reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciągle przy cycu

Siaśka

Aktywna w BB
Dołączył(a)
23 Październik 2006
Postów
71
Witajcie Mausie i Tatusiowie

mamy 6 tygodniowego synka i jesteśmy troche zaniepokojeni, bo ostatnio nasz maluch bardzo mało śpi w dzień, natomiast sa dni gdy często płacze i ciągle chce byc karmiony, przerwy miedzy karmieniem czasem sa krótsze niz 15 min, dość długo spędza przy cycu, chwila spokoju i potem płacz, nastepne karmienie i tak cały dzien. Nie wiem czy on po prostu rośnie i potrzebuje wiecej pokarmu, czy ja mam go za mało i sie nie najada.
Jesli macie podobne doswiadczenia lub możecie coś doradzić, bardzo prosze o odpowiedzi.

Pozdrawiam ciepło wszystkie maluszki i ich rodziców.
Aga
 
reklama
Siaśka witaj.

Moim zdaniem twój synuś po prostu się nie najada. Być może masz albo za mało albo za mało kaloryczne mleczko. Z tego powodu wiele mam decyduje sie dokarmiać sztucznie. Kwestia jest też tego czy mały w tej złości nie łyka powietrza i nie boli go brzuszek (kolka) bo wtedy ciężko mu zjeść porządnie, ale to byś chyba rozpoznała. Moja rada - kup sztuczne mleczko i daj małemu i zobaczysz czy zje i czy zaśnie na dłuzej. Na ten temat zresztą piszemy na innym wątku chyba o karmieniu albo samopoczuciu rozdwojonej mamy.
Powodzenia
 
Boze dziewczyny blagam,nie siegajcie tak szybko po to sztuczne mleko...:no:.Trzeba małego zwazyc i zobaczyc czy rosnie .Minimum to jest 150 g tgodniowo,z tego co pamietam(choc to malo).Jesli przybywa dobrze,to moze ma po prostu kolke lub inne dolegliwosci.Moze mam je cos niedozwolonego,przyczyny moga byc rozne.To nie oznacza od razy,ze sie nie najada.Podanie butelki jest rownoznaczne z zaprzestaniem karmienia piersia w przeciagu krotkiego czasu.
 
Siaśka, to że dziecko płacze nie musi oznaczać, że jest głodne.A wiadomo, że jak mu podasz cyca, to na pewno nie odmówi;-) . Moja córka nawet z najwiekszego płaczu uspokaja sie tylko przy cycku, ale błędem jest przystawiać dziecko do piersi z powodu każdego płaczu. Może byc też tak jak pisze Mycha, że masz słabe mleko, albo masz go mało. Ja na początku miałam super mleko i ilości takie że małej wystarczały, przez dłuższy czas nie odciągałam laktatorem i nie zorientowałam się, że to moje mleko po pierwsze strasznie sie skiepściło, a po drugie jest go bardzo mało i Ala faktycznie była głodna. Jak dałam jej butlę Bebika od razu było lepiej:tak: .
Tyciu, Ty oczywiście też masz trochę racji, ale wierz mi ja bardzo chciałam karmić wyłącznie piersią co najmniej do 6 miesiąca, ale niestety moje cyce zawiodły i byłam zmuszona córkę dokarmiać, choć tez nie jestem tym zachwycona. Robię wszystko żeby mieć trochę więcej mleka i będę małą przystawiać do cyca dopóki będę mieć mleko.;-) :tak: Nie każdy może jechać wyłącznie na własnych cycolkach;-) a dziecko w końcu nie może byc głodne.:-)
 
Tyciu
nie zawsze podanie butelki oznacza koniec karmienia piersią.Gdy mój Wojtuś był baaardzo glodny podawałam mu butelkę,bo płakał,ja sie wkurzałam,mleka było mało.A teraz od ponad tygodnia nie chce wziąść butelki do ust.Ja się wyciszyłam,Mały nie płacze i mleko wróciło do formy,więc nie dokarmiam.
 
Siaśka a może to przełom 6 tygodnia? U dzieci wtedy notuje się gwałtowny wzrost i dziecko może potzrebować więcej pokarmu. Zanim cycki przestawią się na zwiększoną produkcję może to potrwać kilka dni. U mnie tak było. Ja wiem, że to koszmar, ale trzeba zacisnac zęby i wytrzymać :tak:

cyt: "W ciągu pierwszych miesięcy życia dziecko przechodzi tzw. skoki rozwojowe. Zwykle następują one w wieku około 2-3 tygodni, 6 tygodni i 3 miesięcy, ale nie jest to regułą. W tym okresie dziecko będzie domagało się częstszych i dłuższych karmień, co pozwoli zwiększyć ilość mleka. Zdaj się na dziecko - pozwól maluchowi ssać tak często i tak długo, jak zechce. To pozwoli szybko zwiększyć "produkcję" i dostosować ją do rosnących wymagań dziecka. Jeśli wahasz się, widząc że dziecko chce ssać "bez przerwy", wyobraź sobie, że jesteś bardzo głodna, a ktoś zaoferował Ci jedynie małą przekąskę. To nie zaspokaja Twojego głodu i Twoje ciało domaga się większej ilości jedzenia. Podobnie jest z dzieckiem - odmawianie piersi i ograniczanie liczby karmień sprawi jedynie, że będzie coraz bardziej głodne i niezadowolone."
żródło: https://www.babyboom.pl/ciaza_i_por..._jaki_sposob_mozna_zwiekszyc_ilosc_mleka.html
 
dziękujemy za wszystkie wypowiedzi , każda z nich jest na swój sposób ciekawa, ale kochani, zapomniałam wam jeszcze napisać że moj bobasek jak tylko sie podłączy pod cycusia to po chwili przysypia przy nim i tak jest w 80 % ...
 
Tyciu
nie zawsze podanie butelki oznacza koniec karmienia piersią.Gdy mój Wojtuś był baaardzo glodny podawałam mu butelkę,bo płakał,ja sie wkurzałam,mleka było mało.A teraz od ponad tygodnia nie chce wziąść butelki do ust.Ja się wyciszyłam,Mały nie płacze i mleko wróciło do formy,więc nie dokarmiam.
Nadal uwazam,ze podanie butelki konczy sie przestaniem karmienia.Twoj maluszek ma dopiero dwa miesiace i nie wierze,ze bedzie zawsze wybieral piers...
:no:
Ja przechodzillam kryzys 6 tygdonia.Piersi mialam twarde jak balony,a nic nie chcialo leciec.Cora plakala ,podalam wiec butelke.Na szczescie byla madra dziewczynka i nie chciala jej ssac.Pomeczylysmy sie prawie dobe i wszytko wrocilo do normy.Karmilysmy sie 8 miesiecy,bo tak ona wybrala,nie chciala juz wiecej piersi.
 
Tycia, troche masz rację. Ja wychodze z zalozenia, ze po to jestem na macierzynskim, zeby malego karmic, nawet jesli to ma byc co pol godz. I nie ma co sie licytowac kto wiecej odciaga pokarmu, jaki on jest, itd. Trzeba pozwolic dzialac naturze i sie tym nie stresowac. Ja na poczatku tez walczylam z Romkiem o karmienie go piersią, było ciężko, teraz często zatykają mi sie kanaliki, gorączki, te sprawy, ale się udało i Romek ładnie rośnie, choć nie jest gigantem ani jakimś pulpetem. Ale to wszystko tylko z mojego mleka i myślę, że warto poświęcić noce, pomęczyć się, żeby dać dziecku najlepsze.
To jest moje zdanie.
 
reklama
Pierwsze dzieciatko karmilam tylko miesiac,bo nie tyl.Spal sobie w nocy po 12 godizn,a ja nie wiedzialam,ze nalezalo malucha obudzic...:baffled: Niestety nie mialam dobrej duszyczki,ktora by mi to podpowiedziala.od razu odstawilam piers i dalam butelke.Zrobilam zle,bo powinnam po prostu dokarmiac,albo budzic i tyle:tak: .Z drugim dzieckiem bylam nastawiaona na 100% na karmienie piersia.Bylam tego tak bardzo swiadoma i tak bardzo tego chcialam,ze sie udalo.Corcia rosla jka na drozdzach,byla nawet malympulpecikiem.jadla co 3 godziny jak w zegarku,w nocy robila przerwe okolo 5 godzin i szla spac dalej.
Teraz jestem w 3 ciazy i oczyiwsice bardzo pragne karmic piersia.Wiem,ze mleczko mamy w glowie ,a nie w piersiach:tak: ;-)
Absolutnie nikogo nie potepiam z abutelke,bo nieraz po prostu nie wychodzi i juz.Moze niektorym brakuje taki dobrych duszyczek,ktore moglyby pomoc i doradzic...
Ja wiem po sobie,ze bede sie starala bardzo karmic piersia,bo to dla mnie przede wszytkim ogromna przyjemnosc...:tak:
 
Do góry