Milka ja zasadniczo tez nie jestem za zbyt wczesnymi szalenstwami zakupowymi, ale tak powolutku pare drobiazgow na pewno zakupie, w kazdym razie uwazam ze lepiej nie szalec za bardzo, bo w koncu zawsze mozna do sklepu podskoczyc i dokupic w razie awarii, a przynajmniej sie za duzo gratow niw nazbiera, bo niestety czesc tych "niezbednych" dla dziecka rzeczy to tak naprawde zawalidrogi;-)
Bo nie wiem jak u was (mowa o mamach po raz kolejny) ale w naszym mieszkaniu wiekszosc niz polowa gratow, to do mlodej nalezy (lub nalezala) i razem z zabawkami, to po prostu juz totalna sterta sie zrobila i mimo ze jak na nasza trojke mamy duze mieszkanie i nie naleze do chomikow, to po prowstu z wieloma rzeczmi nie mam sie gdzie podziac
Asionek, R sie cieszy, ale z drugiej panny tez by sie cieszyl

On zawsze marzyl o corce wiec jak sie Kaya urodzila to byl przeszczesliwy Teraz chyba troche sie boi, bo bedzie musial byc wzorcem mezczyzny dla synka, a sam sie praktycznie bez ojca wychowal, wiec czeka go spore wyzwanie

W kazdym razie bardzo licze na niego, a poza tym mam nadzieje ze uda mi sie wychowac fajnego facecika, ktory bedzie prawdziwym skarbem dla zony hehe:-)
Rudson,no wlasnie niewatpliwa zaleta cycowania jest ogolna dostepnosc o kazdej porze i w kazdym miejscu

Fakt ze moja cora na mnie wisiala przez dlugi czas i moze to tez kwestia ze naprawde zdrowo sie rozwijala, nie miala nigdy nawet kolki, ale ja nie pamietam zebym byla jakas potwornie zmeczona nocnym wstawaniem czy cos, mimo ze z racji cyca to ja do malej non stop wstawalam

(chociaz R by sie klocil, bo sie zawsze chwalil, ze on tez dawal malej cyca, bo sie zdarzylo ze obudzil sie przede mna i jak widzial, ze mloda poszukuje jedzonka, to wsadzal jej mojego cyca do dzioba i szedl dalej spac

)
Mam nadzieje ze z synkiem tez mi sie uda pocycowac, ale jakas butle w razie awarii tez zakupie i to chyba wlasnie na TT sie skusze