co chodzi - łapie butelke co chwilę albo znów śpi i śpi, zjada po 20-30ml:baffled: dziś w nocy jadła jak zwykle - co 2 godz. po 20-30ml i spała w łóżeczku, ale tak mi się jej żal zrobiło i miała tak zimne rączki, ze postanowiłam ja wziąć do łóżka i poprzytulać - do tej pory zawsze wtulała się we mnie i zasypiała.. no i chyba poczuła mleczko i się zaczęło... płakala nerwowo i otwierała puszczka, ssała piąstkę, a jak jej dawałam butelkę to łapała łapczywie, pociągnęła kilka łyków i zaraz wypluwała.. w końcu nie wytrzymałam i dałam jej Bebiko - zjadła 30ml i błogo zasnęła.. teraz dajemy jej Bebiko i je po 60ml co 2 godziny, czyli w sumie wyrabia normę tyle, ze znowu ja cały czas przyglądam się czy nie ma nowych kropeczek..

to wszystko dla mnie jest nie za bardzo zrozumiałe.. nie wiem czy będzie przybierała więcej jak będzie jadła po 20-30ml:baffled: może warto popracować nad zawartością mojego mleka?:baffled: a poza tym przez 7tyg. przybrała 1000g - to chyba nie aż tak tragicznie mało?:baffled: niby w poniedziałek miałam dac cyca, ale znów nie wiem co z tym przybieraniem:baffled: chyba pójde do przychodni i zważe małą - jeśli nie przybrala za wiele to czym predzej podaję jej cyca.. i najciekawsze jest to, że pierwsze hasło to było skaza białkowa, a ja karmiłam małą zwykłym mlekiem i wszystko było ok.. może za krótko.. a może wcale nie ma skazy.. najbardziej się wściekam na myśl, że mnie się zahamuje laktacja, a to wszystko niepotrzebnie..:wściekła/y::no::wściekła/y::no:

a i jeszcze mąż mnie bardzo wspiera w tym, zebym... przestała karmic piersią:wściekła/y::no::szok::wściekła/y::no::szok:

wyżaliłam się i już mi lepiej...
 
reklama
skaba, ja na twoim miejscu wróciłabym do karmienia piersią jak najszybciej. Zresztą jak Olek miał tą wysypkę to też zaczęłam się poddawać, kupiłam Bebilon Pepti i chciałam mu podać ale widziałam jak się krzywi i płacze i od razu zrezygnowałam. Co do przybierania to bez przesady, dziewczyny na lutówkach odstawiały bo ich dzieci w ogóle nie przyebirały na wadze a twoja córeczka przybywa i to całkiem ładnie. Ja też wyeliminowałam nabiał a dzisiaj zrobiłam pierwszą próbę i zjadłam płatki z jogurtem naturalnym. Czekam na reakcję (a najlepiej jej brak). Nie rezygnuj z karmienia piersią, jeśli tego nie chcesz. Zresztą przy alergii najlepsze co możesz zrobić to jeśli masz mleko to karmić. Co innego gdyby wysypka nie schodziła. A twoja pani doktor jest niezbyt rozsądna, bo jeśli stwierdziła że mała ma skazę białkową to nie powinna ci kazać dopajać mlekiem HA bo ono u dziecka które już ma alergię nic nie pomaga, skutek odnosi jedynie mieszanka mlekozastępcza (Nutramigen lub Bebilon Pepti). Pozdrawiam i jak chcesz pogadać o tym to pisz na PW
 
Do góry