reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciało

Kasia811

Fanka BB :)
Dołączył(a)
27 Sierpień 2007
Postów
237
Miasto
Toruń
Dziewczyny Powiedzcie - jak się czujecie z własnym ciałem po porodzie? Ja powiem szczerze - bardzo schudłam i za cholerę nie mogę przytyć. Podejrzewano nadczynność tarczycy ale nadal robię badania. W każdym razie zaczynam przypominać worek kości, nie wspominając o piersiach.....dramat.Już prawie wogóle ich nie widać:zawstydzona/y:Przdciążowe ubrania wiszą na mnie smetnie, a skąd tu kasę wziąć żeby sobie nową garderobę od podsaw sprawić. Dobrze że zima idzie, to się człowiek pod swetrem schowa, tylko jak tu się chować przed własnym facetem:-(
 
reklama
nie martw sie nie jestes sama.ja waze mniej niz przed ciaza.spodnie z materialu zwezalam,jeansow nie uzywam bo zwezic sie nie da,a sa na mnie za duze o jakies 3,4 numery,wygladam jak kosciotrup,poprostu maskra.nadal karmie wiec maly ze mnie wyciaga wszytsko,ja jem czekolade i frytki,ale nic na mnie to ni erobi wrazenia.jak ktos mnie nie zna to nie wierzy,ze bylam kiedys w ciazy.
 
Macie to szczęście, że udało wam się schudnąć. Niestety, wiele kobiet boryka się z problemem nadwagi, czasem nie wracają do wagi sprzed ciąży, ważą nawet dużo, dużo więcej. Ja bym się cieszyła, gdybym schudła, ale rozumiem, że co za dużo, to niezdrowo. Może, jak przestaniecie karmić piersią, wszystko się unormuje. Trzymam kciuki.:cool2::tak::tak:
 
Moja znajoma tak schudla i lekarz kazal jej zaprzestac karmienie piersia,oczywiscie bylo to poparte badaniami.Miala silna niedokrwistosc i ogolnie byla bardzo oslabiona,no i ten spadek wagi.U mnie jest znow odwrotnie.
 
:-("jak worek z kośćmi"....współczuję zazdroszcząc...niestety ja nie mogę schudnąć i robię badania na hormony i morfologię, bo stale czuję się zmęczona no i te 7kg niezgubialne...chciałabym jak worek...ja się nie mieszczę w ubrania sprzed ciąży.:-(.
 
Tak źle, tak niedobrze. Ja już nie karmię ze dwa miesiace i jak na razie nic sie nie ruszyło - a wręcz przeciwnie , wydaje mi się ze waga jeszcze spadła. Zaczynam się czuć powoli jak dziewczynka z podstawówki - zero kształtów, zero biustu. Badania mam ok, więc chyba pozostało mi podtuczanie:tak: Wiem że ze zrzuceniem nadwagi jest też trudno, ale jak już napisała Pysia - co za dużo to niezdrowo - w każdą stronę.
 
Kurcze, ja przed ciążą ważyłam 68 kg przytyłam w ciąży ponad 20kg:szok: a jak karmiłam małą to w "najchudszym " czasie ważyłam 56kg. Ważyłam... bo od 4 miesięcy jej już nie karmię i niestety kilogramy na mnie "wchodzą". Przekroczyłam 60kg i jakoś nie mam motywacji do jakiejś dietki...
pozdrawiam...
 
Ja mam dokladnie tak jak Ty SCRUFFY.....lekarze kieruja mnie na rozne badania.....5 miesiecy po porodzie a ja waze ciągle tyle ile 2 tygodnie po...:-( Do wagi sprzed ciazy 9 kg.....a trzeba by zrzucic tak ze 14........:no:
Czy nie mogloby byc jakiejs rownowagi.....ja chętnie oddam komus parę kg w prezencie:-p
 
reklama
Witaj w klubie. Ja po porodzie (cesarka wiec sie nie nameczylam prawie wcale0 w ciagu miesiaca wrocilam do swojej wagi sprzed ciazy. przed ciaza wazylam 47kg-w ciazy przytylam do 56 kg a jak wrocilam ze szpitala wazylam 50. I w oka mgnieniu patrze a waze 48 a za chwile 45 az spadlam do 43 kg. Wygladalam jak wypuszczona z obozu-skora i kosci. Do tego dostalam anemii i w ogole bylam u kresu wytrzymalosci fizycznej i psychicznej- pierwsze 2 miesiace to byl koszmar przez kolke-nie spalam calymi dobami. Suma sumarum (bo nie o tym mialo byc) jak zaczelam wazyc 43 kg to sie cala rodzina zlapala za glowe i zaczelo sie ostre truczenie. jem 5 posilkow dziennie- smiadanie, II sniadanie (budyn lub kisiel albo jogurt z bulka drozdzowa), obiad, powieczorek (budyn, kisiel itp) i kolacja. Maz sie zmieje ze jem 2 razy wiecej niz on bo porcje pochlaniam spore. A waga ledwo drgnie- po takich 3 m-cach diety tuczacej waze 45 kg. Aaa jem jeszcze bardzo duzo owocow- jablka, gruszki, brzoskwinie-Mala nie ma na nic uczulenia. Na szczescie anemii juz nie ma-wrecz przeiwnie wyniki mam podrecznikowe. A waga piorkowa. Moze taka moja uroda-zawsze bylam kosciotrupem. na szczescie nie mam problemow z ubraniami bo te co mialam przed ciaza sa oki-czasem ciut wisza.
Jak juz ktos napisal- jak karmisz piersia to dziecko wyciaga z Ciebie wszystko. Moja kolezanka przed porodem wazyla 62 kg a jak karmi dziecko to nie przekroczyla 56kg. Cos za cos-teraz nasze malenstwa potrzebuja najwiecej. jak zaczna jesc stale posilki to my troche odzyjemy wagowo-przynajmniej mam taka nadzieje.
Zrob sobie badania- jesli nie ma anemii to odzywiaj sie zdrowo i kalorycznie (byle nie tlusto) i dobrze bedzie.A facet powinien Cie akceptowac taka jaka jestes-jestes matka najwspanialszego dziecka na swiecie i to powinno byc dla niego najwazniejsze.
Pozdrowienia
Kasia
 
Do góry